Posiadam chińskiego quada 125 ccm, jest to pół automat
Problem tkwi w regulacji gaźnika. Otóż kiedy odpalam quada (na ssaniu) i grzeje silnik 2-3 min na wyższych obrotach. Następnie dodaje gazu i dynamicznym ruchem wyłączam ssanie qud "przygasa" kiedy dodam gazu ładnie wchodzi na obroty, ale kiedy odpuszczę i dam mu zejść na wolne obroty quad szybo spada z obrotów i gaśnie. Przykładam rękę do sinika oparzyłem się. Więc próbuję odpalić bez ssania kiedy quad odpalił dodałem więcej gazu pochodził i znowu zgasł więc biorę śrubokręt i kręcę śrubką ze sprężynką w prawo (w stronę tylnego koła) o jakieś jedną szóstą obrotu. Następnie odpalam quada. Chodzi obroty są nieco niskie więc jeszcze odrobinkę podkręcam. Jest idealnie. Jadę w pole przejeżdżam jakieś 10 km silnik jest mocno ciepły a obroty są mega wysokie więc biorę śrubokręt i je zmniejszam, Jeżdżę jeszcze chwile i jest ok. zostawiam quada na 1h próbuję odpalić nie da rady wolne obroty są zbyt wolne i gaśnie więc biorę śrubokręt i je zwiększam. I tak w kółko. Bo kiedy są za wysokie obroty praktycznie nie da się wrzucić biegu a jak już wrzucam to wielkim hałasem szarpnięciem i innymi zjawiskami. a nie chce tego złomu zniszczyć
Poza tym jest to półautomat kiedy ma duże obroty na wolnych obrotach i wrzucę bieg to obroty spadają i to że spadają jest w porządku bo silnik ma większy opór spowodowany sprzęgłem odśrodkowym itp. Ale przepustnica jest dalej otwarta a obroty są małe i paliwo przelewa gaźnik.
Proszę o pomoc. Sorki za rozpiskę

Czy muszę wiecznie borykać się z tym problemem