Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Wasze doświadczenia i pytania związane z quadami Bombardier / Can-am
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Visitor1230
Posty: 63
Rejestracja: ndz 23 lip, 2017
Quad:: Linhai 500 4x4

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Visitor1230 » wt 01 sie, 2017

Robsson pisze:Valvoline durablend 4T 10w40
To przecietny polsyntetyk. Spelnia dopuszczenie JASO MA2. Czyli w mocno obciazonym sprzegle nie dojdzie do poslizgu. Zaleta tego oleju to nieprzecietnie wysoki punkt zaplonu. Takie oleje maja z reguly niska odparowywalnosc. A co za tym idzie dluzej bedzie w stanie utrzymac parametry a co najwazniejsze bedzie go niewiele znikalo. Bo wbrew pozorom olej nie znika tylko w komorze spalania ( kiepski mineral zostawia na dnie tloka nagar a sciany sie glazuruja) czy poprzez wycieki. Duzo oleju potrafi odparowac zmieniajac na niekorzysc jego parametry.

Pozostale parametry typowe dla 10W40 jest mocno lepki ( gesty ) w niskich temperaturach. To wlasnie wtedy dochodzi do najwiekszego zuzycie mechanicznego ( zimny rozruch, niedogrzanie silnika). Ma mala rozpietosc lepkosci. Skutek jest taki, ze przy zbyt dlugiej eksploatacji zrobi sie z niego jakis 5W30. Pogarszajac parametry niskotemperaturowe i zmniejszajac odpornosc filmu na zerwanie przy palowaniu.

Polsyntetyk nie oznacza, ze bazy syntetycznej jest 50%. Moze byc jej 30% i w dodatku jakiejs hydrokrakowanej. A samo JASO MA2 na moj nos to zapewne wiaze sie z tym ze olej jest pozbawiony wielu fajnych rzeczy dla zapewnienia stabilnosci pracy sprzegla.

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Robsson » wt 01 sie, 2017

A jak on się ma vs. Motul 5100 10w-40 ?
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
Visitor1230
Posty: 63
Rejestracja: ndz 23 lip, 2017
Quad:: Linhai 500 4x4

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Visitor1230 » wt 01 sie, 2017

Robsson pisze:A jak on się ma vs. Motul 5100 10w-40 ?
Wydaje sie byc bardzo zblizony parametrami. Motul chwali sie dodatkiem bazy estrowej.

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Robsson » wt 01 sie, 2017

Przy jakich w takim razie temperaturach w/w valvoline zaczyna sie robić mocno gęsty?
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
Visitor1230
Posty: 63
Rejestracja: ndz 23 lip, 2017
Quad:: Linhai 500 4x4

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Visitor1230 » wt 01 sie, 2017

Moze inaczej dla zobrazowania.
Olej bardzo "rzadki " SAE 0W20 lepkosc przy 40 stopniach ma na poziomie 45 mm/s
Taki olej przy -25 dotrze do glowicy po pieciu sek. od uruchomienia

olej 15W40 ma odpowiednio 140 i przy zakladanej temperaturze w glowicy pojawi sie
po 40 sek. od uruchomienia

olej 20W60 bedzie tak lepki ze nic nie posmaruje bo bedzie mial konsystencje galaretki

Na obrazku ponizej widac jak zachowuja sie oleje. Tzn. jak wzrasta "gestosc " olejow przy danej temperaturze.
Załączniki
Przechwytywanie.JPG1.JPG

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Robsson » wt 01 sie, 2017

Pytam o te 2 bo valvoline przy motulu zachowuje sie jak z różnych klas lepkości. Valvoline leci prawie jak woda. Jest bardo wyraźnie rzadszy. Natomiast motul w temperaturach dodatnich ( pow 15 stopni) jest wyraźnje gęstszy zarówno lejac z butelki jak i oglądając rozgrzany na bagnecie.
Czy to możliwe aby one obydwa mimo tej różnicy - przy minusowej temp były podobnie gęste?
Do tego motul dość szybko robi sie ciemny/ wizualnie brudny a valvoline ma złoty kolor i zaczyna gubić mi klarowność dopiero przy 700-800km. To pozwala lepiej niz przy motulu ocenic nazwijmy czystość.
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
Visitor1230
Posty: 63
Rejestracja: ndz 23 lip, 2017
Quad:: Linhai 500 4x4

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Visitor1230 » wt 01 sie, 2017

Zacznijmy od tego, ze markowe oleje sa najczesciej podrabiane. Dlatego nie kupuje nigdy oleju Castrola, Mobila czy Motula. Te dwie pierwsze firmy nie maja juz ofercie zadnego syntetyka.

Parametry olejow jakie mozna wyczytac z kart produktow sa pogladowe. Mozna z nich wiele wywniskowac. No ale nikt nie jest doktorem w dziedzinie petrochemii. A koncerny skrzetnie ukrywaja pelny sklad olejow.

To ze olej szybko robi sie ciemny przewaznie swiadczy o jego duzej zdolnosci utrzymania sadzy w zawiesinie. Jest to pozytywna cecha. Olej, ktory tego nie zrobi sprawia ze syf odklada sie w silniku, kanalach olejowych itd. pozostajac dlugo przejrzysty. Wlewajac po takim oleju " dobry " olej z duzym pakietem detergentow nastepuje rozpusczenie zlogow a olej utrzymuje ten syf w rozproszeniu.

