Post
autor: mesel » pn 05 mar, 2007
Arecki......no dawaj historię z kolanem.....
Ja zaliczyłem najgłupszą glebę jaka tylko jest możliwa. Drugi dzień posiadania , tylko kas i rękawiczki , bojowe dresiki i bluzeczka. Mokry asfalt , podjechałem do rodzinki się pochwalić więc wszyscy sobie na tarasie stali i czekali. Napadam i miałem ochotę postawić go bokiem i zaparkować fajnie przy bramie. Brak doświadczenia i niskocisnieniowe opony spowodowało że quad stanął na dwa koła a ja typowy rzyt na glebę na plery . Quad zatrzymał się zaraz po tym jak przejechał czterema kołami po mnie. Ale poderwałem się z gleby i przyjąłem pozycję gimnastyczki artystycznej po skończonym wystepie i powiedziałem że tak miało być. Oczywiście uwierzyli......
Może nie ekscytujące ale śmiechu było .....