Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Jasne że bywa .. utopienie '' jest zabawa są i nieprzewidziane sytuacje
Wolność każdego Człowieka jest wartością nadrzędną......
<www.atvmoto.pl>
<www.atvmoto.pl>
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Przyznam koledzy że wczoraj wykazałem się całkowita amartoszczyzną.....
Zakupiłem dwa pełne komplety klocków hamulcowych, gdyż z obecnych zostały - blaszki
Zakup... 2 opakowania o identycznym kodzie i jedno inny kod
Co myślę ? dwa na przód, jeden na tył..... więc ponieważ zabieram się od tylnego hamulca, więc ściągam klocki - "profecjonalnie" do tematu podchodzę looknąłem na serwisówkę i ściągam zacisk...., następnie odblokowuje klocki, które ładnie wypadają...oczywiście - nie przyglądłem się jak są zamontowane.
Jak przystało na garażowego "profesjonlistę" - otwieram opakowanie to które uważam że jest do tyłu i zaczynam....męczarnie...bo nie podchodzi....
Wyzwiska kłębią się w głowie, co też mi sprzedano itd...itp...... otwieram piwo i myślę.....
Po chwili oglądam drugie opakowania i....................coś zaczyna świtać...a może to jest układ kodów prawo- lewo?
taaaaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkk i nagle wszystko stało się proste.....
człowiek to jednak się całe życie uczy WNIOSEK? PIWO POPRAWIA MYŚLENIE
moje ..blaszki dla zainteresowanych - foto instrukcja wymiany klocków w Bombie w ramie G2 :)na naszej stronie (http://zazuquadteam.weebly.com/gara380-quadowy.html)
Zakupiłem dwa pełne komplety klocków hamulcowych, gdyż z obecnych zostały - blaszki
Zakup... 2 opakowania o identycznym kodzie i jedno inny kod
Co myślę ? dwa na przód, jeden na tył..... więc ponieważ zabieram się od tylnego hamulca, więc ściągam klocki - "profecjonalnie" do tematu podchodzę looknąłem na serwisówkę i ściągam zacisk...., następnie odblokowuje klocki, które ładnie wypadają...oczywiście - nie przyglądłem się jak są zamontowane.
Jak przystało na garażowego "profesjonlistę" - otwieram opakowanie to które uważam że jest do tyłu i zaczynam....męczarnie...bo nie podchodzi....
Wyzwiska kłębią się w głowie, co też mi sprzedano itd...itp...... otwieram piwo i myślę.....
Po chwili oglądam drugie opakowania i....................coś zaczyna świtać...a może to jest układ kodów prawo- lewo?
taaaaaaaaaaaaaaaaaakkkkkkk i nagle wszystko stało się proste.....
człowiek to jednak się całe życie uczy WNIOSEK? PIWO POPRAWIA MYŚLENIE
moje ..blaszki dla zainteresowanych - foto instrukcja wymiany klocków w Bombie w ramie G2 :)na naszej stronie (http://zazuquadteam.weebly.com/gara380-quadowy.html)
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Jacek (DkFan) zmobilizował mnie i zdałem sobie sprawę że i ja zamilknąłem w sprawie mojej bomby. Wprawdzie w mojej nie było jakiś wielkich rewolucyjnych zmian ale jak pamiętacie wrażenia i doświadczenia po CFce X8 długiej musiały dać szansę na przyzwyczajenie się do całkowicie innego pod względem charakterystyki quada.
A więc do rzeczy co bombką:
1. Na liczniku obecnie puknęło jej 1650 km i około 60 mh - oczywiście "bezczelna" upomniała się o serwis poprzez stosowną informację na wyświetlaczu "maintenance required"
2. Więc stanęła na serwisie i się robi przy niej - wymiana olejów, filtra powietrza, paliwa oraz oleju. Klocki po wymianie w czerwcu nadal są z zapasem. Czyli jak wiadomo błoto ukraińskie ma swoje metody na klocki - w Polsce nie zużywają się nawet w połowie tak szybko.
