Problem jeden to zle nawijajaca sie lina. Czy da sie cos z tym zrobic? Dzis nawinalem ja bardzo mocno by nie bylo oczek, ale wiem ze w terenie roznie to bywa wiec prosze o pomoc. Czy skrocenie liny o np. 3m cos zmieni? jesli tak to jak to najlatwiej zrobic?
Pierwsze pytania to jaką masz linę i co rozumiesz pod pojęciem źle nawijającej się liny. Domyślam się, że chodzi o linę stalową i tworzenie się niebezpiecznych zgrubień. Spoko.

Jest to rzeczywiście problem małych wyciągarek, tzn. pojemność bębna jest niedostosowana do ilości liny. Pocieszę Cię, że nagminnie ludzie mają z tym problem. A częste przetarcia liny biorą się z nieumiejętnej pracy wyciagarką i braku kontroli w trakcie zwijania. A Twój pomysł na skrócenie liny jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Stosujemy ten patent już od dłuższego czasu a skróciliśmy nasze liny o ok. 5-6 metrów. Brakująca odległość nadrabiamy statyczną liną alpinistyczną o długości 20-30 m. Lina ta zresztą pełni wiele innych różnych funkcji. Po obcięciu liny wybierz się do najbliższej firmy zajmującej sie zawiesiami i albo obrobia Ci linę na miejscu albo dobierzesz sobie specjalne końcówki do łączenia lin.
Pewnym rozwiazaniem będzie także zastosowanie liny syntetycznej. Z tym, że z jednym warunkiem. Jeżeli masz w wyciągarce prowadnice rolkowe to musisz wymienić je na prowadnice ślizgowe. W przeciwnym razie zniszczysz linę.
A co do reszty problemu to powtórzę pytanie 2cana - Jaka to wyciagarka?