Są na tyle duże, że powinieneś czuć się na nich wygodnie, aczkolwiek na ośce (inaczej quad sportowy) zawsze jest walka. W porównaniu do typowej przeprawy, z ośki raider zawsze chodzi zmordowany, z obolałymi rękoma, nie ma tam miejsca na relaks inna sprawa, że takimi quadami nie da się jeździć wolno. Szczerze powiedziawszy to lepsze to niż siłka

Powiedz ile masz lat ?
Co do miejsca - zmieścisz się, może być wymagane podwyższenie kierownicy przy Twoim wzroście, jak się uprzesz to jakąś chudą dziewczynę też przewieziesz, ale o dłuższych dystansach z pasażerem - zapomnij.
Moja propozycja grupa 450 :
1) Kawasaki KFX 450 - jest większy od Yamahy i ma bieg wsteczny - reszta go nie ma
2) Honda TRX 450r - z grupy 450 najmniej awaryjna
3) Suzuki LTR 450 - świetne prowadzenie, szeroka stabilna, dobry zawias
4) Yamaha YFZ 450 - + za całokształ, mały sprzęt, ale wielki diabeł
Szukałbym KFXa.
Pozostaje jeszcze grupa 700
Na pewno cięższe sprzęty niż 450 - torowe. Gorzej będą się prowadziły, ale mocowo będzie podobnie (przyspieszenie, v max). Lepiej poradzą sobie w błocie i wodzie niż ośki z grupy 450 ccm. Będą też mniej awaryjne, ale na 100% nie dadzą takiego funu jak tamte przedstawione wyżej - są po prostu dużo cięższe.
Tutaj moje propozycje:
1) Honda TRX 700XX - robi świetną robotę w błocie, jest bardzo wygodna z powodu niezależnego zawieszenia z tyłu. Mimo, że wygląda jak ośka nigdy ją nie będzie, nie ukręci takiego bączka jak quad 450, na ciasnych zakrętach nie utrzyma się nawet za quadami o pojemności 350, świetnie nadaje się na proste, idealny silnik i bezawaryjność, skrzynia oczywiście manualna.
2) Kawasaki KFX 700 - silnik V bardzo duża moc, piękny dźwięk, niestety duża awaryjność w porównaniu do Hondy i wysokie koszty ewentualnego remontu. Skrzynia bezstopniowa automatyczna - taki sam system przekładni jak większość quadów przeprawowych - CVT i pasek, wygodne, ale nie dla każdego...
Jeszcze jedna ważna rzecz - quady sportowe z grupy 450 ccm mają bardzo wysilone silniki. Sprowadza się to niestety do jednego - częstej wymiany oleju co 10-15 mtg oraz można powiedzieć częstszego remontu silnika - przy jeździe co każdy weekend tłok wytrzyma rok max 1,5. Reasumując 450 będzie tańsza niż 700 w zakupie, ale może się okazać, że jej koszty utrzymania będą trochę wyższe.
U mnie w ekipie jeździ sporo quadów sportowych, sprawdź i subskrybuj mój kanał youtube (w podpisie) ewentualnie napisz na pw to podam Ci link ze zdjęciami
Pozdro Artur