Jazda quadem w dłuższe trasy
Jazda quadem w dłuższe trasy
Witam.
Otóż wzięło mnie ostatnio na dłuższe podróże quadem - przy czym dłuższe u mnie to znaczy "200-400 km w jedną stronę". Mam w związku z tym kilka pytań, bo jedną taką wyprawę mam za sobą i skończyła się... niezbyt ciekawie. Zacznę może od początku.
Mój quad to Zipp 4-Cross 200. Taki tam, chińsko-tajwańsko-koreańsko-jakiś tam-polski. Na silnik nie narzekam i nie narzekałem nigdy. Miałem z nim jednak problemy natury czysto... yh... chińskiej.
Z Gorzowa wybrałem się do Pobierowa (nad morze jak coś). Już na początku napotkałem problemy - na szczęście po drodze był warsztat. Okazało się, że przy większych prędkościach quad nie dostawał paliwa: wymieniliśmy filtr paliwa na nowy. Cyc malina!
Przejechałem może 30 km z pełną prędkością (maks obroty, 70-75km/h). Zrobiłem sobie malutki postój. Takie 2 minutki. I zaczęły się problemy - quad zaczął mi dziwnie wyć i powoli ruszać, czasem miał całkowite opory w ruszaniu. Ale no nic, dojechałem tak do Pobierowa. Wracając, koło Szczecina quad całkowicie odmówił mi posłuszeństwa. Silnik chodzi, lecz ani do przodu ani do tyłu nie pojadę... no porażka. U mechanika okazało się, że poszła uszczelka i prawie cały olej wylał mi się do skrzyni - cud, że nie zatarłem silnika.
Po odebraniu quada 10 minut później okazało się... że urwałem łańcuch, bo spadł mi napinacz. Masakra. :< Wkurzyłem się więc i zakupiłem porządny łańcuch DID w porządnym sklepie. Teraz quad działa przecudnie. No więc czas na moje pytania:
1. Czy generalnie quady przystosowane są na takie dłuższe, asfaltowe wyprawy? Mam kostkę na oponach, generalnie nie dobiję jej jeżdżąc po asfalcie? Jakie powinno być ciśnienie w takich oponach na dłuższe podróże?
2. Coś tam słyszałem, żeby napinać ręcznie łańcuch co 200km? Tak "w razie czego". Prawda to, fałsz przeogromny?
3. Co jaki czas robić sobie postoje, skoro quad męczy te maksymalne obroty kilka godzin pod rząd?
4. Czy nie jestem wariatem wybierając się chińczykiem z Gorzowa do Bydgoszczy?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
Otóż wzięło mnie ostatnio na dłuższe podróże quadem - przy czym dłuższe u mnie to znaczy "200-400 km w jedną stronę". Mam w związku z tym kilka pytań, bo jedną taką wyprawę mam za sobą i skończyła się... niezbyt ciekawie. Zacznę może od początku.
Mój quad to Zipp 4-Cross 200. Taki tam, chińsko-tajwańsko-koreańsko-jakiś tam-polski. Na silnik nie narzekam i nie narzekałem nigdy. Miałem z nim jednak problemy natury czysto... yh... chińskiej.
Z Gorzowa wybrałem się do Pobierowa (nad morze jak coś). Już na początku napotkałem problemy - na szczęście po drodze był warsztat. Okazało się, że przy większych prędkościach quad nie dostawał paliwa: wymieniliśmy filtr paliwa na nowy. Cyc malina!
Przejechałem może 30 km z pełną prędkością (maks obroty, 70-75km/h). Zrobiłem sobie malutki postój. Takie 2 minutki. I zaczęły się problemy - quad zaczął mi dziwnie wyć i powoli ruszać, czasem miał całkowite opory w ruszaniu. Ale no nic, dojechałem tak do Pobierowa. Wracając, koło Szczecina quad całkowicie odmówił mi posłuszeństwa. Silnik chodzi, lecz ani do przodu ani do tyłu nie pojadę... no porażka. U mechanika okazało się, że poszła uszczelka i prawie cały olej wylał mi się do skrzyni - cud, że nie zatarłem silnika.
Po odebraniu quada 10 minut później okazało się... że urwałem łańcuch, bo spadł mi napinacz. Masakra. :< Wkurzyłem się więc i zakupiłem porządny łańcuch DID w porządnym sklepie. Teraz quad działa przecudnie. No więc czas na moje pytania:
1. Czy generalnie quady przystosowane są na takie dłuższe, asfaltowe wyprawy? Mam kostkę na oponach, generalnie nie dobiję jej jeżdżąc po asfalcie? Jakie powinno być ciśnienie w takich oponach na dłuższe podróże?
2. Coś tam słyszałem, żeby napinać ręcznie łańcuch co 200km? Tak "w razie czego". Prawda to, fałsz przeogromny?
3. Co jaki czas robić sobie postoje, skoro quad męczy te maksymalne obroty kilka godzin pod rząd?
4. Czy nie jestem wariatem wybierając się chińczykiem z Gorzowa do Bydgoszczy?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.
- Marines
- Moderator
- Posty: 584
- Rejestracja: pt 08 lip, 2011
- Quad:: Czerwony...
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Witam, jesteś wariatem, że chińską maszyną jedziesz w trasę. Aczkolwiek ja mam chiński skuter (ten sam silnik, tylko mniejsza pojemność) i śmigam nim dość daleko, powiedzmy jednorazowo ok 80km, nastukałem 5500km i śmiga jak ta lala. Wydaje mi się jednak, że chińskie quady mogą mieć problemy. Przed wyjazdem w trasę musisz mieć dobrze ustawiony gaźnik, dobry filtr powietrza i paliwa, pewne zawieszenie (chińskie takie nie jest). Jeśli się wybierasz do Bydgoszczy to zapraszam, zawsze możemy zrobić serwis, jakąś rundkę quadami. Możesz się odezwać na GG: 3329753
"Są rzeczy, które trzeba zrobić i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem zapomina."
