Zróbmy coś - zmiana wizerunku quadowca!

[Czoper]

Niepotrzebnie wtedy ktoś naskoczył na Ciebie w sumie to nawet nie wiem dlaczego.

Tak odebrał to Dimi ale nikogo intencją nie było naskakiwanie

[Zmora1966]

Robsson my jesteśmy grupą która zawsze bardzo aktywnie dyskutuje... niektórzy nawet myśleli że się obrażamy i kłócimy ale nie...tacy jesteśmy - twarde "chopy" oderwane siłą od Quada

Jest zrozumiałe że nie każdego stać na wyjazd daleko, nie każdego stać na rajd, dlatego szukamy - dyskutując - rozwiązania żeby każdy miał jak najbliżej przy spełnieniu najważniejszego celu - konsolidacji naszego środowiska.

Pomysły co do formy też są ważne ale w tym przypadku szukamy rozwiązania raczej w formie integracji i zlotu a nie w formie zawodów różnej maści
Czyli spotkać się, przejechać po jakimś łatwym terenie tak żeby można z plecakami, wypić, pogadać i poznać osobiście - bo to pomaga co widać na bazie naszej grupy z Bunkrów i Integracji oraz z QBP (wośp i znajomi)

a dyskusja nie jest zła jeśli się przełoży w czyny:) na co szczerze liczę

[Czoper]

Sławek powyższą wypowiedzią trafiłeś w sedno !!! I chwała Ci za to !!Nie umiałbym lepiej tego wyrazić........ i ubrać w słowa

[Dimi]

Robsson my jesteśmy grupą która zawsze bardzo aktywnie dyskutuje... niektórzy nawet myśleli że się obrażamy i kłócimy ale nie...tacy jesteśmy - twarde "chopy" oderwane siłą od Quada

U nas na grubie najsłabszy to 50 m quadem rzuca

[Robsson]

Pomysły co do formy też są ważne ale w tym przypadku szukamy rozwiązania raczej w formie integracji i zlotu a nie w formie zawodów różnej maści

Nie?
Łeee to po co ja tjuningowałem swojego potworka jak teraz nie chcecie się ścigać...

A na poważnie prędzej czy później sądzę, że raczej przesiądę się na 4 łapy napędzane i chciałbym troszkę w takich spotach pouczestniczyć. Także mnie takie formy o jakich piszesz nawet teraz w ośce (jeśli podołam na niej konkretnemu terenowi) jak najbardziej podchodzą. Myślę o turystyce bez ciśnienia - tak jak piszesz

spotkać się, przejechać po jakimś łatwym terenie tak żeby można z plecakami, wypić, pogadać i poznać osobiście...

[Zmora1966]

Zawody są też ok... sam staruje i to fajna sprawa na zbicie zebranego ciśnienia no i sprawdzenie się, swojej techniki, nauczenie się czegoś nowego - bo rajd przeprawowy a jazd koło komina...to jak wielu pisze i mówi...całkiem inna bajka ale... generalnie również preferuje formę przeprawowej -turystyki i wypraw

[jarecki13]

Dokładnie tak jak piszesz to są dwie odmienne formy jazdy, tylko jest jedna sprawa jeśli się coś organizuje gdzie są jacyś przedstawiciele np. cf moto lub pod jakimś patronatem typu quadzik. pl czy też coś co jest dostępne dla wszystkich to obowiązkiem organizatora jest zapewnienie opieki medycznej , schronienia przed niekorzystnymi warunkami i takie tam , pomyślcie co by było jeśli na np. quadowe bezdroża nie było by opieki medycznej a komuś by się coś stało- organizator ma wtopę na max a uczestnik może żądać odszkodowania po przez drogę sądową, ja osobiście lubię latać bez ciśnienia na zasadzie turystyki, ale jak już wspomniałem jeśli się coś organizuje to trzeba to robić na 100%, co innego jeśli byśmy spotkali się jak to się mówi bez oprawki kameralnej w zaufanym gronie gdzie każdy bierze odpowiedzialność za swoją jazdę i jest po kłopocie tylko wtedy trzeba by było zrobić trasę, szukać miejsca na spanie i integrowanie się . Co do wpisowego to jest logiczne ,że aby coś było zorganizowane to trzeba zrobić jakaś zrzutkę na naklejki,noclegi,jedzenie, oczywiście wszystko w rozsądnych kwotach bo jak już koledzy pisali nie każdy ma blisko a wyjazd też trochę kosztuje , zawsze można uciąć koszta na max i jeść salceson pić wodę oazę i zagryzać ogórkiem . Mam nadzieję ,ze się wszyscy dogadamy bo ostatnio coś ciężko jest- jak to się mówi początek roku jest zawsze ciężki (założenia,plany,obietnice itp.)

[Zmora1966]

Widzisz... jarecki13 i dlatego wszystkie imprezy które planujemy robić w ramach Quadowej Grupy Południe (przynajmniej gdzie ja biorę się z Maćkiem za organizację) będą obowiązkowo obstawione przez odpowiednie zabezpieczenie - bo wszystko jest dobrze do momentu kiedy jest dobrze...później nagle się oakzuje że to nie ja, to nie był mój kolega, to nie był mój problem i tym podobne... nie wchodzę w to!
Tym bardziej ze mamy już wyrobione kontakty nawet mamy ratowników na Quadzie

[jarecki13]

No to widzę ,że podchodzicie do tego na 100% , fajna sprawa z tymi ratownikami na quadach ( ciekawe zabezpieczenie )

[Zmora1966]

poznaliśmy ich an WOŚP - pomogliśmy poprzez pożyczenie przyczepki...na Quada..i tak się nawiązał nowy kontakt