Umarł Król , niech żyje Król

Tutaj możecie napisać wszystko co nie jest związane z quadami...
Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Post autor: mesel » śr 23 sty, 2008

Krzysztof Wronowski
rozpasany promocjami klient MediaMarketu sądzi że należy mu się na dzień dobry obniżka 40 procentowa
To jest fakt. Ja urzędując w branży motoryzacyjnej znam to doskonale.
Krzysztof Wronowski
Nie liczy się komfort zakupu w fajnym salonie , z super profesjonalną obsługą? Nie wolisz poczuć komfortu , że ktoś cię rozpieszcza i szanuje zamiast kupować na ulicy?
Nie mówiąc już o tym , że gwarancję masz w szarej strefie przeważnie "do bramy" a w oficjalnej sieci 2 lata! Dwa lata spokoju i komfortu użytkowania za cenę kilku tysięcy?
Mnie przekonywać nie musisz dlatego , że cenię sobie komfort i spokój. I jak już mnie będzie stać na nowego markowego quada to na 100 % zakupu dokonam właśnie w taki sposób. Powyżej napisałem tylko skąd bierze się ta dysproporcja.
Krzysztof Wronowski
Kiedyś jeździliśmy na zakupy do Tuszyna na bazarek , dziś większość z nas woli jednak galerie handlowe mimo , że jest drożej
Tak ale kupujemy obecnie drożej ale jeżeli już to towar lepszej jakości. Kupując quada w garażu i w salonie tak naprawdę płacimy za ten sam towar o identycznych parametrach i jakości a gwarancja - jakoś to bedzie. Dodatkowo jest to sport narodowy czyli spędzanie weekendów na zakupach a potem chwalenie się co to sią ma ;-). To akurat wynika z mentalności , że w większości ( dobra luksusowe czyli: samochody , quady , sprzęt HI-FI itp ) kupujemy nie dla siebie ale dla gości i sąsiada. By żyło się lepiej 8) .

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Post autor: mesel » śr 23 sty, 2008

Cyber77
weź 2can bo się czytelnicy popłaczą... profesjonalna obsługa, komfort, rozpieszczanie hehehehe, aaa i gwarancja podważana na każdym kroku, że przeprawówka nie używana wg instrukcji... weźźź
2can napisał że właśnie tego nie ma. Trochę nie do końca zrozumiałeś. Wystarczy , że kilku dealerów / serwisów zmieni podejście do klienta i jego problemów a rynek się zmieni i to bardzo. To się nazywa - konkurencja. Ten światek jest bardzo mały a wieści rozchodzą się z prędkością światła.

Awatar użytkownika
Cyber77
Posty: 112
Rejestracja: wt 06 lis, 2007
Lokalizacja: bstok

Post autor: Cyber77 » śr 23 sty, 2008

Mesel to chyba Ty nie zrozumiałeś, 2can właśnie napisał, że rynek to nie jest tylko matematyka ale też dbałość o klienta, którą dostajemy w autoryzowanym salonie - tylko że moim zdaniem w Polsce nie do końca to się spotyka
Podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd!
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
Arecki
Moderator
Posty: 816
Rejestracja: śr 30 sie, 2006
Lokalizacja: Kabaty :)
Kontakt:

Post autor: Arecki » śr 23 sty, 2008

Sorry Krzysiek... Śmiem twierdzić, że nadal nic się nie uczysz...
Pomimo szczerych chęci wielu osób w kierunku Ciebie.

Ale przeczytaj proszę co napisałeś, zastanów się, przeczytaj ponownie - równie proszę...
Pojedź na quada, wyżyj się, odreaguj, odpocznij, przeczytaj w niedzielę na spokojnie, prześpij się z tym... i poniedziałek zajmij się budowaniem polityki firmy której zajmujesz (jak pisałeś) wysokie stanowisko managerskie - Dyrektora Zarządzającego.

Wydaje mi się że gdybyś miał nieco pojęcia o koncernach i politykach to nie podejmowałbyś pojęć, które jak widzę są Ci zupełnie obce.
Koncerny własnie budują rynek - tym samym mają wpływ na politykęi sprzedaż usług i towarów, (tutaj mowa o takich czy innych pojazdach, urządzeniach).
To na czym właśnie zarabiają DYSTRYBUTORZY - to umiejętna polityka dostepności produktu i usług na najwyższym poziomie szczerości również.
Do tej polityki istotnym klu to doskonałe magazyny części i profesjonalne serwisy, w dobrej cenie i dostępnosci... Długo bym tu opowiadać mógł...
Na dzień dzisiejszy wybacz - w sensie quadów czy motocykli poza profesjonalistami nie podlegającymi pod dealerów - nie spotkałem się z dobrym serwisem. Zatem przy marżach widocznych przy zakupie sprzętu od lat znanych jako jedne z najwyższych w Europie - nie dziw się, że kokosy zbierają prywatni importerzy.

