Co sądzicie o stylu pisania Quadzika?
Co sądzicie o stylu pisania Quadzika?
Niestety jestem rozczarowana zdaniem relacji Quadzika z III Dziczy Bieszczadzkiej Chodzi mi w ogóle o ich styl pisania, ale oprę się na konkretnym przykładzie opisu imprezy z Dziczy.
Już sam tytuł i pierwszy akapit jest nieco dziwny i zbijający z tropu, ponieważ przeczy całej reszcie. No może nie całej reszcie bo relacja w całości jest napisana w ponurym tonie, bez emocji, wręcz w stylu obojętnym.
Poza tym stawianie trzech kropek na końcu każdego zdania jest dwuznaczne, a relacje się zdaje, a nie sugeruje lub niedopowiada. I wydaje im się, że ten styl jest obiektywny natomiast moim zdaniem nie jest obiektywny tylko żaden. Taka relacja, gdybym nie była osobiście na Dziczy, nic by nie wniosła do mojej wyobraźni, wręcz, czytając to można się poprostu zniechęcić. Zastanawia mnie po co się angażuje w wyjazd, jedzie tyle kilometrów, chodzi się po górach z aparatem by potem napisać taki tekst...
Innymi słowy w tekstach Quadzika brakuje życia i emocji.
Rozumiem, że Polson jest skrajnie odmiennym biegunem, ale przydałoby się w to pisanie wprowadzić odrobinę radości i dać z siebie trochę więcej dla czytelników.
Pozdrawiam z pełnym szacunkiem
oddana miłośniczka Quadzika.
Już sam tytuł i pierwszy akapit jest nieco dziwny i zbijający z tropu, ponieważ przeczy całej reszcie. No może nie całej reszcie bo relacja w całości jest napisana w ponurym tonie, bez emocji, wręcz w stylu obojętnym.
Poza tym stawianie trzech kropek na końcu każdego zdania jest dwuznaczne, a relacje się zdaje, a nie sugeruje lub niedopowiada. I wydaje im się, że ten styl jest obiektywny natomiast moim zdaniem nie jest obiektywny tylko żaden. Taka relacja, gdybym nie była osobiście na Dziczy, nic by nie wniosła do mojej wyobraźni, wręcz, czytając to można się poprostu zniechęcić. Zastanawia mnie po co się angażuje w wyjazd, jedzie tyle kilometrów, chodzi się po górach z aparatem by potem napisać taki tekst...
Innymi słowy w tekstach Quadzika brakuje życia i emocji.
Rozumiem, że Polson jest skrajnie odmiennym biegunem, ale przydałoby się w to pisanie wprowadzić odrobinę radości i dać z siebie trochę więcej dla czytelników.
Pozdrawiam z pełnym szacunkiem
oddana miłośniczka Quadzika.
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
I dobrze, że masz niedosyt... To odpiero początek relacji z III Dziczy Bieszczadzkiej, chociaż w tym wypadku napisałbym raczej o spostrzeżeniach a nie relacji...
W majowym numerze Quadzika znajdziesy kolejną relację z Dziczy. Zapewne inną... na pewno więcej tam będzie emocji... Niebawem będzie film i jeszcze parę słów...
Ty byś tak chciała wszytko od razu, a my powolutku...
W majowym numerze Quadzika znajdziesy kolejną relację z Dziczy. Zapewne inną... na pewno więcej tam będzie emocji... Niebawem będzie film i jeszcze parę słów...
Ty byś tak chciała wszytko od razu, a my powolutku...
Póki co quadowa emeryturka :)
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Lepiej bym tego nie ujął...Krzysztof Wronowski:
QUadziki to stare prowokatory
Prawie każda relacja z RR była napisana w tym stylu...
A co do zachwytów nad Dziczą Bieszczadzką to wystarczy przeczytać kilkadziesiąt stron w temacie o imprezie na Forum Quadzika... Tam jest dużo emocji... Może za dużo...
Póki co quadowa emeryturka :)
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt: