suzuki 700 gaśnie po wjechaniu w głębszą wodę
suzuki 700 gaśnie po wjechaniu w głębszą wodę
witam ponownie mam pytanie kilega mam suzuki kinquad 700 i przy wjechaniu w głębszą wodę gaśnie trzeba ściągnąć kapturek ze świecy wydmuchać wodę ewntualnie podgrzać żeby odparowała i wtedy odpala czy wystarczy jak go wymieni czy może trzeba go czymś uszczelnić i jeszcze jedno jak jedzie po wodzie to czasami jest takie uczucie jak by lekko tracił moc
Re: suzuki 700 gaśnie po wjechaniu w głębszą wodę
Witam miałem ten sam problem z moją 700 ale wymieniłem kopułkę i wszystko jest ok a co utraty mocy przejrzyj mój link tam dowiesz się kilka ciekawych rzeczy które ja przechodziłem z moim kingquadem
http://quadzik.pl/forum/problem-z-naped ... 11994.html
pozdr RS
http://quadzik.pl/forum/problem-z-naped ... 11994.html
pozdr RS
Re: suzuki 700 gaśnie po wjechaniu w głębszą wodę
Możesz naleźć w necie instrukcję żeby napchac smaru do fajki i potem uszczelnić sylikonem miejsce między fajką a cylindrem, plus uszczelnić odpływ. Wielu ludzi to stosuje z sukcesem.
Ale sprawdz najpierw czy nie masz przebicia na kablu. Bo ja miałem, i jak wymieniłem kabel, to bez smaru i silikonu mogę zatopić całą fajkę i nic się nie dzieje.
Ale sprawdz najpierw czy nie masz przebicia na kablu. Bo ja miałem, i jak wymieniłem kabel, to bez smaru i silikonu mogę zatopić całą fajkę i nic się nie dzieje.
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: suzuki 700 gaśnie po wjechaniu w głębszą wodę
A jak sprawdziłeś czy nie masz przebicia?
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
Re: suzuki 700 gaśnie po wjechaniu w głębszą wodę
W ciemnym garażu psikam "psikaczem" w wodą i obserwuje. U mnie nie trzeba było nawet psikać, żeby zobaczyć przebicia.DKfan pisze:A jak sprawdziłeś czy nie masz przebicia?
p.s. producenci kabli niby piszą że skaczące iskry są normalne nawet na nowych kablach, ale to bzdura. Kiedyś w aucie miałem problem z przewodami. Kupiłem NGK, iskry latały jak głupie, koleś ze sklepu wymieniał mi chyba z 3 razy i cały czas to samo, tzn iskry skakały i silnik nie chodził jak trzeba. Dopiero w innym sklepie sprzedawca polecił mi przewody BERU. Iskry przestały skakać a silnik zaczął prawidłowo pracować.