
Pierwszą objazdówkę w koło młyna wykonałem spokojnie, musiałem się zaprzyjaźnić z gadem. Podczas drugiej już go nie oszczędzałem.
Quady przed swapem i po swapie nie maja ze sobą nic wspólnego. Jest o niebo lepiej.
Taka moc daje naprawdę niewyobrażalną przyjemność z jazdy. Czułem się tak jak bym kupił zupełnie innego nowego quada!!! W serii brak mocy jest straszny. Dzisiaj poczułem to wyraźnie. Niby ten sam sprzęcik a radość z jazdy jest tak dzika że nie mogę jej opisać. Jeszcze mi się trzęsą ręce


Aha jeszcze jedno. Quad stał nie odpalany od soboty a dzisiaj odpalił bez ssania

Marcin dziękuję za wszystko. To co zrobiłeś z moim quadem zasługuje na nobla z dziedziny techniki
