Cześć Wszystkim
Mam problem tego typu, że rozrusznik działał, ale czasem tylko stukło a nie krecił, ponowne wciśniecie przycisku i palił. Z czasem trzeba było wciskać 30 razy i wymieniłem przekaznik. Ogólnie nie pomogło i jak krecił to słabo.
Znajomy elektryk doszedł, że szczotek prawie nie ma, wymienił je, chwile palił i nagle nawet za 30 razem... Nagle patrze przy odpalaniu na krótko ogień strzela, tam gdzie kabel jest przykręcony do rozrusznika. Patrze a on jest całkiem luzny. Dokręcam, próbuje i dalej to samo. Odkręcam te sruby a tam warstwa węgla i normalnie do masy, to było przykręcone o.0 Nie wiem czy ten węgiel to była podkładka ebonitowa, która uległa temperaturze, czy tez podkładki w ogóle nie było.
Mam 2 przekazniki i oba nie reagują, jeszcze zanim zobaczyłem te ognie, testowałem oba i podłączałem kabelkiem od plusa do każdego kabla w kostce i gdyby te przekazniki były dobre, to podłoczeniu plusa pod odpowiedni kabel powinienem go wysterować, żeby zwarł te styki na rozrusznik?
Spaliły się przez rozrusznik?
Wymieniać rozrusznik?
Druga sprawa chyba zawiesił mi się pływak, bo paliwo się leje tym przewodem ze spodu gaznika i nie odpala. Jest jakaś instrukcja na co zwrócić uwage przy tym?
Pozdrawiam
Kapi777
Problem z rozrusznikiem i dodatkowe pytanie o gaznik
- Visitor1230
- Posty: 63
- Rejestracja: ndz 23 lip, 2017
- Quad:: Linhai 500 4x4
Re: Problem z rozrusznikiem i dodatkowe pytanie o gaznik
Co do rozrusznika daj to obejrzec i pomierzyc kumatemu elektrykowi. Bo wyglada to na jakis splot nieszczesc. Co do komory plywakowej. Sprawdz po pierwsze czy plywak sam w sobie jest szczelny. Czasami w takiej sytuacji wystarczy wyczyscic zawor plywaka. Mialaem podobne sytuacje w zephirze, gdzie czasami jeden z gaznikow przelewal paliwo. Na uszczelniaczu zaworu paliwa sterowanego przez plywak zbieral sie kamien. Zawor byl nieszczelny i paliwo lalo sie bez przerwy.
Re: Problem z rozrusznikiem i dodatkowe pytanie o gaznik
Rozrusznik kupiłem nowy, ale z gaznikiem sa jaja. Trzy razy go rozbierałem i leje sie z wezyka. Do silnika przy próbie odpalenia leci tyle bezyny, że sie leje z wydechu i jak jest wylot z obudowy filtra powietrza pod siedzeniem tam tez chlapło pare klopel.
Pływak cały, zaworek zamyka, nie da sie dmuchnąc jak pływak jest podniesiony. Ktoś mi powiedział, że tez tak miał i zaworek od baku nie trzymał. Mi rzeczywiście nie trzyma, ale gaznik ma przeciez swój zaworek??? Nie widze w ogóle związku, ale jak jest waszym zdaniem?
Pływak cały, zaworek zamyka, nie da sie dmuchnąc jak pływak jest podniesiony. Ktoś mi powiedział, że tez tak miał i zaworek od baku nie trzymał. Mi rzeczywiście nie trzyma, ale gaznik ma przeciez swój zaworek??? Nie widze w ogóle związku, ale jak jest waszym zdaniem?