Rajd Dakar 2013
- Pingwin Legnica
- PingwinSquad
- Posty: 1891
- Rejestracja: pn 17 lis, 2008
- Quad:: osiołek :)
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Rajd Dakar 2013
Patrząc na Dakar dochodzę do pewnej refleksji...
Wcześniej był Orlen Team i pokazywali tylko ich, pomijając wielu wartościowych zawodników z Polski łącznie chyba jak dobrze pamiętam z Rafałem Sonikiem. Było to przykre , nie tylko dla naszych znakomitych zawodników (jak Rafał) ale również dla kibiców.
Żeby temu przeciwdziałać założona została Reprezentacja Polski na Dakar. Tak mi się wydawało? Miały być transmisje, relacje - tak aby wszystkich tym razem nie pomijać. W końcu to reprezentacja Polski.
Niestety z moich obserwacji wynika, że wg Poland National Team - Polacy to Rafał, Hołek, Małysz i chyba jedna z ciężarówek bodajże Baran i s-ka. I na tym się kończy Polska reprezentacja choć trzeba przyznać, że w trakcie Dakaru okazało się , że nasi trzej Orlenowcy na motocyklach też są Polakami ( i jeszcze jedna osoba - przepraszam nie znam nazwiska) i nagle zostali przygarnięci przez naszą reprezentację narodową i stali się Polakami?
I teraz piję do setna : czy mi się zdaje czy Łukasz Łaskawiec nie jest Polakiem czy cuś ? Wydawało mi się, że skoro jedzie reprezentacja Polski to powinien się tam znaleźć ? Wygrał wczorajszy etap i chyba dzisiejszy też i jakaś taka medialna pół cisza. Fakt podają, że wygrał etap ale jakoś żadnej radości , euforii, dumy ? Co by było kiedy Rafał lub Hołek wygrał czy tak samo czy jednak inaczej ?
Dziwnie jest obserwować Dakar, Polską Reprezentacją Narodową i Łokera jakoś tak osobno ?
Nie wiem, może mam przywidzenia??? Może źle coś tłumaczę Poland National Team może oznacza co innego? A może jeszcze jest jakaś historia, o której nie wiem ?
Wcześniej był Orlen Team i pokazywali tylko ich, pomijając wielu wartościowych zawodników z Polski łącznie chyba jak dobrze pamiętam z Rafałem Sonikiem. Było to przykre , nie tylko dla naszych znakomitych zawodników (jak Rafał) ale również dla kibiców.
Żeby temu przeciwdziałać założona została Reprezentacja Polski na Dakar. Tak mi się wydawało? Miały być transmisje, relacje - tak aby wszystkich tym razem nie pomijać. W końcu to reprezentacja Polski.
Niestety z moich obserwacji wynika, że wg Poland National Team - Polacy to Rafał, Hołek, Małysz i chyba jedna z ciężarówek bodajże Baran i s-ka. I na tym się kończy Polska reprezentacja choć trzeba przyznać, że w trakcie Dakaru okazało się , że nasi trzej Orlenowcy na motocyklach też są Polakami ( i jeszcze jedna osoba - przepraszam nie znam nazwiska) i nagle zostali przygarnięci przez naszą reprezentację narodową i stali się Polakami?
I teraz piję do setna : czy mi się zdaje czy Łukasz Łaskawiec nie jest Polakiem czy cuś ? Wydawało mi się, że skoro jedzie reprezentacja Polski to powinien się tam znaleźć ? Wygrał wczorajszy etap i chyba dzisiejszy też i jakaś taka medialna pół cisza. Fakt podają, że wygrał etap ale jakoś żadnej radości , euforii, dumy ? Co by było kiedy Rafał lub Hołek wygrał czy tak samo czy jednak inaczej ?
Dziwnie jest obserwować Dakar, Polską Reprezentacją Narodową i Łokera jakoś tak osobno ?
Nie wiem, może mam przywidzenia??? Może źle coś tłumaczę Poland National Team może oznacza co innego? A może jeszcze jest jakaś historia, o której nie wiem ?
