bardzo miła bezciśnieniowa atmosfera.
Gratulacje za dobrą organizację i oddanie Grzesiowi i innym.
Żeby tak miło było na rajdach.....przekonam się na Sudetach

PS. Most Grota Roweckiego to jakaś masakra. Ujechałem 1/3 i nawet nie dojechałem do Wisły po 30 minutach stania w korku w kierunku Pragi. Uciekłem na Wisłostrade i po 10 minutach byłem na miejscu. Gdybym czekał dalej...pewnie godzinę później....ech