Wybacz ale dla mnie doradca-handlowiec to nie np. śliczna blondynka czy inny przystojny brunet działający na nasze kobiety, narzeczone, żony i kochani, która/y nie bedzie nas tylko rozpieszczać i to w sposób profesjonalny - jak to można wywnioskować z toku Twojego postu.

To człowiek, Partner/Doradca godny rozmowy na ten temat, w pełni przygotowany i profesjonalny, OBIEKTYWNY, któremu mogę zaufać powieżenie swoich takich czy innych pieniążków.
Taki, który jest na tyle profesjonalny i właśnie obiektywny, że dla mojego dobra np. zniechęci mnie skutecznie do swojego wyrobu tylko dlatego że np. do jego serwisu muszę dojechać 200 km!?

Ale jeśli będzie mógł i zechaciał odezwać się za jakiś czas, zaproponować mi coś nowego (bo wiadomo że firmy się rozrastają) w przypadku gdy wcześniej już wybrałem konkurenta na swoim podwórku z którego nie będę zadowolony z uwagi na ów serwis - to ten fakt będzie świadczył, że to dla mnie partner.
Bowiem uświadomi mnie, że nie wpędzi mnie w koszty i faktycznie będę wolał wybrać profesjonalną firmę w tym przypadku niż zieloną granicę.
Tylko takich ludzi szkoli się latami... Tak buduje się wizerunek.

Podejmując to co napisałem - nie deklaruj póki co proszę "gruszek na wierzbie" mówiąc o firmie którą reprezentujesz m.in na tym forum - bo nic jeszcze poza olbrzymimi i arcy cudownymi deklaracjami nie zostało zdziałane.
Palisz mosty potencjalnym klientom, którzy nawet jeśli się zdecydują na usługę to "kij w mrowisko" będą wkładać przy każdej okazji, słuchając tak złotych pomysłów Dyrektora Zarządzającego na N-czasu przed rozpoczęciem biznesu.

Moją prywatną radą i zarazem uczciwie koleżeńską (przepraszam że publiczną, ale prywatnej nie chciałeś podjąć) - polecam więcej pokory i przemyślanych działań.

Powtórzę, że nadal życzę tak Tobie jak i firmie samych sukcesów.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Arecki
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...

Awatar użytkownika
Cyber77
Posty: 112
Rejestracja: wt 06 lis, 2007
Lokalizacja: bstok

Post autor: Cyber77 » śr 23 sty, 2008

Arecki!!!! ty mój IDOL jesteś!!

Święta prawda!! oby tak ASO myślały, to pokusiłbym się o zakup u autoryzowanego dealera przy niewielkiej różnicy cenowej. Póki co, wybieram tańsze źródła
Podpis bez buraczanych tekstów i życiowych prawd!
Pozdrawiam Robert

Awatar użytkownika
Jurgen
Posty: 17
Rejestracja: wt 22 sty, 2008
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Post autor: Jurgen » śr 23 sty, 2008

imho podstawa to serwis, profesjonalny, uczciwy i nie za drogi, na nim to glownie powinien byc zarobek (i jak w kazdej dziedzinie przez ilosc a nie jednostkowo), a jest inaczej, diler wiec chce zarobic na sprzedazy bo klient jak zobaczy ile kosztuje przeglad czy inna naprawa, jak to zestawi z tym co uslyszy od znajomych na temat jak to jest robione i przez kogo, to nigdy wiecej sie tam nie pojawi
pozdrawiam
Jurek

Awatar użytkownika
mesel
V-ce Admin
Posty: 1179
Rejestracja: sob 17 lut, 2007
Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
Imię: Marcin
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Post autor: mesel » śr 23 sty, 2008

Cyber77
Mesel to chyba Ty nie zrozumiałeś, 2can właśnie napisał, że rynek to nie jest tylko matematyka ale też dbałość o klienta, którą dostajemy w autoryzowanym salonie - tylko że moim zdaniem w Polsce nie do końca to się spotyka
Zrozumiałem doskonale. Nie wynika to z tego jednego postu ale z kilku jeszcze innych o podobnej tematyce napisanych przez 2can-a. Chodzi o to , że nikt nie oferuje nam obsługi na poziomie adekwatnym do pieniędzy wydawanych i Krzysiek jako "organizator" nowej , multibrandowej firmy , która ma podobno zrewolucjonizować nasz rynek pojazdów dla funn-u do tego dąży. Rzeczywiście może się nie precyzyjnie wypowiedziałem.