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl
Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś
w trakcie szukania nowego kierunku...
www.pingwin.com.pl
Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś
w trakcie szukania nowego kierunku...
- Pingwin Legnica
- PingwinSquad
- Posty: 1891
- Rejestracja: pn 17 lis, 2008
- Quad:: osiołek :)
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Rajd Dakar 2013
znalazłem też takie wyjaśnienie :
Pio Run -> Pingwin Daniel Radzio >> "Łukasz Łaskawiec postanowił w tym roku – podobnie jak Dakar 2011 – pojechać tylko pod własną marką." dakar.pl Czyli wynika z tego że po prostu nie chciał jechać w Teamie
hmm...
Pio Run -> Pingwin Daniel Radzio >> "Łukasz Łaskawiec postanowił w tym roku – podobnie jak Dakar 2011 – pojechać tylko pod własną marką." dakar.pl Czyli wynika z tego że po prostu nie chciał jechać w Teamie
hmm...
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl
Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś
w trakcie szukania nowego kierunku...
www.pingwin.com.pl
Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś
w trakcie szukania nowego kierunku...
- milu$
- Moderator
- Posty: 163
- Rejestracja: czw 28 gru, 2006
- Quad:: Przedrajdowy
- Imię: Marek
- Lokalizacja: legionowo
Re: Rajd Dakar 2013
Najbardziej zastanawiające jest to że Dakar jest chyba najbardziej prestiżowym rajdem terenowym, a NIKT nie jest w stanie (lub nie chce) zrobić prawdziwej RELACJI z rajdu.
Jest niby Eurosport z dwoma relacjami dziennie które są ZAWSZE spóźnione przez Darta albo Snookera i relacja jest bardziej o wszystkim niż o rajdzie
TVN wysłał ludzi i miały być relacje ale jest kibel 5cio minutowy z lansem kornackiego(specjalnie z małej litery)
ATVPolska ma swojego reprezentanta a relacje opiera na doniesieniach z dakar.pl i terenowo.pl
Oficjalny portal dakar.com ma opóźnienie 30 minutowe w trackingu
W zeszłym roku był Krecik (a dokładnie "nasinadakarze") z relacjami i można było można ,zobaczcie filmy "s35" na youtube.
Może za rok Grzegorz zdecyduje się i wyśle jakiś śmiałków ( ja ja ) co by zdjęcia i relację on line zrobili.
I jak ma być offroad popularny i lubiany jak nic o Takim rajdzie nigdzie nie słychać.
Jest niby Eurosport z dwoma relacjami dziennie które są ZAWSZE spóźnione przez Darta albo Snookera i relacja jest bardziej o wszystkim niż o rajdzie
TVN wysłał ludzi i miały być relacje ale jest kibel 5cio minutowy z lansem kornackiego(specjalnie z małej litery)
ATVPolska ma swojego reprezentanta a relacje opiera na doniesieniach z dakar.pl i terenowo.pl
Oficjalny portal dakar.com ma opóźnienie 30 minutowe w trackingu
W zeszłym roku był Krecik (a dokładnie "nasinadakarze") z relacjami i można było można ,zobaczcie filmy "s35" na youtube.
Może za rok Grzegorz zdecyduje się i wyśle jakiś śmiałków ( ja ja ) co by zdjęcia i relację on line zrobili.
I jak ma być offroad popularny i lubiany jak nic o Takim rajdzie nigdzie nie słychać.
