No i jazda była dość konkretna

zjawili się :
Ja , Bochen, Piotrek yamaha , kolega z łodzi Konrad ( bardzo fajny gość) oraz kolega z kielc

Ruszyliśmy z pod domu Bochena i kierunek został obrany Jeziorsko .
Generalnie prawie same szutry, troche asfaltu a w drodze powrotnej jeszcze mniej asfaltu

w czasie drogi były małe ekscesy( jeden bok i jedna rolka) nawet wyglądała dość groźne ale skończyło się dobrze:) przelot dość szybki ( średnią oceniam na 45-55km/h) na liczniku przybyło mi 230km

fotek oczywiście ne mam bo nikt aparatu nie zabrał ale coś tam kolega z Kielc tel. coś zrobił jak mi prześlę to wkleję

Dzięki wszystkim za udaną Niedzielę i do następnego razu
