Sportowy wydech do cf moto 500

[Robsson]

Supriseme oczywiście, że zbytnie "zluzowanie" wydechu będzie wymagało dostrojenia. Ale to bardziej kwestia umiejętności i wiedzy niż kosztów przy gaźniku.

[silvere]

Zakładając głośniejsze tlumiki- przeloty etc, szkodzicie całej quadowej społeczności. Miód dla ucha? Siedząc na quadzie słyszysz go wyraźnie, nawet za bardzo. Ja ciesze się, że jak dojadę 50 -100 metrów to praktycznie już nie słychać mojej maszyny. Przez to ze jest głośno i bez pokory dla środowiska nie wpuszczają nas do lasów. Sąsiedzi na osiedlach tez donoszą o zakłócaniu ciszy na policje- nie dziwię się.

[Robsson]

Przez to ze jest głośno i bez pokory dla środowiska nie wpuszczają nas do lasów.

Wsadzisz do niego silnik od pralki i tez Cię nie spuszczą.
To kompletnie inna sprawa.

[oolsztyniak]

Zakładając głośniejsze tlumiki- przeloty etc, szkodzicie całej quadowej społeczności. Miód dla ucha? Siedząc na quadzie słyszysz go wyraźnie, nawet za bardzo. Ja ciesze się, że jak dojadę 50 -100 metrów to praktycznie już nie słychać mojej maszyny.

Zgadzam się z kolegą. Nasz znajomy wsadził sobie super tłumik do renegada.
Tak szybko jak go wsadził tak szybko go demontował. Fajnie chodził ale co z tego, skoro hałas niemiłosierny? Po dwóch wyjazdach dostał ultimatum, że albo go demontuje albo będzie jeździł sam. Zdemontował.

Przez to ze jest głośno i bez pokory dla środowiska nie wpuszczają nas do lasów. Sąsiedzi na osiedlach tez donoszą o zakłócaniu ciszy na policje- nie dziwię się.

Z tym się nie zgadzam. Do lasów nas nie wpuszczają bo nie a nie dlatego, że tłumik głośny albo nie ma go wcale. A sąsiedzi? Frajerstwo donosić na sąsiada i zazdrość go zżera.

[DKfan]

Z tym się nie zgadzam. Do lasów nas nie wpuszczają bo nie a nie dlatego, że tłumik głośny albo nie ma go wcale. A sąsiedzi? Frajerstwo donosić na sąsiada i zazdrość go zżera.

Dokładnie , lasy to miejsce gdzie można wycinać drzewa, eksploatować runo leśne, zabijać wszystkie zwierzęta tam bytujące ale nie wolno przejechać uczęszczaną przez pojazdy drogą leśną. Dokładnie tak jak Łukasz pisze, nie bo nie bo jeszcze kradzież zauważą.
Więc czy masz quada elektrycznego czy Renegata drącego się na cały las i tak nie możesz jeździć.
Pozostaje kwestia komfortu właściciela i osób z nim jeżdżących, tutaj wszystko zależy od tego na ile tłumik jest "sportowy". U nas kolega Polarisem miał coś takiego baaaardzo sportowego, po niedługim czasie dostał nakaz jazdy na końcu.

[lemon]

Trochę naciągane ale zawsze jeśli nie ma znaków można powiedzieć że to droga publiczna a nie leśna:
"Skąd mam wiedzieć czy droga jest publiczna czy leśna?

Nie ma, niestety, jednolitego i czytelnego systemu oznakowania dróg publicznych biegnących przez lasy. Jest to obowiązek zarządcy drogi, który powinien oznakować drogę zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów ruchu drogowego oraz ustawy o lasach. Najlepiej kierować się ogólną zasadą wjeżdżania samochodem do lasu tylko tam, gdzie wyraźnie pozwalają na to znaki drogowe. Zgodnie z ustawą o lasach nie ma obowiązku oznakowania znakami zakazu dróg, gdzie nie wolno wjeżdżać. Należy zatem stosować zasadę, że droga nieoznakowana nie jest dopuszczona do ruchu.

Nadleśnictwa ustawiają tablice informacyjne z drogami wyznaczonymi do ruchu i miejscami parkingowymi. Można także szukać takich informacji w urzędach gmin i punktach informacji turystycznej."

Poza tym ogień z rury i tyle nas widzieli strażnicy leśni:D
PS:
W sobotę rano jeszcze nigdy żadnego leśnika lub strażnika leśnego nie widziałem w lesie.

Kogo nie dotyczą przepisy zakazu ruchu w lesie?
"Wszystkie te przepisy nie dotyczą pracowników nadleśnictw w czasie wykonywania obowiązków służbowych, właścicieli lasów w ich własnych lasach, osób wykonujących i kontrolujących gospodarkę leśną, służb ratujących zdrowie i mienie ludzkie (policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe), myśliwych wykonujących zadania gospodarcze oraz właścicieli pasiek zlokalizowanych w lasach."
Źródło: http://www.lasy.gov.pl/informacje/faq/samochod

A więc trzeba założyć pasieki w lesie i mogą nam skoczyć:D

[Przysek]

W sobotę rano jeszcze nigdy żadnego leśnika lub strażnika leśnego nie widziałem w lesie

W ostatnią sobotę razem z nadleśnictwem i strażą miejską od 8 rano liczyliśmy zwierzynę na naszym terenie. Raz na rok można strażników spotkać jak ma się pecha.

[lemon]

W sobotę rano jeszcze nigdy żadnego leśnika lub strażnika leśnego nie widziałem w lesie

W ostatnią sobotę razem z nadleśnictwem i strażą miejską od 8 rano liczyliśmy zwierzynę na naszym terenie. Raz na rok można strażników spotkać jak ma się pecha.

To jakbym was spotkał to od razu mówię że do pszczół jadę sprawdzić czy miód można już wybierać

[silvere]

W sobotę rano jeszcze nigdy żadnego leśnika lub strażnika leśnego nie widziałem w lesie

W ostatnią sobotę razem z nadleśnictwem i strażą miejską od 8 rano liczyliśmy zwierzynę na naszym terenie. Raz na rok można strażników spotkać jak ma się pecha.

To jakbym was spotkał to od razu mówię że do pszczół jadę sprawdzić czy miód można już wybierać

O tej porze roku to musiałbyś mieć cukier do dokarmiania pszczół w baku i styropian na docieplenie ula pod siedzeniem, żeby Ci uwierzyli. Lol

[Przysek]

Jeździj w stroju pszczelarskim i powinni widzieć z daleka, że jest OK.