- milu$
- Moderator
- Posty: 163
- Rejestracja: czw 28 gru, 2006
- Quad:: Przedrajdowy
- Imię: Marek
- Lokalizacja: legionowo
Re: Rajd Dakar 2013
Jak by co to mam B+E i C
Komunikatywny we wszystkich językach świata jeżeli chodzi o drogę lub jestem głodny
Obsługuje aparaty foto (takie kompakty-cyfrówki tylko na AUTO)
Szybko się integruję ze środowiskiem
Czysty paszport
Urlop w pracy już mam na grudzień 2013 i styczeń 2014 załatwiony
nadaje się na korespondenta
Komunikatywny we wszystkich językach świata jeżeli chodzi o drogę lub jestem głodny
Obsługuje aparaty foto (takie kompakty-cyfrówki tylko na AUTO)
Szybko się integruję ze środowiskiem
Czysty paszport
Urlop w pracy już mam na grudzień 2013 i styczeń 2014 załatwiony
nadaje się na korespondenta
- milu$
- Moderator
- Posty: 163
- Rejestracja: czw 28 gru, 2006
- Quad:: Przedrajdowy
- Imię: Marek
- Lokalizacja: legionowo
Re: Rajd Dakar 2013
Informacje od Łukasza Łaskawca z dnia 15.01.2013
Łoker ponownie najszybszy!
Po wczorajszym etapowym zwycięstwie Łukasz Łaskawiec nie zwolnił tempa i dziś powtórzył swój sukces. Podczas wtorkowego etapu Rajdu Dakar z Cordoby do La Rioja ponownie był najszybszy. Za Łokerem, na etapowym podium uplasowali się jeszcze Ignatio Casale (+ 1 min 35 sek) i Rafał Sonik (+ 3 min 23 sek). Łaskawiec zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Dakaru.
Łukasz Łaskawiec prezentował dziś równą i szybką jazdę od początku etapu, na większości waypointów meldując się jako najszybszy quadowiec. Przez pierwszą część odcinka Łaskawiec toczył emocjonujący pojedynek z Sebastianem Husseinim (ARE). Udało mu się utrzymać prowadzenie mimo dość groźnej awarii - w trakcie jazdy zaczął przeciekać zbiornik z paliwem.
Lukasz Łaskawiec: Jechało mi się bardzo dobrze, lubię odcinki o takiej charakterystyce. Dzisiejszy etap ponownie był bardzo szybki i kamienisty, bardziej przypominał tradycyjne rajdy drogowe niż off-road. Mimo kłopotów z przeciekającym zbiornikiem paliwa udało mi się do końca kontrolować sytuację i po raz kolejny wygrać. W trakcie jazdy okazało się, że mam pęknięty zbiornik paliwa, które zaczęło wyciekać i przez to nie mogłem za bardzo skupić się na jeździe. Obserwowałem, czy quad się nie zapali. Niestety, widok płonącego quada nie jest zbyt przyjemny, miałem już raz okazję widzieć coś takiego, nie chciałabym przeżywać tego po raz drugi. Bardzo cieszę się z ponownego zwycięstwa etapowego. Dam siebie wszystko na kolejnych odcinkach.
Podczas tegorocznej edycji Rajdu Dakar równie ważni jak mechanicy okazują się... fizjoterapeuci. Ci pierwsi dbają o serwis sprzętu, drudzy - o to, żeby zawodnicy wstając rano, mogli normalnie funkcjonować i bez bólu przystępować do kolejnego etapu rywalizacji. O swojej pracy opowiada Bogusław Miklaszewski - dyplomowany masażysta, członek zespołu Łukasza Łaskawca.
Większość teamów na Dakarze ma swoich masażystów, co ma swoje uzasadnienie i nie jest tylko czyimś „widzimisię”, masowaniem wyłącznie w celu relaksacji. Masaż jest podstawą do tego, żeby codziennie Łukasz mógł wstać i bez bólu i przejechać kilkaset kilometrów czyli spędzić na quadzie nawet 8-9 godzin. Podczas tak długiego
rajdu masażysta jest równie ważny jak mechanicy, którzy dbają o to, żeby quad normalnie funkcjonował. Ciało ludzkie również ulega zużyciu i po kilkunastu godzinach spędzonych na maszynie stawy wymagają regulacji, a mięśnie rozluźnienia. Bez masażu po dwóch dniach takiej jazdy zawodnik przestałby normalnie funkcjonować. W przypadku Łukasza Łaskawca, który jeździ na quadzie, szczególnej uwagi wymagają np. tricepsy i nadgarstki, które bardzo mocno pracują - tłumaczy Bogusław Miklaszewski.
