Halogeny w Yamaha Grizzly 660
Halogeny w Yamaha Grizzly 660
Witajcie
wlasnie odszedlem od swojego gada... 5h dzis spedzilem by poprawnie wszystko zamontowac. Nie powiem, nie jestem mistrzem elektryki, wiec zanim cokoliwke zaczalem kroic grubo sie zastanawialem;) i tak oto 3h spedzilem na medytowaniu, dzwonieniu i przegladania service manuala i 2 nastepne pracowalem fizycznie
Dzisiejszy dzien zakonczylem jednak pomyslna proba odpalenia nowych halogenow Hella ff 50. Wszystko smiga doskonale, ale quad jest jeszcze rozbabrany, wiec nici z testow plenerowych. Jutro cykne jeszcze pare fotek z zaznaczeniem newralgicznych miejsc i wezme sie za czesc techniczna, czyli skrecenie plastikow i montaz soczewek.
Juz teraz moge jednak powiedziec, ze zwykle swiatla w gadzie swieca jak kaganki w porownaniu do halogenow helli Wszystkich zainteresowanych zapraszam tu jutro na ocenienie efektu koncowego. (mam nadzieje ze do tej pory naucze sie wrzucac fotki na forum )
Pzdr
sxat
wlasnie odszedlem od swojego gada... 5h dzis spedzilem by poprawnie wszystko zamontowac. Nie powiem, nie jestem mistrzem elektryki, wiec zanim cokoliwke zaczalem kroic grubo sie zastanawialem;) i tak oto 3h spedzilem na medytowaniu, dzwonieniu i przegladania service manuala i 2 nastepne pracowalem fizycznie
Dzisiejszy dzien zakonczylem jednak pomyslna proba odpalenia nowych halogenow Hella ff 50. Wszystko smiga doskonale, ale quad jest jeszcze rozbabrany, wiec nici z testow plenerowych. Jutro cykne jeszcze pare fotek z zaznaczeniem newralgicznych miejsc i wezme sie za czesc techniczna, czyli skrecenie plastikow i montaz soczewek.
Juz teraz moge jednak powiedziec, ze zwykle swiatla w gadzie swieca jak kaganki w porownaniu do halogenow helli Wszystkich zainteresowanych zapraszam tu jutro na ocenienie efektu koncowego. (mam nadzieje ze do tej pory naucze sie wrzucac fotki na forum )
Pzdr
sxat
Jezdze z ssquadem ;)
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Tak jak powiedzialem zrobilem
Dzis kolejne pare godzinek siedzenia przed maszyna zaowocowalo zakonczeniem prac i pelna satysfakcja z modyfikacji Zaczniemy od czesci elektrycznej:
Pod siedzeniem przeprowadzilem wiazki elektryczne od halogenow, przelacznika i swiatel. Swietnym patentem jest wyciagniecie sygnalu elektrycznego swiecacych sie swiatel drogowych z kabla zasilajacego, dzieki czemu nie musimy ingerowac w elektryke. Oczywiscie halogeny zasilamy bezposrednio z akumulatora i wszystkie 4 kabelki podlaczamy do kostki
Kostke nastepnie ladnie upychamy:
Z przodu bierzemy sie za przeprowadzenie wiazek kabli bezposrednio do miejsca montowania halogenow, oraz oczywiscie przeprowadzenia 3 kabli do przelacznika. Te niebieskie niby wtyczki to wlasnie spinki ktore zakladamy na kabel od krotkich i dlugich swiatel (patent polega na tym, ze jak przelacznikiem na kierownicy damy dlugie, to halogeny sie swieca z automatu permanentnie, jak mamy krotkie to dziala nam przelacznik halogenow, wiec wtedy decydujemy kiedy chcemy miec je zapalone)
dodatkowo polecam wyciagnac po przez spinke mase, by nie wgryzac sie niepotrzebnie w rame. Mase tez wyciagam od kabli reflektorow
przelącznik wyglada tak , umiescilem go na plastiku montowanym na kierownicy w grizzlaku
jako ze elektryke mamy w zasadzie skonczona, bo schemacik jest w miare prosty tylko trzeba sie bawic w przeciaganie metrow kabla to przechodzimy do montazu samych halogenow:
nastepnie zamontowalem poleczke z katownika aluminiowego, niewiele widac na tym zdjeciu niestety
troche powiercic w samym katowniku i zamontowac same halogeny
A oto od dawna oczekiwany efekt koncowy:
Oto przyklad swiatel krotkich w grizzlaku, praktycznie ich nie widac
a to swiatla krotkie wspomagane przez halogeny:
wydawac sie moze ze malo oswietlaja, ale podczas jazdy tylk quada idzie do dolu, a przod tym samym do gory wtedy tez krotkie swiatla pieknie oswietlaja cale pobocze, i tak kolo 150m drogi do przodu. Dla mnie REWELACJA!!!
