tak jak obiecywałem wstawiam kilka ciekawszych zdjec z ostatniej jazdy nad Wisłą. Było oczywiscie wybornie. Tak się składa, że prócz błota nie wiele zobaczyliśmy tym razem.
Zacznijmy bardzo ładnym zdjęciem. Prezziguzzi wjeżdża w błoto:

Dalej mamy kolejne sytuacje gdzie wszyscy się wklejali i wszyscy sobie pomagali:








Tu wyciągamy Prezzesa z błota na wyciągarki:








Tutaj widzimy juz nowego jeźdźca, który dołączył do nas przypadkiem:

Mateusz już dość zmęczony błotem skorzystał dłuższej przerwy przy naprawianiu Brute Forca:

a tutaj własnie wspomniany Brute, który jeździł z nami przez....15 minut po czym musieliśmy się pożegnac ponieważ zaczerpnął wody do miski olejowej. To była bardzo miła ale niestety krótka przejażdżka z nowym jeźdźcem:






W pełni przygotowany do podwodnych wycieczek Polaris Hawkey skutecznie został zatrzymany przy przejeździe przez wodę:






troche dużo tych zdjęc ale mam nadzieję, ze się nie zanudzicie.
Oczywisćie najbardziej spektakularny przejazd przez wodę nie został zarejestrowany.
To było bardzo widowiskowe gdyż przejeżdżałem wraz z dziewczyną. Quad zanurzył się prawie cały. Siedzenie było pod woda. Nie dałem rady go utrzymac na chodzie i zgasł. Tak jeszcze nie zanurzyłem głeboko quada. Szybka reanimacja udała się i ruszyliśmy dalej.