Oj stary życzę Ci abyś nie żałował tych slow... ale gdy ja miałem 500 to nigdy nie miałem usterki a kolega mial 660 i serwis to był jego drugi dom i to z winy jakości podzespołów. Wiec moim zdaniem raz tak trafisz a drugi raz tak.. w mojej x8mialem podobnie most strzelił raz a później niewlasciwa naprawa i quad miał kilka wizyt w serwisie zamiast jeździć poprawki i poprawki. Dlatego chcesz jeździć zrób sobie sam albo daj doświadczonemu koledze ale takiemu którego mechanika to pasja a nie robota byle by zrobić... najwyżej się poprawi. No i oczywiście quad to jedno a kierowca to drugie możesz mieć najlepsza maszynę na świecie a inny chińczykiem dwa razy Ciebie objedzie oczywiście mina jest bezcennaRobertos pisze:a tu wybór padnie minimum na Grizlaka
Olsztyniak oczywiście ze sprawa znajdzie się w sadzie jeśli to będzie ich ostateczna propozycja rozwiązania problemu.