Post
autor: Martin » sob 07 sty, 2012
Drogi Pietrze! Jak widzisz ostatnio rzadko zagladam tu na forum ale po dosc dlugiej przerwie od razu "uderzyla" mnie w oczy Twoja wypowiedz skierowana do mnie. Jakos nie moge znalezc przytoczonego przez Ciebie cytatu w swoich wypowiedziach... Prosze wiec czytaj uwazniej posty. Osobiscie bardzo lubie lowic ryby, lubie cisze, wypoczynek ale i poszalec na quadzie! Jedno nie musi kolidowac z drugim. Jest czas na szalenstwo i czas na odpoczynek. Chodzi jak najbardziej o kompromis o ktorym mowisz wiec sprobuj byc bardziej tolerancyjny dla quadowcow. I zeby rozwiac wszystkie watpliwosci: jazda quadem w lesie jest zabroniona a nie powina byc zabroniona jak piszesz podobnie jak glosna balanga u sasiada po polnocy. Tu sie powtorze: kazdy bierze odpowiedzialnosc za swoje czyny - cala grupa nie moze odpowiadac za jakiegos goscia ktory zlosliwie smrodzi i halasuje komus pod sama wedka ze splawikiem. No i rozumu wydale mi sie nie postradalem (jeszcze:)).
Pozdrawiam.