Witam...!!!
Co sądzicie o Shineray XY250STXE lub SHINERAY XY200STII, czy między nimi jest bardzo duża różnica mocy?? Co bardziej polecacie?? Czy posiadacze tych modeli żałują że je kupili?? Co jest w nich awaryjnego?? jakie mają spalanie?? Proszę o szczere odpowiedzi...
Shineray XY250STXE vs SHINERAY XY200STII
-
- Posty: 14
- Rejestracja: wt 22 lip, 2008
- Lokalizacja: Sułoszowa
różnica w mocy to może będzie ze 2KM. Ja ma ten pierwszy model Czyli 250cc.
Jeżeli chodzi o silnik to nie mam raczej zastrzeżeń jeździ, zapala. Jedynie gdy jest zimny to nie trzyma obrotów trzeba go cały czas na ssaniu trzymać.
Gorzej jest z zawieszeniem i resztą, elektryka itp.
Przebieg ok 1600km.
Wymienione:
-stycznik rozrusznika
-akumulator
-czujnik prędkości (sam urwałem)
-łańcuch 2razy (nie wiedziałem jak się naciąga i dlatego zmieniałem)
-tuleje wahacza
-regulacje gaźnika (ssanie trzeba trzymać paluchem bo się wyłącza i quad gaśnie jak jest zimny)
-cieknący silnik przez pierwsze 600km (teraz jest suchy)
-pęknięta śruba wahacza (efekt małych skoków)
-luz na kierownicy (mała podkładka załatwiła sprawę)
-oczywiście notorycznie odkręcające się śruby teraz każdą która się poluzuje przykręcam na klej na razie jest ok.
i chyba to wszystko co robiłem do tej pory.
Jeżeli chodzi o silnik to nie mam raczej zastrzeżeń jeździ, zapala. Jedynie gdy jest zimny to nie trzyma obrotów trzeba go cały czas na ssaniu trzymać.
Gorzej jest z zawieszeniem i resztą, elektryka itp.
Przebieg ok 1600km.
Wymienione:
-stycznik rozrusznika
-akumulator
-czujnik prędkości (sam urwałem)
-łańcuch 2razy (nie wiedziałem jak się naciąga i dlatego zmieniałem)
-tuleje wahacza
-regulacje gaźnika (ssanie trzeba trzymać paluchem bo się wyłącza i quad gaśnie jak jest zimny)
-cieknący silnik przez pierwsze 600km (teraz jest suchy)
-pęknięta śruba wahacza (efekt małych skoków)
-luz na kierownicy (mała podkładka załatwiła sprawę)
-oczywiście notorycznie odkręcające się śruby teraz każdą która się poluzuje przykręcam na klej na razie jest ok.
i chyba to wszystko co robiłem do tej pory.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: sob 27 gru, 2008
- Lokalizacja: mragowo
Sory ze tak póżno pisze.
Ja mam Shineray 200 i przejechałem juz 3000 km i przednie zawieszenie sie wyrobiło.Musze wymienic gumy.Generalnie nie psuje sie.Tzreba dokrecac systematycznie wszystkie sruby. po 2000 km trzeba regulować zawory po bedzie wypalac.Mozna to poznac przez spadek mocy - nie rozwija pełnej.Żarówki często sie pala itd. Z silnikiem nie ma więkrzych problemów. to było by na tyle
pozdrawiam
Ja mam Shineray 200 i przejechałem juz 3000 km i przednie zawieszenie sie wyrobiło.Musze wymienic gumy.Generalnie nie psuje sie.Tzreba dokrecac systematycznie wszystkie sruby. po 2000 km trzeba regulować zawory po bedzie wypalac.Mozna to poznac przez spadek mocy - nie rozwija pełnej.Żarówki często sie pala itd. Z silnikiem nie ma więkrzych problemów. to było by na tyle
pozdrawiam