Wołomin, Kobylka, Zielonka,Rembertów

[Progress]

Ja odpadam w tą niedziele, mam robote a pozatym quad w proszku. Czekam na linke sprzegla i musze sworznie wahaczy zrobic.









WOW! Niezły meksyk...

























.

[Progress]

Ok... Waldik dzwoń. Odzwonie albo odpisze gdzie jesteśmy i w ktora strone sie kierujemy. Pozdro.

[Scorpion94]

gad zrobiony a mnie zaczyna coś rozkładać :/ .... ale bez znaczenia czy nie będę mógł się podnieść z łóżka czy co cokolwiek innego i tak będę ..... będę miał cały tydzień następny na wyzdrowienie więc dam radę

Dla tych chętnych na jutrzejszą wyprawkę przypominam że: 8.00 zbiórka na WAŁACH i wyjazd nad Zegrze orać tereny (nie wydma tylko wały )

Pozdro i do zobaczenia jutro (w razie problemów można pisać do mnie lub do Adriana ja swój nr nie dawno podawałem na publiku)

[RAIDER112]

.........CZADOWOOOO.........

[Strugal]

od 13-14 troche posmigalismy było ognisko i kiełbaski rzeczke przejechalismy okazała sie płytka w miare

[waldik32]

Koledzy jak po wyprawie- podobno były jakieś straty w sprzęcie ? Wszyscy dotarli ?
Ja jeżdżąc po poligonie spotkałem strugala z koleżką. Polataliśmy jeszcze w 3-ke i na koniec zwieńczyliśmy spotkanie ogniskiem i pieczoną kiełbachą .

[konrad230584]

A no działo się troszeczke
nie dojechałem jeszcze na poligon a pozbyłem się już jednego koła,
ale super kolega raider przyszedł z pomoca.
I po malutku wracałem sobie do domu co chwile dokręcajać piaste a przy okazji zwiedzając poligonik w tępnie turystycznym

to może koledzy podzielą sie wrażeniami z wycieczki ...

[Scorpion94]

strugal widziałem cię jak leciałeś w stronę żołnierskiej ok. 17 leciałeś z jakimś koleżką tak?

Nasz wyjazd określę tak: Niedopieczona Kiełbaska
a dlaczego? bo w połowie było zarąbiście traska zapowiadała się superek ale:
1.pierwsze zdarzenie już o 8.05 - Konrad zgubił nakrętkę od koła - godzina straty ale daliśmy radę wspólnymi zasobami i siłami
2.Konradowi znów nawalało koło więc odłączył się od nas i wrócił do domu (nie masz czego żałować)
3.problem z quadzikiem Raidera - prawdopodobnie za mało oleju ale nie jest to pewne
4.Duży problem z lucky starem prawdopodobnie gaźnik zapchany albo paliwo trefne - wynik - powrót na lince do domu (to już była godzina 13)
5.gdyby nie rurki własnej produkcji to 100m od domu utopił bym swojego gada bo wpadłem w dół wodny prawie po kierownicę (to samo miejsce gdzie raider utopił swojego)

Na same postoje, naprawy i inne straciliśmy ok. 2 godzin albo nawet więcej także MASAKRA......mam nadzieję że następny wypad będzie lepszy

Wydaję mi się że te kary nas spotykają dla tego że mówimy cały czas o poligonie że stał się nudny i umawiamy się o innych godzinach niż 9.00 normalnie jakieś FATUM ZŁE

Myślałem że mój 100 post będzie bardziej pozytywny

Wstawię jutro zdjęcia i filmiki .... nie wiele jest tego ale wstyd nic nie wstawić

[Strugal]

o 17 na czwartaków ? tak z kolega na KQ :

[Scorpion94]

jednak dobrze widziałem