3. Przy okazji przekonałem się że jazda bombą w położeniu bocznym, lewym, prawie leżącym kończy się przelaniem oleju silnikowego przez odmę do filtra powietrza - w moim przypadku oznaczało to dolewkę 800ml oleju i siwy dym kiedy na podskoku wspomniany olej z filtra powietrza poleciał na silnik
4. Ponadto do wymiany pasek CVT (popękał) oraz wymiana simeringu w przednim dyfrze - cieknie olej.
Co dodałem
1. Poszerzenia błotników oraz chlapacze
2. Dystanse po 3 cm na koło w przypadku oryginalnych gum Carlise - poszerzyło quada ale nie dawało zadowolenia
więc.....
3. zmiana opon na BH1 oraz felg na canamowskie z bedlockami, - efekt - quad węższy ale przyczepność lepsza...superowo driftuje i zachowuje się przy dużych prędkościach
4. podciągnięte sprężyny prawie na maxa...
Co osiągnąłem i jakie moje wrażenia z jazdy po zrobieniu 1650 km?
Co tu dużo mówić bomba ma mocy w diabły - nieraz zastanawiam się po co niektórym 1000 ale cóż..każdy dokonuje swoich wyborów.
Jak dla mnie 800 z swoją mocą, wagą i parametrami zachowuje się rewelacyjnie, coraz bardziej jej ufam i pokonuje coraz trudniejsze elementy jazdy przeprawowej.
W jeździe szybkiej nauczyłem się nią skakać co jak mi już wyłożono wpływa na jej ramę...ok... moja rama i mój problem - zabawa zjebiaszcza a na razie na ramie nie widzę uszczerbku.
W pokonywaniu drapek i podjazdów... pozowałam sobie na coraz więcej ale nadal czuje respekt do jej wymiarów - szczególnie w przypadku podjazdów, gdzie długi quad zachowuje się całkowicie inaczej. Poza tym nadmiar mocy przy wspinaniu się jest zaletą ale zarazem wadą, gdyż pokusa "dania czadu" jest duża..ale prawdopodobieństwo odklejenia się od podjazdu wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości wciśniętej manetki.
W bocznych trawersach, quad po założeniu szerszych gum zachowuje się przewidywalnie i dostarcza wiele frajdy z jazdy że nie wspomnę o przyjemności driftowania po zboczach piaskowni (np. w Bukownie)
Czy poznałem już jej możliwości? NIE! Nadal się jej boję i mam do niej respekt ale jestem mega zadowolony z decyzji.
Uczę się jej tym bardziej że mam bardzo poważne plany rajdowe na następny rok - jednak nie wystartuje do chwili kiedy ie będę wiedział ze już ją czuje - podobnie jak to było kiedyś z CFką.
Obecnie Bomba przechodzi kolejny wyścig zbrojeń już niedługo zaprezentuje ją w nowej odsłonie. Na razie dwa porównania - bomby w wyglądzie z zamontowanymi błotnikami oraz dystansami oraz w stanie przed obecnym postojem na serwisie.
A więc do rzeczy co bombką:
1. Na liczniku obecnie puknęło jej 1650 km i około 60 mh - oczywiście "bezczelna" upomniała się o serwis poprzez stosowną informację na wyświetlaczu "maintenance required"
2. Więc stanęła na serwisie i się robi przy niej - wymiana olejów, filtra powietrza, paliwa oraz oleju. Klocki po wymianie w czerwcu nadal są z zapasem. Czyli jak wiadomo błoto ukraińskie ma swoje metody na klocki - w Polsce nie zużywają się nawet w połowie tak szybko.
3. Przy okazji przekonałem się że jazda bombą w położeniu bocznym, lewym, prawie leżącym kończy się przelaniem oleju silnikowego przez odmę do filtra powietrza - w moim przypadku oznaczało to dolewkę 800ml oleju i siwy dym kiedy na podskoku wspomniany olej z filtra powietrza poleciał na silnik
4. Ponadto do wymiany pasek CVT (popękał) oraz wymiana simeringu w przednim dyfrze - cieknie olej.
Co dodałem
1. Poszerzenia błotników oraz chlapacze
2. Dystanse po 3 cm na koło w przypadku oryginalnych gum Carlise - poszerzyło quada ale nie dawało zadowolenia
więc.....
3. zmiana opon na BH1 oraz felg na canamowskie z bedlockami, - efekt - quad węższy ale przyczepność lepsza...superowo driftuje i zachowuje się przy dużych prędkościach
4. podciągnięte sprężyny prawie na maxa...
Co osiągnąłem i jakie moje wrażenia z jazdy po zrobieniu 1650 km?
