Przygoda z MXU 500 2016 - dziennik po(quad)owy/blog

[mesel]

1. po 300 km
2. po 700 km
kolejne co 1000 km

[oolsztyniak]

Czyli tragedii nie ma

[mesel]

Z pewnością lepiej niż w CF

[mesel]

Kymcozilla odebrana z serwisu.



Zrobione następujące tematy:

- przegląd gwarancyjny po 1000 km (regulacja zaworów, smarowanie, wymiana oleju w silniku i dyfrach, wymiana świecy zapłonowej)

- wymiana opon

- montaż handbarów



Hamulce sprawdzone. Są jak nowe.

Odgłosy z klawiatury sprawdzone. Po regulacji zaworów jest ok. Jeden zawór wydechowy miał za duży luz.



Sprzęt gotowy na wyjazd w mazurskie tereny



Po wymianie opon wygląda nieco lepiej.











Różnica pomiędzy seryjną tylną oponą a Zilla 26"







Kolejne cenne centymetry prześwitu zdobyte.

[DKfan]

Wygląda dużo bardziej bojowo.
Jak jeździ przekonasz się w niedzielę

[mesel]

Sprzęt już jutro wyjeżdża na Mazury gdzie do niedzieli, z ekipą będziemy oddawali się niczym nie skrępowanym harcom w terenie. Będzie się działo

[oolsztyniak]

Gdzie będziecie?

[DKfan]

Tam gdzie wy ostatnio

[oolsztyniak]

A no tak, Dawid wspominał.

[mesel]

Wróciliśmy z Szarejek z tarczą .



Sprzęt spisał się bardzo dobrze. Nie ustępował własnościami terenowymi Outlanderom czy Grizzly. Tam gdzie wjechał to i wyjechał. Jak się gdzieś wkleił to i pozostali też się windowali. Oczywiście nie było terenów ekstremalnych, raczej średnie i trudne.



Zaliczone trzy drobne gleby na bok przy minimalnej prędkości ale to raczej wina mojej fantazji w jednym wypadku i jednak braku dystansów w pozostałych dwóch. Mocy na podjazdach nie brakowało, trawersy to sama przyjemność z racji tylnej ośki. Na bardzo stromych zjazdach lubi podrywać tył ale to wina niestety bardzo słabego przedniego zawieszenia. Oczywiście delikatna reakcja gazem ratuje z opresji. Szybkie nierówne trasy to niestety masakra. Sprzęt mocno podskakuje i trzeba walczyć o stabilność.



Straty minimalne: zerwana tablica rejestracyjna, jakieś dwie spinki z prawej strony i wgnieciony rant felgi na kamieniach w rzece.



Zille mocno poprawiły komfort jazdy i diametralnie zwiększyły możliwości terenowe. Śmiało można było wygrzebywać się na bardzo delikatnym gazie a z drugiej strony gryzły glebę gdy konieczne było pełne otwarcie przepustnicy. Jestem bardzo zadowolony i uważam, że to najlepszy ze wszystkich bezsensownych wydatków na zabawki .



Kilka ujęć















Niestety koledze zaparowała akurat w tym momencie kamera ale coś widać.















Jak było na całej imprezie możecie poczytać pod tym linkiem, gdzie sukcesywnie, a miarę obróbki będziemy wrzucać wszystkie filmy ---> m-m-squad-w-szarejkowych-wzgorzach-list ... 14570.html