Edit:
W temacie zlogow . Najwiecej ich powstaje w czasie intensywnej eksploatacji silnika w polaczeni z szemranej jakosci mineralem.

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Robsson » wt 01 sie, 2017

A co z tą wyraźną różnicą gęstości?
To co lepsze w kasie powiedzmy do 25zl/ltr? Jakieś własne typy?
V2.....sound of madness :twisted:

Awatar użytkownika
oolsztyniak
Moderator
Posty: 4252
Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
Quad:: xxc 1000r
Imię: Łukasz

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: oolsztyniak » śr 02 sie, 2017

Visitor1230 pisze:To ze olej szybko robi sie ciemny przewaznie swiadczy o jego duzej zdolnosci utrzymania sadzy w zawiesinie. Jest to pozytywna cecha. Olej, ktory tego nie zrobi sprawia ze syf odklada sie w silniku, kanalach olejowych itd. pozostajac dlugo przejrzysty. Wlewajac po takim oleju " dobry " olej z duzym pakietem detergentow nastepuje rozpusczenie zlogow a olej utrzymuje ten syf w rozproszeniu.
Bardzo fajne zdanie.
Klarowność oleju to jedno a drugie to jego barwa.
Rozumiem, ze może być ciemny, "przepalony" ale dalej klarowny i jest to lepsze niż miałby być po 1000 km jak "nowy" ?
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc :(
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga :twisted:

Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.

Robsson
Posty: 935
Rejestracja: pn 25 sie, 2014
Quad:: canam

Re: Can Am Outlander XTP 1000 czas zacząć przygodę :)

Post autor: Robsson » śr 02 sie, 2017

No właśnie to ciekawe.
Z drugiej strony temat olejów jest wiadomo - ciężki. Wielu ma swoje zdanie i będzie bronić je jak niepodległości.
O przytoczonym tu valvolinie czytałem sporo dobrego na forach moto głównie że mechanika (skrzynia) i hydraulika silnika lepiej niby ma pracować...
Z drugiej strony wydaje mi się on mniej "podrabialny" niż w/w najpopularniejsze oleje o czym kolega pisze. Bo jest mało popularny zwłaszcza vs Motul 5100
No i jeszcze jest jedna kwestia - na ile to jest aż tak istotne co napisane u nas w quadach? Ludzie latają na różnych olejach w moto gdzie robią kilka grubych tysiaków między zmianami, silniki często są mocniej obciążane i w zasadzie rozmawia się o jakiś tam subiektywnych odczuciach bo o tym jak olej wpływa na zużycie silnika na dystansie 10 kkm się nie dowiemy zbytnio. A u nas robi się taki =/- nalot lub mniejszy i z maszyną ucieka.
Ja akurat wymieniam max co tysiak bo tak wymieniam a zwłaszcza wiosną i latem latając w grupie gdy sucho latam jednak w jakimś tam w kurzu i mimo prania fltra czasami jak trzeba co wyjazd po 80/100km podobnie wole zmieniać częściej olej żeby uniknąć że coś kurzu pójdzie w olej i będzie darło.
I wtedy czy kupowanie oleju j/w Motula 300V faktycznie ma sens przy założeniu że zmiany max co tysiak a maszyna jest w dobrej kondycji i prawdopodobnie zrobię na niej jeszcze ze 3-4 tyś max. I to nie dlatego że coś może jej dolegać ale aby potem nie bujać się ze sprzedawaniem jak klient będzie widział 5 cyferek na blacie.
Wg mnie właśnie nie ma to zbytniego sensu.
A lanie droższego żeby zmieniać co 3-4 tyś u mnie nie wchodzi w grę bo większa krzywdę wg mnie zrobię mu lejąc coś extra ale na dłuższy dystans ryzykując pojaziwnie się kurzu w nim niż jakiś nazwijmy średniak ale w odpowiedniej klasie na częstszej wymianie.
Dalej co do tego co pisał kolega - gestość w niskich temperaturach. Też wydaje mi się jednak nie tak istotna w sensie rozpatrując różne oleje tej samej klasy bo chodzi w zasadzie o start silnika. Jedynie rozruch po transporcie na przyczepie jest największym obciążeniem dla silnika wtedy bo z domu startuje z garażu gdzie zawsze mam coś >0 a jak jeździmy to wiadomo, quad nigdy nie stygnie w przerwach do zimnego.
To nie auto codziennie w zimę odpalane w mróz.
Pytam z ciekawości nic nie chcąc sobie udowadniać ani swojego bronić.
Leje tego valvo od 2 tyś. Kumpel lał długo do CFki Mannola a to chyba najtańszy 10w40 i silnik jest w świetnej kondycji po 3 latach jeżdżenia na tym. Niedawno sprawdzałem zaworki i na górze po tych 2 tyś u mnie na tym oleju wszystko wygląda jak nowe (brak brudu, nagarów, nalotów, przebarwień) . :myśli:

Lukasz sorry za mały OT
V2.....sound of madness :twisted:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bombardier / Can-am”