Co tu dużo mówić bomba ma mocy w diabły - nieraz zastanawiam się po co niektórym 1000 ale cóż..każdy dokonuje swoich wyborów.
Jak dla mnie 800 z swoją mocą, wagą i parametrami zachowuje się rewelacyjnie, coraz bardziej jej ufam i pokonuje coraz trudniejsze elementy jazdy przeprawowej.
W jeździe szybkiej nauczyłem się nią skakać co jak mi już wyłożono wpływa na jej ramę...ok... moja rama i mój problem - zabawa zjebiaszcza a na razie na ramie nie widzę uszczerbku.
W pokonywaniu drapek i podjazdów... pozowałam sobie na coraz więcej ale nadal czuje respekt do jej wymiarów - szczególnie w przypadku podjazdów, gdzie długi quad zachowuje się całkowicie inaczej. Poza tym nadmiar mocy przy wspinaniu się jest zaletą ale zarazem wadą, gdyż pokusa "dania czadu" jest duża..ale prawdopodobieństwo odklejenia się od podjazdu wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości wciśniętej manetki.
W bocznych trawersach, quad po założeniu szerszych gum zachowuje się przewidywalnie i dostarcza wiele frajdy z jazdy że nie wspomnę o przyjemności driftowania po zboczach piaskowni (np. w Bukownie)
Czy poznałem już jej możliwości? NIE! Nadal się jej boję i mam do niej respekt ale jestem mega zadowolony z decyzji.
Uczę się jej tym bardziej że mam bardzo poważne plany rajdowe na następny rok - jednak nie wystartuje do chwili kiedy ie będę wiedział ze już ją czuje - podobnie jak to było kiedyś z CFką.
Obecnie Bomba przechodzi kolejny wyścig zbrojeń już niedługo zaprezentuje ją w nowej odsłonie. Na razie dwa porównania - bomby w wyglądzie z zamontowanymi błotnikami oraz dystansami oraz w stanie przed obecnym postojem na serwisie.
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- oolsztyniak
- Moderator
- Posty: 4252
- Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
- Quad:: xxc 1000r
- Imię: Łukasz
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Już pasek do wymiany ? Trochę szybko.Zmora1966 pisze: 4. Ponadto do wymiany pasek CVT (popękał) oraz wymiana simeringu w przednim dyfrze - cieknie olej.
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Wystarczy raz dodać za mocno gazu
Ozo Drapers Squad
- marioIII
- Posty: 692
- Rejestracja: wt 20 sty, 2015
- Quad:: siwy OUT 500L był: Sportsman 800 EFI i Rancher TRX 350 FE
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Jak będziesz odbierał żółtka, zapraszam na kawę, trzeba się w końcu umówić na jakieś jazdy..
Jeśli ktoś chciałby pośmigać w zielonogórskim lub na Śląsku
https://www.facebook.com/marioIIIPL
https://www.youtube.com/playlist?list=PL5lFyuP3ZljO-U2x85z_Bt4eB7q_xu3hG
https://www.facebook.com/marioIIIPL
https://www.youtube.com/playlist?list=PL5lFyuP3ZljO-U2x85z_Bt4eB7q_xu3hG
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
no dokładnie - ja nie mam wątpliwości że to efekt przejścia z CFki na OUTa i dosyć szybkiego wyjazdu na wymagający i ciężki teren.Ikar pisze:Wystarczy raz dodać za mocno gazu
W czasie pobytu na Ukrainie co-najmniej z 3 razy przydarzyło mi się ujrzeć niebieski dymek i poczuć znany niektórym zapach
Teraz już ta przypadłość jest mi obca...no ale jak widać nie pozostała bez skutku dla paska.
Łukasz, pasek był w stanie pozwalającym na dalsze użytkowanie - pozostanie jako zapasowy - ale że miałem zastępczy i wszystko na wierzchu więc decyzja była jedna - wymiana.
Bardziej mnie zmartwił simering, który wg mnie nie powinien tak szybko polecieć nao ale ...stało się - to na szczęście małe koszty.
Generalnie podsumowując na dziś relacje kosztów przeglądu pomiędzy CF a Bombą - puki co Bomba wygrywa (z racji mniejszej ilości przeglądów)
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
Sławek, miło się czyta zadowolonego ze sprzęta ridera .
I tak trzymać.
Przy okazji Twojego tu wpisu zastanawia mnie jedna rzecz w moim wynalazku.
