River Ride V - 16 listopad 2007

[Arturo]

Aleksz miałeś szczęście że po rolce twojego kompana akurat tam przejeżdżaliśmy prawie zaraz i udało się szybko wyciągnąć kierowce z pod quada , zastanawiałem się jak byś sobie sam poradził a dłuższe leżenie na ziemi pod quadem nic dobrego nie wróży

[aleksz]

Wielkie dzięki za pomoc....

[Arturo]

nie ma za co

[Ruszko]

Arturo:
Aleksz miałeś szczęście że po rolce twojego kompana akurat tam przejeżdżaliśmy prawie zaraz i udało się szybko wyciągnąć kierowce z pod quada , zastanawiałem się jak byś sobie sam poradził a dłuższe leżenie na ziemi pod quadem nic dobrego nie wróży

teraz bedziecie alekszowi wypominac kiedy pomagaliscie mu?to ze ma 13 lat wcale nie oznacza ze nie moze sobie poradzic z takimi rajdami jak RRV- on moze go nawet wygrac...czy aleksz prosil was na kolanach zebyscie mu pomogli czy poprostu z wlasnej woli? jak by twojemu kompanowi arturo cos sie stalo i aleksz by jechal obok myslisz ze by przejechal tak bezczynnie i nie pomogl? trzeba sobie pomagac nawzajem a tym bardziej jezeli chodzi tu o zdrowie czlowieka...

ps. wiem ze nie bylem na RRV - ale nie wytrzymalem:P
pozdro

[aleksz]

człowieku spokojnie..... Zrobili miły uczynek za co dziękuje....

[Grzegorz Głowienka]

Ruszko, wyluzuj i z uwagi na swój wiek proszę nie zabieraj głosu w takich sprawach...

Moim skromnym zdaniem aleksz nie powinien jechać w klasie Extream na Grizzly 700 i już. Nawet jeżeli jechał z opiekunem powinien wystartować najpierw w klasie Adventure, nabierać doświadczenia, poprzyglądać się innym...

Aleksz wiem że się starasz, ale musisz jeszcze dużo ćwiczyć... Wiesz że chwila nieuwagi i pewnych spraw nie da się cofnąć jak w jakiejś grze... na takich imprezach nie ma się drugiego albo trzeciego życia, a urazy leczą się bardzo długo...

[prezziguzzi]

tempo "rozwoju"quadowego aleksza jest na pewno kontrowersyjne...rodzina sobie z tym nie radzi i nie nadąża(ten kompan to kochający tata...brawo)....

aleksz zapalił sie do tego sportu i dobrze ..proces już się zaczął więc cofnąć się sprzętowo będzie ciężko... jeżeli przeżyje to ma szansę za kilka lat być dobry a nawet bardzo dobry...
pomagajmy mu w tej pasji...wychowamy być może wspaniałego zawodnika

[Grzegorz Głowienka]

prezzi masz rację, ale niech ten zawodnik mierzy siły na zamiary i podchodzi do pewnych rzeczy rozsądnie... a będzie z niego dobry zawodnik, jak przeżyje oczywiście...

[prezziguzzi]

jest jeszcze bardzo młody naszym obowiązkiem jest wkładać mu do głowy jak najwięcej... i jak się pewnie da wyczuć nie zrezygnuje więc jak już go organizator tej czy innej imprezy dopuścił do zabawy ...obserwujmy go bacznie ,miejmy na niego oko wychowujmy ....to nasz młody quadowy frend


ps.był pszecież jeszcze inny młody zawodnik a nawet dwóch ale nieco spokojniejsi i z właściwą rodzicielską opieką...jeden na yamaszce drugi na hondzie

[prezziguzzi]

hmmm myślę że była to impreza z bardzo dużym udziałem POLARISÓW
czy ktoś je policzył jaki udział procentowy miał polaris
ps.pomóżcie jestem słaby z matematyki