Źródło: lukaszlaskawiec.com
Łoker ponownie najszybszy!
Po wczorajszym etapowym zwycięstwie Łukasz Łaskawiec nie zwolnił tempa i dziś powtórzył swój sukces. Podczas wtorkowego etapu Rajdu Dakar z Cordoby do La Rioja ponownie był najszybszy. Za Łokerem, na etapowym podium uplasowali się jeszcze Ignatio Casale (+ 1 min 35 sek) i Rafał Sonik (+ 3 min 23 sek). Łaskawiec zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Dakaru.
Łukasz Łaskawiec prezentował dziś równą i szybką jazdę od początku etapu, na większości waypointów meldując się jako najszybszy quadowiec. Przez pierwszą część odcinka Łaskawiec toczył emocjonujący pojedynek z Sebastianem Husseinim (ARE). Udało mu się utrzymać prowadzenie mimo dość groźnej awarii - w trakcie jazdy zaczął przeciekać zbiornik z paliwem.
Lukasz Łaskawiec: Jechało mi się bardzo dobrze, lubię odcinki o takiej charakterystyce. Dzisiejszy etap ponownie był bardzo szybki i kamienisty, bardziej przypominał tradycyjne rajdy drogowe niż off-road. Mimo kłopotów z przeciekającym zbiornikiem paliwa udało mi się do końca kontrolować sytuację i po raz kolejny wygrać. W trakcie jazdy okazało się, że mam pęknięty zbiornik paliwa, które zaczęło wyciekać i przez to nie mogłem za bardzo skupić się na jeździe. Obserwowałem, czy quad się nie zapali. Niestety, widok płonącego quada nie jest zbyt przyjemny, miałem już raz okazję widzieć coś takiego, nie chciałabym przeżywać tego po raz drugi. Bardzo cieszę się z ponownego zwycięstwa etapowego. Dam siebie wszystko na kolejnych odcinkach.
Podczas tegorocznej edycji Rajdu Dakar równie ważni jak mechanicy okazują się... fizjoterapeuci. Ci pierwsi dbają o serwis sprzętu, drudzy - o to, żeby zawodnicy wstając rano, mogli normalnie funkcjonować i bez bólu przystępować do kolejnego etapu rywalizacji. O swojej pracy opowiada Bogusław Miklaszewski - dyplomowany masażysta, członek zespołu Łukasza Łaskawca.
Większość teamów na Dakarze ma swoich masażystów, co ma swoje uzasadnienie i nie jest tylko czyimś „widzimisię”, masowaniem wyłącznie w celu relaksacji. Masaż jest podstawą do tego, żeby codziennie Łukasz mógł wstać i bez bólu i przejechać kilkaset kilometrów czyli spędzić na quadzie nawet 8-9 godzin. Podczas tak długiego
rajdu masażysta jest równie ważny jak mechanicy, którzy dbają o to, żeby quad normalnie funkcjonował. Ciało ludzkie również ulega zużyciu i po kilkunastu godzinach spędzonych na maszynie stawy wymagają regulacji, a mięśnie rozluźnienia. Bez masażu po dwóch dniach takiej jazdy zawodnik przestałby normalnie funkcjonować. W przypadku Łukasza Łaskawca, który jeździ na quadzie, szczególnej uwagi wymagają np. tricepsy i nadgarstki, które bardzo mocno pracują - tłumaczy Bogusław Miklaszewski.
Źródło: lukaszlaskawiec.com
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Re: Rajd Dakar 2013
To jeszcze zacznij kasę zbierać na wyjazd i jak nic za rok pojedziesz jako korespondent...milu$ pisze:Jak by co to mam B+E i C
Komunikatywny we wszystkich językach świata jeżeli chodzi o drogę lub jestem głodny
Obsługuje aparaty foto (takie kompakty-cyfrówki tylko na AUTO)
Szybko się integruję ze środowiskiem
Czysty paszport
Urlop w pracy już mam na grudzień 2013 i styczeń 2014 załatwiony
nadaje się na korespondenta
Ze źródeł zbliżonych do prawdziwych wiem, że dwóch "nowych-starych" quadowców z Polski szykuje się na kolejny Dakar w roli medialnej. Czy to wszystko wypali, zobaczymy...