Szukam oleju. Dosłownie.
Nie pali go. W filtrze z odmy czasami miałem lekką tłustą smugę na ściance airboxa, lekko wilgotny od oleju dół liltra przy tej ściance.
To ze lekko odma plujnie na airboxa to mam od początku i się nie przejmowałem bo chłopaki piszą że niejedna CFka 500 tak robi i jeździli po 5-7 tyś km. A i trochę na przechyłach jeździ. Podobno TTTM.
Wymiana 100 potem ok 750 km. Bez dolewki. Teraz mam ok. 1300 i zginął olej. Jakieś może 200 km temu dolałem setkę ale to mnie nie zmartwiło, ot pod max miarki uzupełniłem.
Ale teraz patrze ledwo miarka łapie. Dolałem 200 ml na 1- mm pod maxa. Odpaliłem chwile na ssaniu. Zgasiłem, odczekałem a on znowu na dole pokazał tym razem ze 2 mm ponad min. Odpaliłem później dałem mu się rozgrzać i po zgaszeniu na zimnym jest połowa.
Tak czy siak wcięło trochę.
Mam zasilikonowanego boxa, w ostatnią niedziela zrobiłem z 50 km ale bardziej w poziomie, przed wyjazdem jak robiłem snorkle to oleju nie było w airboxie.
Po tych 50km ostatnich w knocie pod airboxem nic oleju nie ma.
Wychodzi, że ten ubytek to z 200-250 ostatnich km.
Hmmmm ale gdzie?
Jakiś spory % jazdy mam w pozycjach niepoziomych. Też zaczynam się zastanawiać czy u mnie pod katami jeżdżąc nie pluje więcej wtedy na odmę ale musiałaby to przepalać. Ale NIGDY nie widać ani nie czuć było odrobiny oleju w spalinach. Ani w garażu czy na zimno czy na ciepło gazując anie siedząc w wąwozie w miejscu. Kumpla się pytałem czy coś widzi, czuje jak za mną jeździ i też nic.
Może uszczelnienie do wymiany ale czy aby rzeczywiście?
Jeszcze poobserwuje go, zobaczę czy jest zależność czy między zużyciem oleju a pochyłościami....
Sorry za off-top Sławku. Jak zaśmiecam to olać albo daj info i zedytuje posta ale mnie to zastanawia.
Może ktoś ma jakieś z tym przemyślenia bo miał u siebie podobnie?
Fajnie, że opisujesz swoją symbiozę z gadem. Na pewno innym to się przyda.
I tak trzymać.
Przy okazji Twojego tu wpisu zastanawia mnie jedna rzecz w moim wynalazku.
Szukam oleju. Dosłownie.
Nie pali go. W filtrze z odmy czasami miałem lekką tłustą smugę na ściance airboxa, lekko wilgotny od oleju dół liltra przy tej ściance.
To ze lekko odma plujnie na airboxa to mam od początku i się nie przejmowałem bo chłopaki piszą że niejedna CFka 500 tak robi i jeździli po 5-7 tyś km. A i trochę na przechyłach jeździ. Podobno TTTM.
Wymiana 100 potem ok 750 km. Bez dolewki. Teraz mam ok. 1300 i zginął olej. Jakieś może 200 km temu dolałem setkę ale to mnie nie zmartwiło, ot pod max miarki uzupełniłem.
Ale teraz patrze ledwo miarka łapie. Dolałem 200 ml na 1- mm pod maxa. Odpaliłem chwile na ssaniu. Zgasiłem, odczekałem a on znowu na dole pokazał tym razem ze 2 mm ponad min. Odpaliłem później dałem mu się rozgrzać i po zgaszeniu na zimnym jest połowa.
Tak czy siak wcięło trochę.
Mam zasilikonowanego boxa, w ostatnią niedziela zrobiłem z 50 km ale bardziej w poziomie, przed wyjazdem jak robiłem snorkle to oleju nie było w airboxie.
Po tych 50km ostatnich w knocie pod airboxem nic oleju nie ma.
Wychodzi, że ten ubytek to z 200-250 ostatnich km.
Hmmmm ale gdzie?
