Witam.
Na wstepie przepraszam jezeli pisze w zlym dziale- jestem tu pierwszy raz wiec nie bardzo wiedzialam gdzie napisac
mam takie pytanko (pewnie dla niektorych wyda sie dosc glupie ale z racji tej, ze jestem kobieta nigdy wczesniej jakos nie interesowalam sie quadami wiec wiec o nich tyle co nic) a wiec czy w zimie jak jest snieg mozna jezdzic na quadach ?
chce wyslac mojego narzeczonego na taka wyprawe jednak bedzie to w grudniu... dlatego nie wiem czy jak jest snieg to nie przeszkadza ? czy lepiej poczekac do wiosny ?
On rowniez nigdy nie jezdzil a wiec ma to byc jego pierwszy raz.. dlatego nie wiem czy lepiej poczekac az bedzie cieplej czy to nie ma znaczenia dla osoby poczatkujacej ?
Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedz
Quady a zima?
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Re: Quady zima ?
Witaj,
jeżeli będzie śniego po tzw. "jajka" to lepiej poczekać do wiosny... Ale jeżeli śniegu będzie tak około 10-20 cm, to początkującemu będzie się na pewno łatwiej jeździło - czyli łatwiej wchodziło w poślizgi
Ważne tylko, żeby Twój narzeczony ubrał się dość ciepło, oczywiście odpowiednio do temparatury, bo długa jazda turystyczna bez odpowiedniej ochrony termicznej może mu wspomniane w cześniej "jajka" odmrozić.
Z dugiej strony trzeba również pamiętać, że jazda np. na torze nie wymaga aż tak ciepłego ubrania, gdyż quadowiec cały czas musi balansować i pracować na quadzie, więc mocno się rozgrzewa.
Warto również, żebyś wysyłając narzeczonego na wyprawę quadową (bo rozumiem, że nie posiadacie quada, tylko będziecie korzystać z wypożyczalni) zapewniła mu odpowiednie ubranie ochronne (kask, buzer, buty i dobre rękawice) - czyli szukając firmy organizującej wyprawy trzeba zwrócić na to uwagę.
Chyba, że chcesz się pozbyć narzeczonego to nie wspominaj mu o kasku i ochraniaczach
jeżeli będzie śniego po tzw. "jajka" to lepiej poczekać do wiosny... Ale jeżeli śniegu będzie tak około 10-20 cm, to początkującemu będzie się na pewno łatwiej jeździło - czyli łatwiej wchodziło w poślizgi
Ważne tylko, żeby Twój narzeczony ubrał się dość ciepło, oczywiście odpowiednio do temparatury, bo długa jazda turystyczna bez odpowiedniej ochrony termicznej może mu wspomniane w cześniej "jajka" odmrozić.
Z dugiej strony trzeba również pamiętać, że jazda np. na torze nie wymaga aż tak ciepłego ubrania, gdyż quadowiec cały czas musi balansować i pracować na quadzie, więc mocno się rozgrzewa.
Warto również, żebyś wysyłając narzeczonego na wyprawę quadową (bo rozumiem, że nie posiadacie quada, tylko będziecie korzystać z wypożyczalni) zapewniła mu odpowiednie ubranie ochronne (kask, buzer, buty i dobre rękawice) - czyli szukając firmy organizującej wyprawy trzeba zwrócić na to uwagę.
Chyba, że chcesz się pozbyć narzeczonego to nie wspominaj mu o kasku i ochraniaczach
Póki co quadowa emeryturka :)
Re: Quady a zima?
dziekuje za odpowiedz bardzo mi pomogla
pozbywac sie narazie go nie chce... ale zapamietam ta rade na przyszlosc
pozbywac sie narazie go nie chce... ale zapamietam ta rade na przyszlosc
Re: Quady a zima?
Niewiem czy kogoś kto niemiał doczynienia z quadami wysyłać go na wyprwę ja mam quada 5 miesięcy i jeszcze nie czyje się na siłach