Test Polaris RZR 800 i Yamaha Rhino 700 Sport Edition
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
hmm mniej wiecej wiem gdzie to ale jak nie mozna to nie
[size=75]Jesli mieszkasz na prowincji, znasz prawdziwe, mocne przeżycia i gardzisz mieszczańską manierą, doskonale wiesz co czuję,gdy zasiadam za kierownicą mojego quada.Szacunek dla wszystkich, którzy kumają o co w tym wszystkim chodzi.[/size]
Nie miałem przyjemności jeździć tymi ślicznotkami, ale myślę, że mają kilka praktycznych obszarów zastosowań. Będą to rolnictwo, leśnictwo, myślistwo, wojsko, straż graniczna, policja. Myślę, że są/będą także zwyczajnym uzupełnieniem oferty turystyki rodzinnej.
Tak naprawdę to nadają się do zasuwania prosto po równym w miarę terenie.
Pewnie myśliwi będą zadowoleni. Upolowaną zwierzynę łatwiej ulokować niż na quadzie, zwłaszcza, jeśli to zwierzę kopytne, albo dzik.
Ze sportu przeprawowego całkowicie odpadają, bo nie pokonują pierwszej nieco trudniejszej przeszkody. Dzielność terenowa prawie żadna, o lata świetlne ustępują quadom i samochodom zarazem. Do sportu 100 razy bardziej wolałbym zwyczajny rurak.
Do tego cena jest porównywalna z samochodem terenowym.
Z całą pewnością przejażdżka "na fajce" po lesie, poligonie, żwirowni sprawia niecodzienną frajdę i jest odmianą dla quadowania. Obawiam się , może się szybko znudzić.
Tak naprawdę to nadają się do zasuwania prosto po równym w miarę terenie.
Pewnie myśliwi będą zadowoleni. Upolowaną zwierzynę łatwiej ulokować niż na quadzie, zwłaszcza, jeśli to zwierzę kopytne, albo dzik.
Ze sportu przeprawowego całkowicie odpadają, bo nie pokonują pierwszej nieco trudniejszej przeszkody. Dzielność terenowa prawie żadna, o lata świetlne ustępują quadom i samochodom zarazem. Do sportu 100 razy bardziej wolałbym zwyczajny rurak.
Do tego cena jest porównywalna z samochodem terenowym.
Z całą pewnością przejażdżka "na fajce" po lesie, poligonie, żwirowni sprawia niecodzienną frajdę i jest odmianą dla quadowania. Obawiam się , może się szybko znudzić.
Już niedługo zwoduję delfina, założę pianę i fiu...na Ostrołękę!
I tu się mylisz co do dzielności... na pewno ustępują quadowi, ale naprawdę nie w tak dużym stopniu jak by się mogło wydawać. Sam byłem zaskoczony co potrafi taki pojazd. Tak naprawdę to jest powiększona wersja quada z większą ilością miejsca i klatką. Podjeżdżałem pod górki i trawersy pod które podjeżdżał quad. Wada przy przeprawówce to sytuacja zakopania pojazdu, nie da się zejść i dodając gazu dociążać zakopaną maszynę. Plus, to miejsce dla dwóch osób, bagaż. Dla mnie to może być niezły pojazd-łazik ekspedycyjny, lub mała rajdówka w kat. samochodów.
KINGSAJZ dla każdego!!!!
Nie jest tak źle jeśli jeżdżą z samochodami w rajdach przeprawowych. Tu bym tak nie przesadzał-widzę, że musisz się udać na testy.
W trakcie prób oba side x side podjechły na płytę o pochyleniu 45stopni i przejechały przez piaskowy rów o prawie pionowej ścianie.
Szczerze, sam byłem zaskoczony.
W trakcie prób oba side x side podjechły na płytę o pochyleniu 45stopni i przejechały przez piaskowy rów o prawie pionowej ścianie.
Szczerze, sam byłem zaskoczony.
KINGSAJZ dla każdego!!!!