z autami tak to bywa ja pojechałem po volvo V50 miejscowośc Sierpc też miało być wszystko ok a na czujniku lakieru brakło mi skali

ale lepszego gościa trafiłem później na powrocie wiechałem do komisu

stała ładna V50 mówie do typa wsiadamy jedziemy na stacje kontroli oblukam sobie dokładnie i teraz już pomine szczeguły wkażdym bądź razie miało tyle defektów że się rozmyśliłem a w drodze powrotnej ze stacji kontroli do komisu padła dwumasa

haha doszliśmy 1,5 km na nogach do komisu i pojechaliśmy do domu po powrocie mówie kolegą jaką akcje mieliśmy i mówie do kolegi dzwon do tego typa i pytaj o to VOLVO a wczesniej mu na kartce zrobiłem liste rzeczy które były zjeb,,, w tym aucie i on dzwoni na beszczela z kartki pyta czy to i to jest dobrze a on mówi tak wszystko jest super

na koniec mu pojechał do słuchawki i koleś się rozłączył masakra