G550/700 Vs KQ 500/750 w terenie - odczucia - subiektywnie.

[oolsztyniak]

hahaha

[Robsson]

Kolejny update:


(dobra już więcej nie piszę )

Stan miska na dziś:

[Ikar]

A jednak na bagażniku Rozsądny wybór

[DKfan]

Misiek w czarnym wygląda kozako. + 10 do skillu

[robertmuszka]

Robert, te felgi zawsze mi sie podobały, kolor, hm , pomysl moze o jakiejs okleinie, bo strasznie sie rysuje ten kolorek.

[Robsson]

Kilka miesięcy mija i są spostrzeżenia, porównania.
Podstawowy mój wniosek w temacie , że najlepsza dla mnie byłaby jednak hybryda miśka z kq - przynajmniej w mniejszych pojemnościach, które mam na co dzień możliwość porównywać (g550 vs. kq 500) i w mojej/naszej jeździe.
To chyba najlepsza odpowiedź na pytanie zadane na początku.

[DKfan]

A coś więcej na ten temat, co byś chciał połączyć a co odrzucić?

[Robsson]

Tak w skrócie, subiektywnie pod moje potrzeby:
zawias kq, pozycja za kierownicą kq
reszta gryzlak
O ile z zawiasem będę walczył to z pozycją już nic się nie zrobi.

Można by napisać więcej o konkretach w każdym punkcie, tyle że to na pewno nie będzie przepis dla każdego i pod każdego. I pewnie wielu znajdzie się twierdzących inaczej. Bo każdy ma swoje potrzeby.

[Ikar]

Kurczę jesteś pierwszą osobą jaką znam która skrytykowała zawias i prowadzenie Miśka na rzecz Kingquada Yamahą jeździło mi się bardzo podobnie jak Hondą, po sznureczku i ta lekkość prowadzenia... Na kingu walka - nieustanna - o przeżycie. Tam gdzie Rinconem lecę 70 km/h z otwartym piwem i dowiozę niewylane tam kingquadem walczyłem o przeżycie. Chyba, że mowa o wersjach ze wspomaganiem - takim nie jechałem.

[oolsztyniak]

Zawias w Grizzly? Przecież jego tam nie ma. Tak jak nie było w mojej CF