bardzo prosze o krytyczna ocene fotoreportarzu to moj pierwszy taki text i nie wiem za bardzo na co w gruncie rzeczy klasc nacisk
Dzis kolejne pare godzinek siedzenia przed maszyna zaowocowalo zakonczeniem prac i pelna satysfakcja z modyfikacji Zaczniemy od czesci elektrycznej:
Pod siedzeniem przeprowadzilem wiazki elektryczne od halogenow, przelacznika i swiatel. Swietnym patentem jest wyciagniecie sygnalu elektrycznego swiecacych sie swiatel drogowych z kabla zasilajacego, dzieki czemu nie musimy ingerowac w elektryke. Oczywiscie halogeny zasilamy bezposrednio z akumulatora i wszystkie 4 kabelki podlaczamy do kostki
Kostke nastepnie ladnie upychamy:
Z przodu bierzemy sie za przeprowadzenie wiazek kabli bezposrednio do miejsca montowania halogenow, oraz oczywiscie przeprowadzenia 3 kabli do przelacznika. Te niebieskie niby wtyczki to wlasnie spinki ktore zakladamy na kabel od krotkich i dlugich swiatel (patent polega na tym, ze jak przelacznikiem na kierownicy damy dlugie, to halogeny sie swieca z automatu permanentnie, jak mamy krotkie to dziala nam przelacznik halogenow, wiec wtedy decydujemy kiedy chcemy miec je zapalone)
dodatkowo polecam wyciagnac po przez spinke mase, by nie wgryzac sie niepotrzebnie w rame. Mase tez wyciagam od kabli reflektorow
przelącznik wyglada tak , umiescilem go na plastiku montowanym na kierownicy w grizzlaku
jako ze elektryke mamy w zasadzie skonczona, bo schemacik jest w miare prosty tylko trzeba sie bawic w przeciaganie metrow kabla to przechodzimy do montazu samych halogenow:
nastepnie zamontowalem poleczke z katownika aluminiowego, niewiele widac na tym zdjeciu niestety
troche powiercic w samym katowniku i zamontowac same halogeny
A oto od dawna oczekiwany efekt koncowy:
Oto przyklad swiatel krotkich w grizzlaku, praktycznie ich nie widac
a to swiatla krotkie wspomagane przez halogeny:
wydawac sie moze ze malo oswietlaja, ale podczas jazdy tylk quada idzie do dolu, a przod tym samym do gory wtedy tez krotkie swiatla pieknie oswietlaja cale pobocze, i tak kolo 150m drogi do przodu. Dla mnie REWELACJA!!!
bardzo prosze o krytyczna ocene fotoreportarzu to moj pierwszy taki text i nie wiem za bardzo na co w gruncie rzeczy klasc nacisk
Jezdze z ssquadem ;)
aha dodam, ze w paczce ktora otrzymalem od helli, sa wszystkie czesci potzebne do montazu, tylko ze kabel dali za krotki :/ dobrze ze mialem w domu troche podobnej grubosci wiazek. ale stad tez niektore kable sa u mnie niebieskie inne brazowe a oryginalne czarne
czas calkowitej pracy to cos kolo 5h dla niewprawionego mechanika (3h stracilem na glowkowaniu) ja sie znam tylko odrobine na elektryce samochodowej, a mechaniki ucze sie jako hobbysta ogolnie nie warto glowkowac nad innymi sposobami podlaczenia halogenow tylko wykorzystac sprawdzony schemat hella. najprostrze rozwiazania sa najlepsze
czas calkowitej pracy to cos kolo 5h dla niewprawionego mechanika (3h stracilem na glowkowaniu) ja sie znam tylko odrobine na elektryce samochodowej, a mechaniki ucze sie jako hobbysta ogolnie nie warto glowkowac nad innymi sposobami podlaczenia halogenow tylko wykorzystac sprawdzony schemat hella. najprostrze rozwiazania sa najlepsze
Jezdze z ssquadem ;)
-
- Posty: 23
- Rejestracja: czw 07 wrz, 2006
atv killer - na allegro wyszukalem je za 219 zeta plus transport! musisz poszukac, tam oglasza sie gosciu z Chelmna i naprawde ma tanie te halogeny. Niedlugo zamawiam nastepna sztuke dla ojca strasznie mu sie podbaja te zalozone
martines - to prawda ze sa nisko, ostatnio w terenie jak ostro zanuzalem quada nabraly delikatnie wody, ale juz je uszczelnilem i teraz jest zajefajnie! a to ze sa nisko pozwalaja lepiej oswietlic teren nawet przy poruszaniu sie drogami publicznymi zreszta jak sie spotkamy w terenie to zobaczysz naprawde tego mi brakowalo
martines - to prawda ze sa nisko, ostatnio w terenie jak ostro zanuzalem quada nabraly delikatnie wody, ale juz je uszczelnilem i teraz jest zajefajnie! a to ze sa nisko pozwalaja lepiej oswietlic teren nawet przy poruszaniu sie drogami publicznymi zreszta jak sie spotkamy w terenie to zobaczysz naprawde tego mi brakowalo
Jezdze z ssquadem ;)