zdrowy rozsadek?

Ciekawe linki atv, prasa o quadach, filmy o quadach, gry i wszystko co medialnie związane z quadami...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
stahoo
Posty: 802
Rejestracja: pn 28 lis, 2005
Lokalizacja: mazowieckie

zdrowy rozsadek?

Post autor: stahoo » śr 22 kwie, 2009

.:GALEON:.

Awatar użytkownika
Romulus
Posty: 399
Rejestracja: wt 27 lut, 2007
Quad:: Nie ma. Bo nie mogę jeździć
Imię: Roman
Lokalizacja: Jabłonna

Post autor: Romulus » śr 22 kwie, 2009

no tak i niech robią porządek ale żeby nie zapomnieli o wydziałach komunikacji które w sposób dowolny interpretują prawo i jak mają ochotę to rejestrują a jak nie to nie rejestrują
tradycyjnie dobrali kilka negatywnych przykładów i znaleźli osła właściciela wypożyczalni który jeździ bez kasku, dając piękny przykład bezpiecznej jazdy, a nogę pewnie połamał bo się sam nie nauczył by się nimi nie podpierać

robertyamaha
Posty: 600
Rejestracja: wt 01 sty, 2008
Lokalizacja: w-wa

Post autor: robertyamaha » śr 22 kwie, 2009

wcale nie prawda że różne urzędy komunikacji różnie interpretują prawo,....

w jednym urzędzie ale w innym okienku potrafią być już inne przepisy... czasami nawet ten sam urzędnik wstanie lewą nogą...

Awatar użytkownika
Krawco
Posty: 472
Rejestracja: sob 01 gru, 2007
Quad:: XP 850 ;)
Imię: Arkadiusz
Lokalizacja: Polska ;)

Post autor: Krawco » czw 23 kwie, 2009

Nie wiem dlaczego sprawa jest tak rozdmuchiwana... Chyba tylko ku przestrodze. Ja osobiście wziąłbym się za wszystkich tych rodziców, którym szkoda kasy na to żeby bezpiecznie ubrać dziecko na quada i tym samym stwarzających zagrożenie. To oni powinni ponosić pełną odpowiedzialność i na nich powinna być robiona nagonka. Może inni wyciągnęli by jakieś wnioski... Tak samo powinni się wziąć za tych wszystkich, którzy jeżdżą po spożyciu - u nich fantazja wzrasta radykalnie, a później nawet quad jadący ulicą to samo zło. Smutne to wszystko. Musimy poprawiać swój wizerunek, a nie robić krecią robotę...
Pojazdy Polaris www.polariscenter.pl i nie tylko...

Awatar użytkownika
stahoo
Posty: 802
Rejestracja: pn 28 lis, 2005
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: stahoo » czw 23 kwie, 2009

dorosli nie powinni uostepniac dzieciom sprzetu bez nadzoru, i to sie tyczy quadow, zapalek, gasnic, nozy i wielu innych rzeczy...

uwazam, ze wszystko jest dla ludzi, ale trzeba po pierwsze dawac przyklad, po drugie nadzorowac... a najlepiej dzieci quadami powinni jezdzic po terenie zamknietym - doslownie, tak zeby przypadkiem nie wyjechalo za brame i nie narobilo nieszczescia rodzinie i innemu uzytkownikowi drogi oraz totalnie zblokowanym pojazdem,

aby quad dzieciaka nie przykryl a w momencie najechania na przeszkode po prostu sie zatrzymal... W sobote robilem impreze, gdzie wozilismy dzieci i tata powiedzial do corki: gazu gazu kochanie, wiec ona wcisnela manete w moim polarze tak jak zwyczajowo wciska w chinskiej 50tce, cale szczescie ze mialem parkinga... byc moze o nas bylby program... z tatusiem kochanym sie rozmowilem... ale nie dociera, ze jest idiota...

to samo tyczy sie skuterowcow, wielu z nich nie wie, co to sa lusterka i kierunkowskazy...
.:GALEON:.

Awatar użytkownika
Mickey
Posty: 502
Rejestracja: sob 29 lip, 2006
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Kontakt:

Post autor: Mickey » sob 25 kwie, 2009

Jedna rzecz zwróciła moją uwagę. A mianowicie, kiedy przedstawiciel władzy mówił o nowelizacji ustawy, która pozwalałaby na interwencję także na drogach prywatnych i wewnętrznych. O ile dobrze zrozumiałem śmiem twierdzić, że to paranoja (tor motocrossowy jest chyba przecież przykładem terenu prywatnego). :bezradny:
Pozdrawiam Mikołaj

Awatar użytkownika
stahoo
Posty: 802
Rejestracja: pn 28 lis, 2005
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: stahoo » ndz 26 kwie, 2009

no tak, tor MX, dzialka, ogrod, czy las w ktorym wykorzystujemy pojazd moze byc rowniez prywatny...
.:GALEON:.

skawi
Posty: 62
Rejestracja: czw 22 maja, 2008
Lokalizacja: kraków

Post autor: skawi » ndz 26 kwie, 2009

Ciekawe ile dzieci jeździ po wsiach i alejkach osiedlowych na skuterach motorowerach i innych wynalazkach ?. Pewnie dużżżżżo więcej niż na quadach !, ale quady to coś najgorszego i trzeba tępić tą hołotę. Wiadomo każdy taki wypadek to bardzo wielka tragedia, ale trzeba mieć trochę wyobraźni i jak już dochodzę do wniosku że moja np. 14 letnia córka ma tyle oleju w głowie że można je powierzyć do prowadzenia taki pojazd to trzeba również zapewnić choćby minimum zabezpieczenia w postaci kasku, rękawiczek czy ochraniacza na plecy i kolana. Swoją drogą to każdy jednoślad pow. 50cm3 może być prowadzony przez osobę która musi mieć prawo jazdy, to jak ktoś nawet nie ma jakiej kol wiek wyobraźni i puszcza 14 latka, a często dużo mniejsze dzieci na quada który to pozornie jest tylko bezpieczniejszy bo ma 4 koła, ale waży średnio dwa razy tyle co motocykl o podobnej pojemności. Jak jeden z drugim rodzić chodzi przez parem minut się nad tym zastanowi to powinien zrozumieć co robi. Drugie proste rozwiązanie to zanim wsadzisz dzieciaka sam spróbuj i zobacz czy taka czy inna "zabawa" jest bezpieczna, albo na ile niebezpieczna !.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Media o quadach”