Grizzly 700 "zawias powered" by BuBu & Lejek

[LEJEK]

Ja bym przespawal gorne uszy przy ramie. Nie jest z tym duzo roboty. Musislbys tylko zerknąć czy da sie wyżej.

jest miejsce, ale bym tego nie ruszał.......

Mam dwa pomysły........ zaraz pokażę. W sumie jeden z nich podpatrzyłem u kogoś, kto już to wykonał i działa...... był to sebek73 w swojej maszynie zastosował również dłuższe amorki z tyłu i przeniósł nieco dolne mocowanie, bardzo ciekawie....

[LEJEK]

Marin, jest trochę miejsca, ja patrzyłem, spokojnie można przesunąć górne mocowanie o jakieś 2-3 cm bez żadnego problemu, ale trzeba by odciąć obecne i przyspawać je wyżej, a nie chciał bym tego robić........ bo to już spora przeróbka i potem ciężko wrócić to oryginału...... ja tam ramy bym nie ruszał a wahacz dolny owszem, mniej skoda wahacza niż ramy....... zaraz pokażę co można zrobić Daniel, bo Marin już to widział....



wersja spawana - czyli nowy uchwyt nieco dalej......













Wersja a la Bubu - (demontowalna) - podpatrzyłem u Sebek73 - on zrobił coś podobnego.......







Co powiecie ???



Mała uwaga, której nie dodał Marcin..... amorek od LTR ma większy skok o jakieś 2 cm od oryginału..... ma to związek z moim pomysłem, bo jak odsunę amorek w dół wahacza, automatycznie zwiększa się zakres jego pracy, który z powodzeniem wystarczy.......

[DIABLO_W]

No wszystko ok i pomysł ok i zmieni się dźwignia też na dobre

[LEJEK]

Jak by coś nie zagrało z tym powyżej..., to jestem skłonny nawet przespawać górne mocowania ja będzie to konieczne.........zobaczymy. Najpierw muszę je mieć u siebie i przeprowadzić dalszą część przymiarek na swój sposób.....

[BuBu]

Mała uwaga, której nie dodał Marcin..... amorek od LTR ma większy skok o jakieś 2 cm od oryginału..... ma to związek z moim pomysłem, bo jak odsunę amorek w dół wahacza, automatycznie zwiększa się zakres jego pracy, który z powodzeniem wystarczy.......

Tomek i Diablo.

Odsuwając dolne mocowanie w kierunku koła powodujemy że amorek będzie pracował w warunkach bardziej przypominających oryginał, czyli dobrze. W LTR właśnie amorek bardziej leży. Tu jest w większym pionie.

Ale... z drugiej strony quad może być bardziej miękki. W pionowym montażu amorek jest bardziej ściśnięty.

[BuBu]

Na kolanach siedzi mi moja córka i bardzo chciała wstawić jakiegoś ludzika

To jest jej ludzik. Sama kliknęła

[LEJEK]

ekstra Haniu !!! - a to mój ulubiony......
Pozdrawiam !!!! a teraz do łóżeczka zmykaj.... siup !!!!

[LEJEK]

ok.... możesz mieć rację z tą twardością, najwyżej podkręcę trochę i będzie mniejsza progresja, no cóż..... przykro się mówi... coś tracę a coś zyskuję. Będę miał regulację twardości i odbicia/dobicia..... więc można lekką ręką zrezygnować z połowy progresji a zyskać dwie inne ważne cechy.... dlaczego mówię że połowę, gdyż ta progresja nawet zgnieciona w pełni ma duży wpływ na odbijanie amorka..... na samym końcu powrotu nie ciągnie już tak mocno jak sprężyna główna......!!!!!!



Patrzcie, da się nieco przesunąć mocowanie górne, może nie jest to 30 mm, ale spokojnie 15-20 się uda, tą blachę od tłumika można ugiąć........ te 20 mm to by prawie starczyło..... prawie...... ale i tak najpierw będę kombinował z dołem.....

[LEJEK]

aa.... te zdjęcie pokazuje sytuację całkiem skrajną, gdzie amorek jest najbliżej tłumika (zawieszenie ugięte na max), w takim położeniu on prawie nigdy się nie znajdzie, mimo to jest trochę miejsca....

[DIABLO_W]

Moim zdaniem jak dół się przesunie w stronę koła to amor będzie bardziej twardy ( będzie potrzebna większa siła aby go ugiąć) i nic nie straci tylko zyska się
taki przykład np:
jeżeli quada macie w oryginale i ustawicie sobie jakąś twardość np: na połowę i jest ok ,lecz jak tylko dodacie mu dystanse ( czyli tak jak by amor odsunąć od koła ) to quad robi się bardziej miękki i trzeba wtedy podkręcić na bardziej twardziej aby znowu było ok .