Każde wspomaganie jest dobre które się nie psuje, miałem wspomaganie w Kingquadzie, Grizzly, Renegade G1 i G2, jezdziłem X8 ze wspomaganiem, różnice są tylko że człowiek się przyzwyczaja, po pierwszym wrażenieu że wspomaganie w quadzie x chodzi jakoś inaczej mija kilka wyjazdów i już sie tego nie czuje.kurtvagna pisze:Osobiście jestem zadowolony z wyboru quada z EPS. Podobno w can-amach jest lepsze wspomaganie, ale tam jest wszystko lepsze [emoji39]
Żałuję tylko że nie wziąłem krótkiego, byłby zwinniejszy.
Na początku założenie było takie aby brać longa bo będzie turystyka z żoną lub dziećmi a wyszło tak że jeżdżę sam bo nikt nie chce.
Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka
"|Turystykę z rodziną" próbuję wybić z głowy wszystkim nowym osobom które twierdzą że właśnie po to im długi quad, niestety wszyscy uważają że w ich przypadku będzie inaczej. Zawsze kończy się tak że po kilku przejażdzkach chętni do jazdy znikają jak kamfora. W przypadku osób rozpoczynających przygodę z quadem nie jest to takie złe, quad w wersji long wybacza więcej na podjazdach i zjazdach więc daje większy margines bezpieczeństwa, a delikwent jeżeli po jakimś czasie nie znudzi się quadami, może kupić coś bardziej kompaktowego.