NAPRAWIAM QUADY I MOTOROWERY - BYDGOSZCZ I OKOLICE
NAPRAWIAM QUADY I MOTOROWERY - BYDGOSZCZ I OKOLICE
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Dzięki - odezwę się na pewno jak coś będzie nie tak. ^^
Cóż, może okropnie narzekam na tego quada - ale mam go trzy lata i naprawdę genialnie mi się odwdzięczał. Katowałem go w tę i z powrotem, na wszystkie możliwe sposoby, a ten nawet nie stękał.
Filtry paliwa i powietrza - wymienione i porządne.
Świeca w zapasie (taka trochę dojazdówka) jest.
Łańcuch i napinacz - oryginalne, ładne i działające przesprawnie.
Część przewodów paliwowych wymienionych na oryginalne.
Myślę że na te 550km powinno to starczyć. Oczywiście porobię te postoje, dam mu ochłonąć, tylko... co z pozostałymi pytaniami? ^^
Cóż, może okropnie narzekam na tego quada - ale mam go trzy lata i naprawdę genialnie mi się odwdzięczał. Katowałem go w tę i z powrotem, na wszystkie możliwe sposoby, a ten nawet nie stękał.
Filtry paliwa i powietrza - wymienione i porządne.
Świeca w zapasie (taka trochę dojazdówka) jest.
Łańcuch i napinacz - oryginalne, ładne i działające przesprawnie.
Część przewodów paliwowych wymienionych na oryginalne.
Myślę że na te 550km powinno to starczyć. Oczywiście porobię te postoje, dam mu ochłonąć, tylko... co z pozostałymi pytaniami? ^^
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie,to w zasadzie wszystko zależy od tego jakiego masz quada oraz o jakiej mocy. Na Twoim miejscu nie ryzykowałbym jednak jazdy 500km po asfalcie. Zbyt duze ryzyko.
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Jeżeli chcesz jeżdzić po drogach asfaltowych załóż inne koła i po sprawie.Na klockach nie da się jechać.Ciśnienie 02 - 025 PSI tzn.bardzo mało - możesz bez wysiłku ugnieść oponę, oczywiście kostkę.Ja przerobiłem napinacz na rolkę napinacza paska rozrządu od VW golfa i po problemie.Ładnie się ślizga i łańcuch zawsze jest naprężony tyle ile w danym czasie potrzeba.4CROSS ma silnik chłodzony powietrzem więc trzeba uważać aby go nadmiernie nie przegrzać.Jeżeli nie jest katowany to napewno odwdzięczy Ci się przyjemnością z jazdy.Jeżeli jesteś pewny swojej maszyny to nic nie stoi na przeszkodzie aby pokonać tą trasę.Ja na twoim mjejscu wybrał bym więcej trasy szutrowej i dróg gruntowych.To daje większą frajdę z jazdy.
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
No cóż - wybrałem się nim kilka razy w dłuższe trasy. Efekt?
Non stop nawala mi skrzynia - po ok 200 przejechanych kilometrach do skrzyni wylewa się pół oleju z silnika. Niby zawsze winny jest simmering, ale wydaje mi się, że problem musi istnieć po innej stronie.
Nie katuję go, robię postoje co kilkadziesiąt kilometrów - ba, nawet podczas normalnej jazdy (tj dojeżdżanie do miasta quadem 18km w jedną stronę) po ok 2 tygodniach znów nawaliło to samo - olej wlewający się do skrzyni i zakłócający jej pracę. No niby dałoby radę jeździć bez pokrywy, ale non stop jeździć na oleju i paliwie to ja nie mam zamiaru.
Pozdrawiam.
Non stop nawala mi skrzynia - po ok 200 przejechanych kilometrach do skrzyni wylewa się pół oleju z silnika. Niby zawsze winny jest simmering, ale wydaje mi się, że problem musi istnieć po innej stronie.
Nie katuję go, robię postoje co kilkadziesiąt kilometrów - ba, nawet podczas normalnej jazdy (tj dojeżdżanie do miasta quadem 18km w jedną stronę) po ok 2 tygodniach znów nawaliło to samo - olej wlewający się do skrzyni i zakłócający jej pracę. No niby dałoby radę jeździć bez pokrywy, ale non stop jeździć na oleju i paliwie to ja nie mam zamiaru.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 21
- Rejestracja: śr 29 sty, 2014
- Quad:: AccesS SP 300S
- Imię: Wojt
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Witam. Kupiłem sobie quada ACCESS 300 S. Moim problemem jest to , że stoi on na wsi około 40 km od mojego miasta , a mam już garaż i teraz trzeba by było nim tu przyjechać. I tu moje pytanie , czy muszę robić przerwy w czasie jazdy , czy chłodzenie cieczą poradzi sobie z silnikiem? Nie mam zamiaru jechać 100km\h tylko rekreacyjnie. Czy takim quadem można w ogóle jechać w dłuższą trasę?
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Jasne spokojnie a po drodze jedź i dawaj w palnik 40 km to ja mam na najbliższą stacje
Ozo Drapers Squad
-
- Posty: 21
- Rejestracja: śr 29 sty, 2014
- Quad:: AccesS SP 300S
- Imię: Wojt
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Jazda quadem w dłuższe trasy
Dzięki Ikar, widzę ,że służysz dobrą radą. Jutro po niego jadę w takim razie.