Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Tu możesz zobaczyć jak bawi się DIABLO TEAM ZGIERZ
ODPOWIEDZ
Marcin799
Posty: 4
Rejestracja: śr 20 kwie, 2011

Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: Marcin799 » śr 20 kwie, 2011

Witam. Od wczoraj mam quada, nie wiem nawet jaka to pojemnośc i marka. Dzis trochę poszperałem w necie-podobny jest do Quad bike 110 lub 150 cc. Wybaczcie jestem jak na razie laykiem w tych sprawach, mam nadzieję,że nadrobie to szybko :). Mój problem z quadem polega na tym,że przy najmniejszym ruchu dzwigni gazu gaśnie.,nawet minimalnie nie wchodzi na obroty. Może krótki opis sytuacji coś pomoże- quad stał ponad rok nie ruszany,prawdopodobnie przed postawieniem został zalany wodą. Wczoraj podładowałom akumulator i zapalił na rozruszniek w 3 podejsciu i teraz pali na tzw dotyk ,i chodzi na wolnych obrotach bez problemu, ale jak wspomniałem lekko naciskam gaz i od razu gaśnie tak jak przy wyłączeniu kluczykiem. Co może być przyczyną? Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
boguś
Posty: 307
Rejestracja: ndz 02 sty, 2011
Quad:: Yamaha Grizzly 660 był obecnie bez quada.

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: boguś » śr 20 kwie, 2011

Witam .Kolego to typowe objawy dla zapchanego gażnika rozbierz go wyczyść i załóz ponownie i napewno będzie chodził. :D

Awatar użytkownika
PIOTR_15
Lucky ATV Team
Posty: 1099
Rejestracja: sob 02 lut, 2008
Lokalizacja: z Powiatu Drawskiego

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: PIOTR_15 » śr 20 kwie, 2011

Marcin dlaczego założyłeś temat w tym dziale a nie w garażu quadowym??

Marcin799
Posty: 4
Rejestracja: śr 20 kwie, 2011

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: Marcin799 » czw 21 kwie, 2011

Kurcze dopiero poznaję stronę,nie świadomie to zrobiłem,rzeczywiście jest taki dział i tam to mogłem zrobic. Nie wiem czy moge to teraz tam przenieść,chętnie bym to zrobił...Przepraszam. Dzięki Boguś za odpowiedz. Wczoraj wykreciłem gaźnik,nie wiele rozkrecałem tylko obudowy z góry i z dołu. wyjołem chyba to sie nazywa iglice i wykręciłem dwie dysze wszystko starannie wymyłem benzyna extracyjną i przedmuchałem powietrzem z kompresora, skręciłem tak jak było(robiłem zdjecia przed rozkręceniem i w trakcie) i jest poprawa diametralna!!!,mianowice po odpalenu quad mi uciekł , gdyby nie bok auta,kilka małych drzewek ,oraz płot to chyba jeszcze bym go łapał ;) teraz siedzi zamkniety w garażu ;) i boję się tam zaglądać bo mi spie,rdzieli jak uchyle drzwi ;).

Marcin799
Posty: 4
Rejestracja: śr 20 kwie, 2011

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: Marcin799 » czw 21 kwie, 2011

Gdzieś popełniłem błąd. Teraz pytanie gdzie? Śruba przy lince od gazu ,taka ze sprężynką jest odkręcona tak,że nie dotyka do tej dzwigni od gazu. Nie wiem jaki to typ gaźnika,ale jest moim zdaniem duży, ma kilka (4)dojść gdzie sie podłącza wężyki. ma dwie takie membrany gumowe, jedna większa z góry,druga mniejsza z boku i tam są iglice adekwatne do wielkości membran i sprężynek. Ja nic nie zmieniałem, nie przesówałem w tych iglicach,wykreciłem tylko dwie dysze,wymyłem,przedmuchałem i je wkreciłem ,tak jak były ,do oporu. Proszę o pomoc w jaki sposób moge obniżyc te obroty ?

Awatar użytkownika
stanek
Posty: 343
Rejestracja: czw 21 lut, 2008
Lokalizacja: zielona góra

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: stanek » czw 21 kwie, 2011

chłopie daj sobie spokój i zaprowadź go do mechanika

Awatar użytkownika
nitrot
Posty: 77
Rejestracja: pn 14 mar, 2011
Quad:: Grizzly 660
Imię: Tomek
Lokalizacja:

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: nitrot » pt 22 kwie, 2011

Stenek ma racje z tego co piszesz to wiedza Twoja w tym temacie jest malutka i nikt nie opisze Ci tego tak żebyś to dobrze zrobił.
Najprawdopodobniej zacieła się iglica i jest na maxymalnym gazie dlatego po odpaleniu pewnie wyje jak diabli ale najlepiej pojedź z tym do mechanika bo możesz go tylko bardziej popsuć:)
pozdro

Marcin799
Posty: 4
Rejestracja: śr 20 kwie, 2011

Re: Quad przy dodawaniu gazu gaśnie...

Post autor: Marcin799 » wt 26 kwie, 2011

Dzięki Panowie za próbę pomocy. Panowie więcej wiary w siebie i w innych. Ja uwazam ,że warto pytać i poznawać nowe i tak robie... nie ma ludzi nie zastapionych,oczywiscie są rzeczy,czy sprawy które warto powierzyc fachowcowi. Ja nauczyłem sie jednego od mechaników-nigdy im nie wierze. czy to facet w warsztacie przydomowym,czy w specjalistycznym serwisie wszędzie naciagają,wmawiają ,że tyle jest zepsute,ze praktycznie nic nie mozna zrobić ale oni podejma sie tego po czym nie zakręca naktetki na sworzniu-lub podmieniaja części... wracając do tematu quadów,mam go od 7 dni i już wiem,ze (ten mój) to mało skomplikowane urzadzenie i kazdy kto ma troszkę chęci i woli nauki jest w stanie zrobić wszystko- układ paliwowy(bak-węzyk-gażnik-cylinder. Mój problem był prozaiczny,zadna iglica tylko linka od gazu była za mocno naciągnieta. Ok zamykam temat. Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z działań DIABLO TEAM ZGIERZ”