Opiszę skrócie opiszę czego użyłem do modyfikacji. Nie będę rozpisywał się jakiego klucza użyłem bo każdy kto lubi podłubać przy gadzie ma wymagany komplet.
Osłona\wyniesienie chłodnicy kupiłem na olx.pl resztę w agromie
Do modyfikacji trzeba 3.5m wężą do ropy/oleju + 1m węża do zassysania z zbiorniczka wyrównawczego, 3 złączki do przewodów wyżej wymienionych, 8 opasek
zaciskowych, kabel do podłączenia elektryki 50cm . Jeśli Ktoś będzie zainteresowany to napiszę średnicę węzy i opasek.
Zaczynamy od rozebrania całego przodu z bagażnikiem. Przygotowujemy bankę o pojemności 3 litry na płyn chłodniczy.Odłączamy wszystkie przewody elektryczne i wodne od chłodnicy i wyjmujemy ja na bok, najlepiej zaznaczyć kolorami przewody co z czym żeby nie błądzić pózniej, wszystko tam jest wpasowane na tyle że bez zdjęcia koła nie uda sie
Zatykamy chłodnicę i przewody z cieczą chłodzącą aby zachować czystość układu do zakończenia prac.
Wycinamy w miejscu korka wlewu chłodnicy większą dziurę na 2 przewody do chłodnicy, ja użyłem wycinarki kątowej do tego, to samo robimy w plastikowej pokrywie (bo tak jest najłatwiej wg mnie, robiąc nowe dziury woda będzie wciekać i wyciekać bez kontroli a tego chciałem uniknąć).
Układamy wąż na wyznaczonym odcinku i ucinamy jego nadmiar, łączymy oryginalny przewód z nowym złączkami i opaskami zaciskowymi. Składamy plastikową pokrywę i bagażnik.
Teraz należy się zabrać za wyznaczenie miejsca na obudowę chłodnicy w bagażniku, u mnie jest zamontowana na 4 śruby i jest ok, wszystko trzyma się stabilnie, dopiero przy włączeniu wentylatora widać że drga nieco obudowa
Po zamontowaniu obudowy można układać przewody do chłodnicy tak aby nie było zagięć gdyż płyn musi swobodnie przepływać przewodami. Zaciskamy przewody opaskami zaciskowymi na chłodnicy, podłączamy elektrykę. Warto cała elektrykę puścić przez opaskę termokurczliwą dla własnego spkoju i podgrzać opalarką.
Na sam koniec pracy nalewamy potrzebną ilość płynu do zbiorniczka wyrównawczego, do chłodnicy lejemy ile wejdzie, odpalamy gadzinę i czekamy aż układ się rozgrzeje i termostat puści na duży obieg. przy otwartym korku po 10-15 minutach z chłodnicy uciekną pierwsze bomble z powietrzem, układ chłodzenia dopiero zaczyna się odpowietrzać, ja użyłem wężyka który podnosił poziom płynu chłodnicy aby płyn chłodniczy nie chlapał na quada przy odpowietrzaniu. Najlepiej mieć ze sobą podczas jazdy 1-2 litra płynu chłodzącego na dolewkę przez pierwszy miesiąc w razie nieszczelności. Do układu wejdzie prawie 5 litrów, mi się udało spuścić 2.5 litra przy odkręcaniu układu chłodzenia. Pompa wodna daje radę taką ilość przepompować w moim quadzie
Moja gadzina miała problem z chłodzeniem i zdecydowałem się zrobić coś z tym, wyniesienie to dobre rozwiązanie na przyszłość, wszystko mamy na wierzchu w razie potrzeby, jedyna wada to rozbieranie tego aby dostać się do elektryki, dlatego ja u siebie wszystko zamontowałem, zablokowałem aby nie latało luzem pod bagażnikiem. Wszystkie styki i elektro złączki postawiłem na wężu, dzięki temu nie leżą w najniższym punkcie i są lepiej zabezpieczone przed wodą
Nie mogłem robić więcej zdjęć niestety bo miałem ręce umazane w bitexie i płynie chłodniczym. Myślę że te parę zdjęć dobrze wyjaśni co i jak
W razie pytań pisać, pomogę chętnie
Jeśli Komuś podoba się temat niech napiszę komentarz.