Póki co quadowa emeryturka :)
- Pingwin Legnica
- PingwinSquad
- Posty: 1891
- Rejestracja: pn 17 lis, 2008
- Quad:: osiołek :)
- Imię: Daniel
- Lokalizacja: Legnica dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Rajd Dakar 2013
nowy-stary ?
Znam takiego nowego-starego Krecika Czy to on ?
Znam takiego nowego-starego Krecika Czy to on ?
www.pingwinsquad.pl
www.pingwin.com.pl
Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś
w trakcie szukania nowego kierunku...
www.pingwin.com.pl
Rumunia, Albania, Korsyka, Islandia, Czarnogóra, Chiny, Tadzykistan, Kirgistan, Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Białoruś
w trakcie szukania nowego kierunku...
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Re: Rajd Dakar 2013
Nie znam planów Krecika, może najlepiej niech on sam się wypowie. W moich słowach miałem na myśli innych quadowców - typowi sportowcy "ośkowi", którzy nie na jednych zawodach już rywalizowali...Pingwin Legnica pisze:nowy-stary ?
Znam takiego nowego-starego Krecika Czy to on ?
Póki co quadowa emeryturka :)
- DIABLO_W
- DIABLO TEAM ZGIERZ
- Posty: 1539
- Rejestracja: sob 23 maja, 2009
- Quad:: CF MOTO 1000 OVERLAND,CF MOTO 1000 ,CF MOTO 850. CAN-AM 1000XTP & CF MOTO X8 EPS ,ACCESS 700EFI , CECTEK 500EFI I CF MOTO500
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Gdzieś w centrum
Re: Rajd Dakar 2013
Ja też obstawiam na Kreta
PS. jak by co ta ja też mogę jechać jak ktoś będzie potrzebował człeka do kręcenia śrubek czy do podawania herbatki
PS. jak by co ta ja też mogę jechać jak ktoś będzie potrzebował człeka do kręcenia śrubek czy do podawania herbatki
DIABLO TEAM ZGIERZ & ATV SWEDEN https://www.facebook.com/pages/CF-MOTO-Polska/833411190006502?fref=ts
- milu$
- Moderator
- Posty: 163
- Rejestracja: czw 28 gru, 2006
- Quad:: Przedrajdowy
- Imię: Marek
- Lokalizacja: legionowo
Re: Rajd Dakar 2013
Informacje od Rafała Sonika z dnia 15.01.2013
"Polacy dają radę"; etapowe podium w biało-czerwonych barwach
- Dotychczasowy przebieg rajdu pokazuje, że polscy quadowcy "dają radę" – mówił na mecie 10. etapu Rajdu Dakar zadowolony Rafał Sonik. Kapitan Poland National Team ukończył odcinek specjalny z doskonałym, trzecim czasem, a najszybszy, już po raz drugi z rzędu okazał się Łukasz Łaskawiec.
We wtorek zawodnicy pokonali 636 km z Cordoby do La Roja, trasą bardziej przypominającą etap rajdu WRC, niż odcinek rywalizacji dakarowej. - To było dla mnie zabójcze – przyznaje Rafał Sonik, który miał problemy z szybką jazdą z powodu mocno wibrujących kół. - Cały czas miałem tylko nadzieję, że będą zakręty. Kiedy widziałem prostą od razu traciłem dobry humor. Przy prędkości 102 km/h wyrywało mi kierownicę z rąk i bałem się, że popęka mi cała rama. Przed tankowaniem i metą były długie proste, gdzie można było jechać maksymalnym tempem. Ja niestety nie mogłem i straciłem na tym kilka, jak nie kilkanaście minut.
