do właścicieli LS-ów
do właścicieli LS-ów
Witam.
Mam LS 300 i LS 180, czy ktoś może mi powidzieć na jaką głębokość mogą one sie zanurzyć, tak abym mógł się nimi dalej cieszyć.
Jeszcze jedno - czy w 300 normalne są stuki przy odpalonym silniku jak jest zimny , po nabraniu temp. ustępują?
pozdrawiam
Artur
Mam LS 300 i LS 180, czy ktoś może mi powidzieć na jaką głębokość mogą one sie zanurzyć, tak abym mógł się nimi dalej cieszyć.
Jeszcze jedno - czy w 300 normalne są stuki przy odpalonym silniku jak jest zimny , po nabraniu temp. ustępują?
pozdrawiam
Artur
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt:
Nie mialam wyjscia tak mnie przeciagneli po rzecekubadoman:
osobiście widziałem LS'a jak juz wydech był pod wodą.....wyjechał, pojechał....jeżdzi w dalszym ciagu....ale to niech sie Simbi wypowie z wrażeń po takiej jeździe....moze nawet fotke podrzuci...
mnie woda podeszła max do tego miejsca pod tablicę rejestracyjną......i tez ciagle smigam...
Faktycznie,wydech byl juz caly zalany, tylny bumper takze i wszysko ok. Troche strachu co by nie zgasl,ale da rade
Fotka w naszej squadowej galrii , juz po czesciowym wynurzeniu przodu:) Niestety ale sam nie poszedl http://picasaweb.google.com/ExtremeSqua ... 8847494754
Co do szczelnosci to jest ok
Ostatnio zmieniony wt 06 lis, 2007 przez Simbi, łącznie zmieniany 1 raz.
EXTREME SQUAD LODZ
Witam.
Wielkie dzięki, co do 300 to już wiem na co mogę sobie pozwolić , ale co ma zrobić moja biedna żona na 180 , bo mojego ja jej nie dam- za nic ( no chyba że coś wymysli-....)
W 180 po prawej stonie jest w plastikowej obudowie wentylator, też plastikowy , mam co do tego obawy.Czy ktoś ma żone na 180 , lub samego ls 180?
Dzięki i pozdrawiam .... bul,bul,bul
Wielkie dzięki, co do 300 to już wiem na co mogę sobie pozwolić , ale co ma zrobić moja biedna żona na 180 , bo mojego ja jej nie dam- za nic ( no chyba że coś wymysli-....)
W 180 po prawej stonie jest w plastikowej obudowie wentylator, też plastikowy , mam co do tego obawy.Czy ktoś ma żone na 180 , lub samego ls 180?
Dzięki i pozdrawiam .... bul,bul,bul
Wczoraj miałem przijemnoś pośmigać ls-kami 250 i 300 i jestem pod wrażeniem. 250 miała przejechane ponat 10000 km i sprzent nie był zbytnio zmordowany 300 miała jakieś 4000 . Niby 2 kW rużnicy ale da sie to zauwarzyć i jest to miłe.jezdziłem terz jakimś czołgiem kawasaki 750 które miało 55 kM to byłem przerażony bo sie nieślizgało ale wszeńdzie weszło i to przyspieszenie . Ale frajda na trzysetce jest nieziemska super sie ślizba kręci bączki . jeżdziłem jakięs 4 godzinki jestem obolały ale jak pomyśle o tej czerwonej tzrysetce to od razu mam uśmiech na twarzy . Jesli ktoś chce polatac takimi sprzetami w okolicach łodzi to podam numer do gościa u którego morzna polatać na takich sprzentach 515 154 884 . Polecam