No co Ty Artur, gdzie było ciężko, jedyne upierdliwe elementy to błoto lejące się strumieniami z nieba i blokady rolniczo/policyjne. Quady które nie dojechały po prostu były nie przygotowane, pojechały na start w złym stanie technicznym. U nas nikt nie miał żadnej awarii oprócz kolegi który grzmotnął w mój tył swoim Kymco. U mnie mała niedogodność to podgrzewający się pasek z winy zasyfionego błotem prefiltra cvt, niestety brak doświadczenia z XXC sprawił że zamontowałem sobie skrzynkę tak że blokowała mi dostęp do obudowy licznika.Ikar pisze: Nigdzie nie napisałem że się popsuje przed startem - rajd był dosyć ciężki w niełatwym terenie który sprawdził zarówno raidera jak i maszynę - a jak wiemy cfka to quad turystyczny który sobie poradził i chwała mu za to - ode mnie nie ma tu żadnej uszczypliwości
Co jeszcze, trochę uszkodzony plastik podnóżka i stracony szczebelek od najazdu bo ktoś ode mnie pożyczał i urwał.
Rajd był do przejechania dla każdego CF w tym 300ki. Jechało z nami Kymco 500 i dojechaliśmy z nim bez żadnego problemu. Trochę żałowałem bo pieczątki było za łatwo zdobyć.