Czy mu się uda ? Czas pokaże. Ja osobiście życzę mu jak najlepiej bo taki gracz może mieć znaczący wpływ na rynek i to wszystko z korzyścią dla nas czyt. klientów.
Natomiast Arecki ma dużo racji bo pokora w biznesie jest na pierwszym miejscu.

shelton
Posty: 626
Rejestracja: śr 31 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: shelton » śr 23 sty, 2008

Sprawa jest cieżka i to problem socjologiczny. Po jednej stronie klienci po drugiej koszty. Jak wytłumaczyć komuś, że nie można szlifować cylindrów, i że koszt części za naprawę główną 12 000PLN to nie jest koszt zawyżony - bo tak jest w istocie... cena wzięta z USA czyli o 1/3 niższa.

I co z tego jak nie dojrzeliśmy do tego jako społeczeństwo finansowo. Nie stać nas jeszcze do końca. To jest problem. Kombinujemy, bo nie mamy.

Czy cena 1500PLN - 2000PLN za główną naprawę silnika to dużo czy mało - za 15 lat doświadczenia, wiedzy i zmarnownaego czasu? Czy może powinno być to 500PLn i robił by to dyletant który będzie się uczył na częściach za 12 000PLN. To są pytania na które z pozoru łatwa jest odpowiedź - z pozoru...

Takich pytań mam tysiące. Ten rynek jest bardzo, bardzo młody i musi do pewnych rzeczy dojrzeć - wykształcić profesionalnych pracowników co słusznie Arecki zauważył, a droga do tego daleka.
KINGSAJZ dla każdego!!!!

Awatar użytkownika
prezziguzzi
Posty: 2851
Rejestracja: wt 28 lis, 2006
Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
Kontakt:

Post autor: prezziguzzi » śr 23 sty, 2008

:| mysle ze troche to krzywdzące dla "starających" się dealerów...

ale powalczymy jeszcze przez chwile :wink: i może się uda podreperować rynek i klienta :mrgreen:
.:GALEON:.

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » śr 23 sty, 2008

Arecki Ty mój nauczycielu , proszę czytaj ze zrozumieniem !
Skłoniłem się do Twojej prośby i przeczytałem jeszcze raz to co napisałem w tym temacie i... później Twoją odpowiedź..

Nie napisałem ani słowa o mojej firmie w tym temacie , Twój atak i mocne słowa typu obiecywanie gruszek na wierzbie czy palenie mostów są dla mnie w tej kwestii całkowicie niezrozumiałe i odbieram je jako atak z Twojej strony , agresywny i chamski.

Proszę czytaj ze zrozumieniem , odrzuć urażone ambicje i wycieczki wynikające być może z Twojego mentorskiego charakteru albo z osobistych animozji.

Z całym szacunkiem dla Twoich umiejętności managerskich rynek samochodów ciężarowych i rynek motocykli to dwa różne światy.
Ty postrzegasz go zza "witryny salonów" ja widzę go od środka i to nie tylko z punktu widzenia jednej marki , rozmawiam z wszystkimi graczami na tym polu i to nie tylko w kraju .
Twoje polemiki akademickie rodem z podręcznika studenckiego z kierunku Marketing i Zarządzanie są dalekie od rzeczywistości motocyklowej w naszym kraju.

Rynek samochodowy jest jakieś 10 lat do przodu jeśli chodzi o standardy obsługi klienta i profesjonalizm obsługi.
To będzie się powoli zmieniać i jest to oczkiem w głowie naszego Prezesa by przenieść te działania na rynek motocyklowy.
Proponuję dla komfortu czytających panować nad emocjami na przyszłość.

Ja również życzę Ci powodzenia i zdrowia :)
Ostatnio zmieniony śr 23 sty, 2008 przez Krzysztof Wronowski, łącznie zmieniany 2 razy.
3fun - bo quady są naszą pasją

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na luzie”