dzięki za życzenia
Artur, bardzo żałuję że się nie poznaliśmy - niestety w dzień przed rajdem pogoda nie sprzyjała integracji, a i trochę przygotowań było - po rajdzie... sam już wiesz....
Co do samej kraksy, to sprawa wyglądała następująco - to był oczywiście rajd
![Wink ;)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif)
więc tempo jazdy nie było wycieczkowe - a ja niestety jechałem bardzo blisko kolegi (praktycznie siedziałem mu na ogonie) - chciałem po prostu utrzymać jego tempo - do tego prosty odcinek drogi (to również uśpiło moją czujność) i nie zauważyłem sporej hopki, która nagle wyłoniła się spod jego quada (zaraz za zakrętem) - a że prędkość była niemała wiec wybiło mnie w powietrze - musiał tam być też jakiś kamień, bo mam osłonę wgniecioną z przodu. X8 średnio nadaje się do skoków - generalnie bardzo ciężki quad - dodatkowo w czasie wyskoków tył ma tendencję do wyprzedania przodu (przynajmniej u mnie - doświadczyłem tego wielokrotnie), a ten wyskok był naprawdę wyjątkowo daleki. Efekt był taki, że w czasie lotu przekręciło mnie na bok - reszty można się tylko domyślić - próbowałem jeszcze opanować maszynę, aż w końcu przerolowało mnie przez lewą burtę - quad po mnie - i na końcu jeszcze to uderzenie w drzewko.......
Mój błąd i nauczka na przyszłość, żeby w czasie jazdy nie siedzieć nikomu na ogonie - a co do samej X8 - to jest coś na rzeczy ze środkiem ciężkości - tak jak pisałem - przy porządnych wyskokach zadek ma niestety tendencję do zarzucania na boki.
Co do Waszej rolki - to fajnie, że nic się nie stało - ja niestety jestem na czas jakiś uziemiony
![Sad :(](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_sad.gif)