Jakiś spory % jazdy mam w pozycjach niepoziomych. Też zaczynam się zastanawiać czy u mnie pod katami jeżdżąc nie pluje więcej wtedy na odmę ale musiałaby to przepalać. Ale NIGDY nie widać ani nie czuć było odrobiny oleju w spalinach. Ani w garażu czy na zimno czy na ciepło gazując anie siedząc w wąwozie w miejscu. Kumpla się pytałem czy coś widzi, czuje jak za mną jeździ i też nic.
Może uszczelnienie do wymiany ale czy aby rzeczywiście?
Jeszcze poobserwuje go, zobaczę czy jest zależność czy między zużyciem oleju a pochyłościami....
Sorry za off-top Sławku. Jak zaśmiecam to olać albo daj info i zedytuje posta ale mnie to zastanawia.
Może ktoś ma jakieś z tym przemyślenia bo miał u siebie podobnie?
Fajnie, że opisujesz swoją symbiozę z gadem. Na pewno innym to się przyda.
V2.....sound of madness
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
spoko - nie przeszkadza mi przy okazji i ja mogę się coś dowiedzieć. Poza tym to co piszesz ciekawe jest. Jednak nie słyszałem żeby w CFce występowała ta przypadłość c w OuTcie.
W Ariboxie na pewno masz jakieś spuszczanie zawartości od dołu - tak jak ja...np. niepożądanych płynów - sprawdź czy nic nie zejdzie. Jeśli nie no to może to wskazywać że olej znika w silniku...co jak wiadomo oznacza grubszą sprawę.
Zaczął bym jednak od sprawdzenia zawartości komór filtra powietrza
ale zaraz u Ciebie w CFce wszystko jest na zewnątrz...teraz sobie przypomniałem więc jak nie ma oleju i filtr suchy - nie zaolejony to pozostaje chyba tylko silnik
W Ariboxie na pewno masz jakieś spuszczanie zawartości od dołu - tak jak ja...np. niepożądanych płynów - sprawdź czy nic nie zejdzie. Jeśli nie no to może to wskazywać że olej znika w silniku...co jak wiadomo oznacza grubszą sprawę.
Zaczął bym jednak od sprawdzenia zawartości komór filtra powietrza
ale zaraz u Ciebie w CFce wszystko jest na zewnątrz...teraz sobie przypomniałem więc jak nie ma oleju i filtr suchy - nie zaolejony to pozostaje chyba tylko silnik
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
Re: Moja pierwsza Bomba, opinie, użytkowanie, spostrzeżenia
j/w pisałem w knocie (jak go nazywam) pod airboxem oleju nie ma.
Paru kolegów na forum tym i tym drugim pisało, że troszkę Cfka potrafi plujnąć. - nawet ostatnio w temacie na co zwrócić uwagę przy zakupie jeden Jackowi odpisał właśnie z tym olejem na odmie.
Zobaczę kilka kolejnych wyjazdów.
Jak będzie to się powtarzać to musi gdzieś go spalać tylko czy na pierścieniach jest problem.
Albo na pierścieniach IMO lub na odmie będzie problem - trzeba będzie dojść.
Ale właśnie czytając Twoje powyższe zacząłem się zastanawiać teraz czy od latania na skosach sobie nie siorbnie jak u Ciebie. Bo jakby tak było to nie ma sensu góry silnika rozbierać. Albo ma jednak sens i zrobić tą odmę.
Dokładnie nie pamiętam. Ale właśnie do 500-700 km było głównie płasko jeżdżona i było OK. Pojeździmy jeszcze- zobaczymy.
Pozdro
Paru kolegów na forum tym i tym drugim pisało, że troszkę Cfka potrafi plujnąć. - nawet ostatnio w temacie na co zwrócić uwagę przy zakupie jeden Jackowi odpisał właśnie z tym olejem na odmie.
Zobaczę kilka kolejnych wyjazdów.
Jak będzie to się powtarzać to musi gdzieś go spalać tylko czy na pierścieniach jest problem.
Albo na pierścieniach IMO lub na odmie będzie problem - trzeba będzie dojść.
Ale właśnie czytając Twoje powyższe zacząłem się zastanawiać teraz czy od latania na skosach sobie nie siorbnie jak u Ciebie. Bo jakby tak było to nie ma sensu góry silnika rozbierać. Albo ma jednak sens i zrobić tą odmę.
Dokładnie nie pamiętam. Ale właśnie do 500-700 km było głównie płasko jeżdżona i było OK. Pojeździmy jeszcze- zobaczymy.
Pozdro
V2.....sound of madness