Mimo tych problemów, SuperSonik na tyle szybko jechał na krętej części oesu, że na mecie osiągnął trzeci rezultat. Po raz kolejny świetnie pojechał Łukasz Łaskawiec, który uzyskał najlepszy czas i w klasyfikacji generalnej awansował na czwarte miejsce tuż za trzeciego Rafała Sonika, do którego ma nie całą godzinę straty. - Po drodze śmiałem się w duchu, że powtarza się Sardynia. Rywalizacja moja i Łukasza. Krajobrazy były bardzo podobne, tyle że w Argentynie jest o 10, może nawet 15 stopni wyższa temperatura – wspominał jedna z rund Pucharu Świata krakowianin.
- Jutro wjeżdżamy do piekła. To będzie prawdziwa "road to hell". We Fiambali za każdym razem miałem problemy i traciłem trochę cennych minut, dlatego mam nadzieję, że ty razem uda mi się przejechać ten etap bez komplikacji. Co roku jest to potwornie wymagający odcinek, na którym podstawą jest chłodzenie – siebie i quada. Dość powiedzieć, że w La Roja mamy 56 stopni w słońcu... – mówił Rafał Sonik przed 11. etapem prowadzącym przez wydmy do stóp Andów. Kierowcy quadów i motocykli do pokonania będą mieli 262 km dojazdówki i 221 km odcinka specjalnego (w sumie 483 km). Samochody i ciężarówki pojadą o dwa kilometry krótszą trasą.
Polacy bardzo dobrze zaprezentowali się również w pozostałych klasach. Adam Małysz i Rafał Marton znów przyjechali w szerokiej czołówce samochodów, notując 20. czas i utrzymując 14. pozycję w "generalce". Piotr Beaupre z Jackiem Lisickim udowodnili swoje umiejętności jazdy na szybkiej krętej trasie, uzyskując 34. rezultat dnia (40. miejsce w generalce), a Dariusz Żyła zakończył rywalizację na 66. miejscu (78. w stawce samochodów). Niestety spore problemy na trasie miał Jakub Przygoński, który po awarii hamulca wjechał w drut kolczasty i stracił mnóstwo czasu odplątując swoją maszynę i łatając podziurawioną chłodnicę oleju. Z tego powodu etap ukończył dopiero z 53. czasem i w klasyfikacji generalnej spadł na 15. lokatę. Jacek Czachor był 42. i w "generalce" wspiął się na 25. lokatę. Marek Dąbrowski dotarł do mety z 70. czasem. Jadące ciężarówką trio Baran, Boba i Jachacy uzyskało 26. czas dnia, a załoga Szustkowski, Kazberuk, Białowąs stawiła się na mecie z 32. rezultatem. Wśród ciężarówek polskie zespoły zajmują odpowiednio 32. i 24. miejsce.
Wyniki 10. etapu:
1. Łukasz Łaskawiec (POL) Yamaha 05:19.12
2. Ignacio Nicolas Casale (CHL) Yamaha +01:35
3. Rafał Sonik (POL) Yamaha +03:23
Klasyfikacja generalna quadów:
1. Marcos Patronelli (ARG) Yamaha 34:34.47
2. Ignacio Nicolas Casale (CHL) Yamaha +01:27.47
3. Rafał Sonik (POL) Yamaha +02:05.51
4. Łukasz Łaskawiec (POL) Yamaha +02:59.33
RafalSonik.pl
"Polacy dają radę"; etapowe podium w biało-czerwonych barwach
- Dotychczasowy przebieg rajdu pokazuje, że polscy quadowcy "dają radę" – mówił na mecie 10. etapu Rajdu Dakar zadowolony Rafał Sonik. Kapitan Poland National Team ukończył odcinek specjalny z doskonałym, trzecim czasem, a najszybszy, już po raz drugi z rzędu okazał się Łukasz Łaskawiec.
