Dakar 2007

Archiwum quadowych imprez, które odbyły się poza granicami Polski.
Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Dakar 2007

Post autor: Krzysztof Wronowski » śr 06 gru, 2006

Znana jest już trasa rajdu Dakar 2007 :

Znany jest też skład polskich załóg na rajd:

Albert + Kazber - auto Evo Dakar w klasie T1 - prototypy
Robert + Ernest Góreccy (jw) obaj na Tomcat Landrower

serwis:
Moli + Owca + Mazurek (MAN T5)

z Polski jeszcze jadą:
Baran + Marton (Unimog T4)
Hołek + Fortin (Nissan T1)
Dąbrowski, Czachor i Jarek Cisak (wszyscy na KTM)

Tom Caty na burtach pojazdów wiozą serduszko WOŚP i w zamian za ten honor przekazują nie odpłatnie na aukcję WOŚPu trzeci pojazd Evo Dakar (Tom Cat) który będzie można zakupić podczas XV finału Orkiestry. Wylicytowana kwota zasili w całości konto Fundacji.
Auto zostanie wstawione na aukcje Allegro.pl przez WOŚP tydzień przed finałem oraz zostanie zaprezentowane podczas finału. Planowane zakończenie aukcji tak jak innych tego typu - tydzień po finale.

Bedzie co oglądać :)
3fun - bo quady są naszą pasją

Marcin Zwierz
Posty: 13
Rejestracja: ndz 17 gru, 2006

Post autor: Marcin Zwierz » ndz 17 gru, 2006

Dakar jest najbardziej rozreklamowanym rajdem , jest wiele podobnych imprez , tylko się o nich nie mówi , bo nie nadają ich w TV

Sycyl1970
Posty: 58
Rejestracja: sob 12 lis, 2005
Lokalizacja: mazowieckie

Quady - lista startowa rajdu Dakar2007

Post autor: Sycyl1970 » czw 04 sty, 2007

Pojawiła się już lista zgłoszonych quadowców do rajdu (do pobrania poniżej), ale ostateczna, potwierdzona lista startujących quadowców będzie znana po 5 stycznia.

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » czw 04 sty, 2007

Rodzina Morel z Francji to weterani i zdecydowani faworyci , aż pięciu Hiszpanów :shock: , zdecydowana większość, Zaciekawiło mnie jeno nazwisko: Josef Machacek z Czech na Yamaha.
Can Am-ów zatrzęsienie osiem maszyn na 13 startujących !
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » czw 04 sty, 2007

Macháček nenašel následovníka, na Dakar se opět vydá sám...

http://www.sport.cz/motorsport/rallye/m ... fon8v.html

Machacek startuje w Rajdzie Dakar od 2003 roku na ... Yamaha Banshe !
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
mike
Posty: 68
Rejestracja: sob 10 wrz, 2005
Lokalizacja: Nord Poland

Post autor: mike » czw 04 sty, 2007

Ciekaw jestem ile quadów dotrze do mety w tym roku , w ostatnich kilku edycjach liczbę szczęśliwców można było policzyć na palcach jednej ręki a nawet wystarczał jeden palec :mrgreen: (Krzysiek wszystko przed nami goście na quadach -Ci którzy docierali ostatnio do mety Dakaru mają ponad 40 lat :mrgreen: )
Pozdrawiam MIKE

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

DAKAR

Post autor: Krzysztof Wronowski » śr 10 sty, 2007

Rajd Dakar - zaczynamy walkę o przetrwanie.


Pierwszy afrykański etap tegorocznego rajdu Dakar wcale nie był rozgrzewką. Kamienie, dziurawe bezdroża, konieczność ciągłej koncentracji i dokuczliwe awarie pojazdów – zaczęła się prawdziwa walka o przetrwanie w 29. edycji pustynnego maratonu. Od teraz będzie tylko gorzej…

Doświadczeni uczestnicy Dakaru twierdzą, że Maroko po prostu trzeba przejechać, ściganie zaczyna się dalej. Trzeci etap rozegrano od razu po przeprawie promowej z Europy. Kierowcy wyjeżdżali na odcinek specjalny zmęczeni i niewyspani po krótkiej nocy. W tych trudnych warunkach nasi zawodnicy startujący Land Roverami EvoDakar nie zapomnieli o sportowej postawie i konieczności niesienia pomocy rywalowi w potrzebie. Rajd dopiero się rozpoczął, ale już dostarczył wielu emocji.

Rafał Marton: „Bardzo dziwny odcinek specjalny, organizatorzy od początku wysoko zawiesili poprzeczkę. Trasa była naprawdę trudna, pełna dziur i kamieni, wymagająca ciągłej koncentracji. Staraliśmy się przede wszystkim oszczędzać naszego Unimoga. Niestety, pomimo ostrożnej jazdy podwozie i tak było bombardowane kamieniami. W pewnym momencie okazało się, że Grzegorz nie może już zmieniać biegów. Musieliśmy się zatrzymać i dokonać naprawy zmieniacza w skrzyni. Straciliśmy na tym około pół godziny, ale mogliśmy kontynuować jazdę. Błahostka, która napsuła nam krwi i zabrała czas, który chcieliśmy poświęcić na odpoczynek. Z drugiej strony to na Dakarze chleb codzienny. Do Afryki żaden z nas nie jedzie, żeby spać” - dodał z uśmiechem pilot ciężarówki Diverse Extreme TVN Turbo Team.

