Quadowe Bezdroża 4
- oolsztyniak
- Moderator
- Posty: 4252
- Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
- Quad:: xxc 1000r
- Imię: Łukasz
Re: Quadowe Bezdroża 4
Sławku co Ci się posypało?
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Quadowe Bezdroża 4
To raczej siła destrukcji błotnej gliny z kamieniamioolsztyniak pisze:Sławku co Ci się posypało?
Kamienie po prostu wypchneły półośkę z dyfra i dostało się tam błoto. Na szczęście nie był to chyba długi proces ... jednak wymusił wymianę simeringów i czyszczenie - przepłukanie dyfra tylniego.
Ponadto wiatraczek po 3,5 tys. km...troche zaczał wyć..więc nierozbieralny... rozebralismy i wymienilismy (jak się okazało w ostatniej chwili) łozyska. Zatarta też była szczotka na szczeście też to się usprawniło...no i hula że ta lala
To tyle... przy okazji połamały się trylne osłyny manszet i trzeba było to spawać..a aluminium jakies dziwne bo odporne na spawanie
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Quadowe Bezdroża 4
Witam...
jak tam uczestnicy?
Fajna impreza się odbyła, pogoda generalnie dopisała...choć pomimo całotygodniowych opadów mogłem spokojnie jechać bez woderów. Jakież było moje zdziwienie kiedy zameldowałem się na tzw. torfach wójta i.... właściwie pokonywało się to prawie na sucho...
No cóż na aurę nie poradzisz.
Wielkie graty dla zwycięzców, choć nadal nie rozumiem (chyba jestem za stary na to) jak mozna zdobyć 100 pieczątek przejechac 120 km i wyrobić w 6,5 godziny...
Podjerzewam że niektórzy niestety nie stosowali się do prośby organizatorów żeby przez terene zabudowany nie jechac niezgodnie z przepisami.
Powiem więcej... przekonaliśmy się o tym sami - szkoda koledzy że sami sobie psujemy opinię
Pozdrawiam kolegę który nie potrafił zachować odrobinę rozsądku kiedy usuwaliśmy się z drogi i poleciał na pycie przez pole z rosnącą roślinością - nie będę pisał numeru zawodnika... Żal mi Ciebie !, przez takich jak Ty niedługo nie będzie można się pokazać na quadzie.
Niestety rozumu nie wlejesz niektórym .........
Co do organizacji - Super imprezka, szkoda że nie było jej przez rok, gdyż pewnie to miało wpływ na frekwencję - jednak miło było spotkać znane mordki z poprzednich edycji oraz kolegów z MM - Graty dla Pawła za wynik
Podziękowania dla ratowników medycznych którzy pomogli nam z Cukrem...
No właśnie.... niestety dla nas ta impreza skończyła się z popsutymi humorami, nastawialiśmy się na świetną zabawę i imprezę do białego rana a skończyłem w szpitalu na obserwacji Cukra .
Przed nim długa rekonwalescencja i...miejmy nadzieję że będzie jeździł na quadzie.
Niestety wyciągnijcie wnioski z naszego przypadku - wiara w swoje możliwości, nie słuchanie kolegów, nie czekanie na asekuracje... podnosi ryzyko że może się coś wydarzyć.
Na szczęście Cukier miał zbroje, ja wiedzę z pierwszej pomocy - tak żeby szybko ściągnąć pomoc (choć w nerwach zapomniałem że mam numer do ratowników na karcie), więc dosyć szybko wylądował w karetce a później w szpitalu.
WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA JARO, który zorganizował kolegów ... Jaro skąd oni byli? - którzy szybko zrzucili swojego quade i przyjechali z lawetą żeby od transportowac rozbitego quada Cukra - BARDZO DZIĘKUJEMY!
Podziękowania dla dwóch kolegów na Reniach którzy towarzyszyli nam i pomagali w przeniesieniu Cukra do karetki, no i jeszcze raz WIelkie podziękowania dla ratowników - proszę Jaro przekaż im - Cukier pewnie sam zadzwoni i podzękuje wszystkim.
O samym rajdzie napisze coś później...narazie musimy ochłonąć i ogarnąć pomoc dla Cukra żeby szybko wrócił do zdrowia.
PS. Miejsca w drugiej 10 pomimo powyższych wydarzeń uważam za olbrzymi sukces jak na pierwszy start w extreem - to tak dla poprawy humoru
jak tam uczestnicy?
Fajna impreza się odbyła, pogoda generalnie dopisała...choć pomimo całotygodniowych opadów mogłem spokojnie jechać bez woderów. Jakież było moje zdziwienie kiedy zameldowałem się na tzw. torfach wójta i.... właściwie pokonywało się to prawie na sucho...