We wtorek zawodnicy pokonali 636 km z Cordoby do La Roja, trasą bardziej przypominającą etap rajdu WRC, niż odcinek rywalizacji dakarowej. - To było dla mnie zabójcze – przyznaje Rafał Sonik, który miał problemy z szybką jazdą z powodu mocno wibrujących kół. - Cały czas miałem tylko nadzieję, że będą zakręty. Kiedy widziałem prostą od razu traciłem dobry humor. Przy prędkości 102 km/h wyrywało mi kierownicę z rąk i bałem się, że popęka mi cała rama. Przed tankowaniem i metą były długie proste, gdzie można było jechać maksymalnym tempem. Ja niestety nie mogłem i straciłem na tym kilka, jak nie kilkanaście minut.
Mimo tych problemów, SuperSonik na tyle szybko jechał na krętej części oesu, że na mecie osiągnął trzeci rezultat. Po raz kolejny świetnie pojechał Łukasz Łaskawiec, który uzyskał najlepszy czas i w klasyfikacji generalnej awansował na czwarte miejsce tuż za trzeciego Rafała Sonika, do którego ma nie całą godzinę straty. - Po drodze śmiałem się w duchu, że powtarza się Sardynia. Rywalizacja moja i Łukasza. Krajobrazy były bardzo podobne, tyle że w Argentynie jest o 10, może nawet 15 stopni wyższa temperatura – wspominał jedna z rund Pucharu Świata krakowianin.
- Jutro wjeżdżamy do piekła. To będzie prawdziwa "road to hell". We Fiambali za każdym razem miałem problemy i traciłem trochę cennych minut, dlatego mam nadzieję, że ty razem uda mi się przejechać ten etap bez komplikacji. Co roku jest to potwornie wymagający odcinek, na którym podstawą jest chłodzenie – siebie i quada. Dość powiedzieć, że w La Roja mamy 56 stopni w słońcu... – mówił Rafał Sonik przed 11. etapem prowadzącym przez wydmy do stóp Andów. Kierowcy quadów i motocykli do pokonania będą mieli 262 km dojazdówki i 221 km odcinka specjalnego (w sumie 483 km). Samochody i ciężarówki pojadą o dwa kilometry krótszą trasą.
Polacy bardzo dobrze zaprezentowali się również w pozostałych klasach. Adam Małysz i Rafał Marton znów przyjechali w szerokiej czołówce samochodów, notując 20. czas i utrzymując 14. pozycję w "generalce". Piotr Beaupre z Jackiem Lisickim udowodnili swoje umiejętności jazdy na szybkiej krętej trasie, uzyskując 34. rezultat dnia (40. miejsce w generalce), a Dariusz Żyła zakończył rywalizację na 66. miejscu (78. w stawce samochodów). Niestety spore problemy na trasie miał Jakub Przygoński, który po awarii hamulca wjechał w drut kolczasty i stracił mnóstwo czasu odplątując swoją maszynę i łatając podziurawioną chłodnicę oleju. Z tego powodu etap ukończył dopiero z 53. czasem i w klasyfikacji generalnej spadł na 15. lokatę. Jacek Czachor był 42. i w "generalce" wspiął się na 25. lokatę. Marek Dąbrowski dotarł do mety z 70. czasem. Jadące ciężarówką trio Baran, Boba i Jachacy uzyskało 26. czas dnia, a załoga Szustkowski, Kazberuk, Białowąs stawiła się na mecie z 32. rezultatem. Wśród ciężarówek polskie zespoły zajmują odpowiednio 32. i 24. miejsce.
Wyniki 10. etapu:
1. Łukasz Łaskawiec (POL) Yamaha 05:19.12
2. Ignacio Nicolas Casale (CHL) Yamaha +01:35
3. Rafał Sonik (POL) Yamaha +03:23
Klasyfikacja generalna quadów:
1. Marcos Patronelli (ARG) Yamaha 34:34.47
2. Ignacio Nicolas Casale (CHL) Yamaha +01:27.47
3. Rafał Sonik (POL) Yamaha +02:05.51
4. Łukasz Łaskawiec (POL) Yamaha +02:59.33
RafalSonik.pl