Grzegorz Baran, kierowca: „Ten rajd dopiero się zaczął, celem jest przede wszystkim osiągnięcie mety. Jesteśmy załogą bez serwisu, dlatego musimy jechać rozważnie i bez szaleństw. Rywalizację w Afryce zaczęliśmy dopiero późnym popołudniem i końcówkę odcinka musieliśmy jechać w kompletnych ciemnościach. Na pustyni słońce zachodzi w niesamowitym tempie. Najpierw je przeklinamy, bo świeci bardzo ostro i na "oesach" biegnących w kierunku zachodnim nic nie widać. Później ani się obejrzysz i nagle robi się ciemno. Zupełnie jakby ktoś nagle wyłączył żarówkę. W takich warunkach trzeba bardzo pilnować drogi. Muszę przyznać, że w tym roku rywalizacja wśród ciężarówek jest zawzięta i stoi na poziomie niespotykanym wcześniej w Dakarze.

Naszym atutem jest sprawność na wydmach i krętych odcinkach a na takie jeszcze przyjdzie czas.”

Na szczęście nie potwierdziły się informacje o konieczności holowania samochodu Krzysztofa Hołowczyca. Swoją pomoc od razu zaoferowali zawodnicy samochodowi Diverse Extreme TVN Turbo Team, Albert Gryszczuk/Jarek Kazberuk i Robert Górecki/Ernest Górecki. W ostatniej chwili, tuż przed wyruszeniem do odcinka specjalnego, Nissan Orlen Teamu odzyskał częściową sprawność silnika i Hołowczyc mógł przejechać trasę bez holowania. Po zakończeniu odcinka "Hołek" osobiście podziękował naszym zawodnikom za bezinteresowną chęć udzielenia pomocy.

Po zakończeniu zmagań kierowca/pilot Jarek Kazberuk powiedział: „Z powodu kurzu nic nie było widać. Po drugie sama trasa odcinka była bardzo różnorodna i wymagająca. Najpierw labirynt dróg w górach, później ścigaliśmy się w szerokiej dolinie. Jechaliśmy głównie po skałach, czasem podłoże było miękkie i bardzo pyliło. Dla nas to było spore utrudnienie, bo w naszych Land Roverach nie ma przecież żadnych drzwi. Kurz mam dosłownie wszędzie. Pod powiekami, w uszach, nawet w butach czuję jakieś skalne drobiny”.

Jego partner z Land Rovera EvoDakar, Albert Gryszczuk, dodał: „Najgorsze, że trasa była nierytmiczna. Po szybkich partiach nagle wjeżdżaliśmy na głazowiska. Trzeba było się pilnować, żeby czegoś nie urwać. U nas ucierpiała tylko felga, ale to drobiazg. Mijaliśmy po drodze nieszczęśników, którzy jechali z urwanymi kołami lub utknęli na dobre wbici w kamienie. My nie szaleliśmy, bo mamy cel do zrealizowania: chcemy dojechać do stolicy Senegalu!”
Na 3. etapie z Nador do Er Rachidia (Maroko) Grzegorz Baran z Rafałem Martonem po naprawie skrzyni biegów zajęli 61. miejsce. Po przejechaniu dwóch odcinków specjalnych (ciężarówki nie rywalizowały w niedzielę) załoga Baran/Marton jest sklasyfikowana na 46. miejscu, wyprzedza 35 rywali.
Albert Gryszczuk z Jarkiem Kazberukiem osiągnęli metę 3. etapu na 132. pozycji, po 3. odcinkach specjalnych zajmują 102. miejsce i za sobą mają 73. załóg.
Robert i Ernest Góreccy, druga polska załoga samochodowa Diverse Extreme TVN Turbo Team, zameldowali się na biwaku w Er-Rachidia na 135. miejscu i zajmują 158 pozycję w 29. edycji rajdu Dakar.
Dziś śmiałkowie zawitają do krainy wydm i zaliczą surową lekcję przetrwania. Do pokonania mają aż 679 km trasy, w tym 405 km odcinka specjalnego. Debiutanci właśnie tutaj poznają wydmy i przeżyją pierwsze chwile grozy. Priorytetem dla wszystkich załóg powinno być osiągnięcie mety w Ouarzazate. Ten rejon miał kiedyś znaczenie strategiczne - miasto Quarzazate leżało na skrzyżowaniu szlaków biegnących do Marakeszu i Agadiru. Skalne doliny Dades i Draa to także ulubiony cel filmowych reżyserów - najpiękniejsze skały są właśnie tu. Jednak zawodnicy niejednokrotnie będą je przeklinali.

informacja pochodzi z serwisu rajdy4x4
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » śr 10 sty, 2007

Auto Hołka http://www.rajdy.holek.pl/2007dakar/ind ... ction=auto
Z ostatnich newsów: odpadł Czagin... i to jeszcze przed Mauretanią
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » śr 10 sty, 2007

Dzięki Domatorowi z forum rajdy możemy obejżeć relacje z rajdu , które zgrywa i umieszcza na stronie:

www.rally4x4.pl filmy filmy na haslo
haslo: edelbrock
potem "dakar 2007" i juz

Dla mnie jest to super sprawa ponieważ nie mam Eurosportu.
3fun - bo quady są naszą pasją

Awatar użytkownika
Krzysztof Wronowski
Posty: 1339
Rejestracja: pn 29 sie, 2005
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Krzysztof Wronowski » śr 10 sty, 2007

Watykański dziennik potępia rajd Dakaru. :)
sport.onet.pl/0,1248752,1462836,wiadomosc.html

Niestety... rajd pochłonął już 54 ofiary , wczoraj zginął 29 letni motocyklista Elmer Symons z RPA
3fun - bo quady są naszą pasją

ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy zagraniczne”