No cóż na aurę nie poradzisz.
Wielkie graty dla zwycięzców, choć nadal nie rozumiem (chyba jestem za stary na to) jak mozna zdobyć 100 pieczątek przejechac 120 km i wyrobić w 6,5 godziny...
Podjerzewam że niektórzy niestety nie stosowali się do prośby organizatorów żeby przez terene zabudowany nie jechac niezgodnie z przepisami.
Powiem więcej... przekonaliśmy się o tym sami - szkoda koledzy że sami sobie psujemy opinię
Pozdrawiam kolegę który nie potrafił zachować odrobinę rozsądku kiedy usuwaliśmy się z drogi i poleciał na pycie przez pole z rosnącą roślinością - nie będę pisał numeru zawodnika... Żal mi Ciebie !, przez takich jak Ty niedługo nie będzie można się pokazać na quadzie.
Niestety rozumu nie wlejesz niektórym .........
Co do organizacji - Super imprezka, szkoda że nie było jej przez rok, gdyż pewnie to miało wpływ na frekwencję - jednak miło było spotkać znane mordki z poprzednich edycji oraz kolegów z MM - Graty dla Pawła za wynik
Podziękowania dla ratowników medycznych którzy pomogli nam z Cukrem...
No właśnie.... niestety dla nas ta impreza skończyła się z popsutymi humorami, nastawialiśmy się na świetną zabawę i imprezę do białego rana a skończyłem w szpitalu na obserwacji Cukra .
Przed nim długa rekonwalescencja i...miejmy nadzieję że będzie jeździł na quadzie.
Niestety wyciągnijcie wnioski z naszego przypadku - wiara w swoje możliwości, nie słuchanie kolegów, nie czekanie na asekuracje... podnosi ryzyko że może się coś wydarzyć.
Na szczęście Cukier miał zbroje, ja wiedzę z pierwszej pomocy - tak żeby szybko ściągnąć pomoc (choć w nerwach zapomniałem że mam numer do ratowników na karcie), więc dosyć szybko wylądował w karetce a później w szpitalu.
WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA JARO, który zorganizował kolegów ... Jaro skąd oni byli? - którzy szybko zrzucili swojego quade i przyjechali z lawetą żeby od transportowac rozbitego quada Cukra - BARDZO DZIĘKUJEMY!
Podziękowania dla dwóch kolegów na Reniach którzy towarzyszyli nam i pomagali w przeniesieniu Cukra do karetki, no i jeszcze raz WIelkie podziękowania dla ratowników - proszę Jaro przekaż im - Cukier pewnie sam zadzwoni i podzękuje wszystkim.
O samym rajdzie napisze coś później...narazie musimy ochłonąć i ogarnąć pomoc dla Cukra żeby szybko wrócił do zdrowia.
PS. Miejsca w drugiej 10 pomimo powyższych wydarzeń uważam za olbrzymi sukces jak na pierwszy start w extreem - to tak dla poprawy humoru
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- oolsztyniak
- Moderator
- Posty: 4252
- Rejestracja: wt 24 wrz, 2013
- Quad:: xxc 1000r
- Imię: Łukasz
Re: Quadowe Bezdroża 4
A co tam Cukrowi się stało?
jest Renegade xxc 1000r
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
był krótki XTP 1000
był Renegade 800r xxc
był CF Moto 800
Prawdziwa przygoda zaczyna się tam .....
.... gdzie kończy się droga
Team Father&Son
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: Quadowe Bezdroża 4
Sławek ale dla czego nie wymieniasz numerów ludzi (?) którzy z jazdy na quadzie zrobili zbydlęcenie. Może ktoś z nich jest na którymś z forów i można by zapytać czy nie czas pójść na jakieś leczenie. Ja wiem, że być może to do nich nie trafi, że może potrzeba tragedii, sądu lub samosądu gdy kogoś potrącą.
Doskonale pamiętam te sytuacje z naszego udziału w imprezach sportowych. Jedziemy 60km/h (i tak trochę za dużo) przez wieś, a obok nas przelatują 2 quady ciśnieniowców co najmniej 100km/h z rykiem. Chwilę potem wyjeżdżamy z zabudowań, trak biegnie po łuku, 2 cymbały które nas przed chwilą minęły zamiast jechać po drodze robią sobie cięciwę łuku środkiem czyjegoś pola. Nic dziwnego że późnej w miejscowościach nam wygrażano a na jednej z dróg stał w poprzek ciągnik.
Sławku, więcej asertywności bo inaczej nigdy ten problem się nie rozwiąże.
