Podsumowałeś to pięknie i ciężko się z tym nie zgodzić . Więc nie będę próbował bo tak to jest . Polarisa bez wątpienia na wyprawy i pewnie nie tylko . A Rubicona do zadań specjalnych

typu dzicz
I nic mi więcej do szczęścia nie brakuje tylko eci peci ahhhhhhhhhhhhhhhhhh

Wyprawy na Rubiconie to jak Suzuki Samurajem jechać do SHOGUNA

Nery nie moje i d*** obtarta

A Rubiconem chyba nieźle ci się skakało po Baligrodzie
