Sochaczew to pierwsze zawody dla mojego siostrzeńca który ma zaledwie 9 lat i quadzika od 3 tygodni.Nie byłam pewna swojej decyzji,pozwolić czy nie? Ale dzięki Opałkowi wszystko się udało.Serdeczne dzięki.Chciałam też podziękować Grzegorzowi G. za anielskie podejście do dzieci.Chłopaki,dzięki wam zawodnik z numerem 69(Opał wybierał ten numer

,jest wniebowzięty a nasz cała rodzinka szalenie dumna z niego.Może uda mi się zaszczepić w nim bakcylka do motoryzacji?Pozdrawiam
Zapomniałabym, fotki super!Dzięki.