Doskonale pamiętam te sytuacje z naszego udziału w imprezach sportowych. Jedziemy 60km/h (i tak trochę za dużo) przez wieś, a obok nas przelatują 2 quady ciśnieniowców co najmniej 100km/h z rykiem. Chwilę potem wyjeżdżamy z zabudowań, trak biegnie po łuku, 2 cymbały które nas przed chwilą minęły zamiast jechać po drodze robią sobie cięciwę łuku środkiem czyjegoś pola. Nic dziwnego że późnej w miejscowościach nam wygrażano a na jednej z dróg stał w poprzek ciągnik.
Sławku, więcej asertywności bo inaczej nigdy ten problem się nie rozwiąże.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
- mesel
- V-ce Admin
- Posty: 1179
- Rejestracja: sob 17 lut, 2007
- Quad:: Kymco MXU 500, SYM 200 TRUCK RUNNER, Piaggio X Evo 209
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Warszawa - Wawer
- Kontakt:
Re: Quadowe Bezdroża 4
Słuszna uwaga. Trzeba za każdym razem głośno piętnować takie zachowania.
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Quadowe Bezdroża 4
Dziękuje za uwagi..przyznam że akurat obecnie nie mam do tego głowy a i ochoty do piętnowania. Natomiast jak wspominałem będzie opis imprezy - może wówczas pokusze się o coś więcej.
Jedno jest pewne - tego typu ludzie psują imprezy i szkodzą organizatorom i nam wszystkim - niestety podejrzewam że "na głupotę nie ma rady"
Jedno jest pewne - tego typu ludzie psują imprezy i szkodzą organizatorom i nam wszystkim - niestety podejrzewam że "na głupotę nie ma rady"
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
- DKfan
- Posty: 1979
- Rejestracja: wt 21 sty, 2014
- Quad:: Smark 200,MXU500i IRS,KingKaczka 750, Koczkodan 800X, XXC, R850XXC
- Imię: Jacek
Re: Quadowe Bezdroża 4
Jest rada, publiczne i cierpliwe piętnowanie.
Może organizatorzy pokuszą się o jakiś zakaz wstępu dla takich osób. Co prawda to utrata wpisowego ale kilka takich osób potrafi doprowadzić do sytuacji gdy impreza znika z kalendarza bo na danym terenie nie da się już zorganizować niczego dla quadowców.
Może organizatorzy pokuszą się o jakiś zakaz wstępu dla takich osób. Co prawda to utrata wpisowego ale kilka takich osób potrafi doprowadzić do sytuacji gdy impreza znika z kalendarza bo na danym terenie nie da się już zorganizować niczego dla quadowców.
Zapraszamy do wspólnej jazdy. Jesteś z okolic Warszawy,samotna jazda Cię nuży, chcesz poznać ludzi których łączy pasja quadowania? Napisz do nas na PW
M&M sQuad
M&M sQuad
- Zmora1966
- Quadowa Grupa Południe
- Posty: 2467
- Rejestracja: pt 30 sie, 2013
- Quad:: CanAm 800XT - była CFka X8, Keeway 300 GTX, Honda
- Imię: Sławek
- Lokalizacja: Czernichów k. Krakowa
- Kontakt:
Re: Quadowe Bezdroża 4
Odkleił się od drapki , a że było ciemno nie udało mu się odpowiednio zeskoczyć żeby uniknąć spadającego za nim quada. Uderzył go tyle wiemy z opowieści - niestety jako że pojechał sam widzieliśmy tylko sam początek zdarzenia na górce... później to już informacja od Cukra.oolsztyniak pisze:A co tam Cukrowi się stało?
Na tą chwilę pomimo obaw o kręgosłup, podejrzeń złamania nogi, żeber i miednicy, skończyło się tylko na pęknięciu miednicy i złamaniu jednego żebra.
To pierwsze to jednak długi proces powrotu do zdrowia - operację ma w środę - przewożą go jutro do Krakowa.
Będzie bliżej rodziny i nas
Panowie jeszcze raz ... nie zapominajcie o zbroi - ona mu uratowała życie !
Ja już nie pojadę bez zbroi nigdzie - chyba że po bułki do sklepu po asfalcie
Zmora
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
www.quadowagrupapoludnie.pl
www.sqgp.pl
-
- Posty: 946
- Rejestracja: pt 05 lis, 2010
- Quad:: g700 2014 plus zólte xxc 800 2015
- Imię: Robert
- Lokalizacja: Sompolno koło Konin
Re: Quadowe Bezdroża 4
Zdrowia dla Cukra jeszcze raz.
Co do wspomnianych debili , trudno bedzie takich wyplenic, ale trzeba walczyc.
Na asfalcie tez moze zabolec
Co do wspomnianych debili , trudno bedzie takich wyplenic, ale trzeba walczyc.
Na asfalcie tez moze zabolec