mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
- PabloG700
- Posty: 2643
- Rejestracja: ndz 17 paź, 2010
- Quad:: Yamaha Grizzly 700 EPS
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Dziś sprawdzimy jak rusza z miejsca Arctic i G7 , oba sprzęty to czysta fabryka , 0 tuningu w obu maszynach.
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
wczoraj, tj w piątek udało się trochę więcej pojeździć. było i błoto i bagno i woda sporo szutrów.
Mamy niedaleko Łomianek taki zalany "kanion" i bunkry. zawsze sporo tam wody i zwalonych drzew. Kot pięknie się tam wczoraj sprawował, był w swoim żywiole. Dół ma tak mocny że praktycznie cały czas można jeździć na H. Większość miejsc przejeżdżałem na tylnym napędzie, przód dołączałem dopiero gdy się kopałem.
Na szutrach już się przyzwyczaiłem do twardego zawiasu, bardzo fajnie się zachowuje na wybojach, przy wyjazdach z kałuż (mocniejsze wyjście i Kot po prostu wyskakuje do góry). Ręce już tak mnie bolą, trzeba było zmienić trochę styl jazdy, luźniej trzymać kierownicę i nie walczyć tak z nią, pozwalać trochę maszynie jechać tam gdzie chce (oczywiście w granicach rozsądku).
W bagnie udało mi się Kota zakopać, szuwary owinęły się na półosiach do tego stopnia że postanowiłem odpuścić (wyjmowałem zielsko z 10minut, przy okazji zaatakowały mnie komary!!).
Rzekę do której grizlakiem wjeżdżałem z duszą na ramieniu wczoraj przejeżdżałem na 2x4. Opony są naprawdę niezwykle istotne w tym sprzęcie i są pewnie połową sukcesu...
Trawersy: o to sporo osób pyta, wczoraj udało sie zrobić porównanie do G700 (jak wiadomo miękkie i mało stabilne). Postawiliśmy oba sprzęty w tym samym miejscu na niedużym trawersie. Ja stojąc na podnóżku w dół stoku i balansując w dół próbowałem wyrwać quada na dół - nie było szans oderwać kół od trawersu. Kolega na g700 nawet nie musiał zsiadać z grizlaka, wystarczy że go zaczął bujać na boki, koła odrywały się od stoku bez najmniejszego problemu. Więc tutaj wygrywa mud pro.
W związku z taką samą pojemnością postanowiliśmy również sprawdzić sprzęty ze startu zatrzymanego, tutaj również mud pro było nr1, ale tylko do 50km/h - jest to wynik krótkiego przełożenia.
Dół jest tak silny że startując na H z samego gazu bez ciągnięcia kierownicy quad idzie "na koło" - trzeba uważać
podsumowując, przez 4 godziny wczorajszego wieczoru banan nie znikał z mojej twarzy.... również po powrocie do domu cieszyłem się jak dziecko z klocków Lego
ps. fotki i kilka filmików później.
Mamy niedaleko Łomianek taki zalany "kanion" i bunkry. zawsze sporo tam wody i zwalonych drzew. Kot pięknie się tam wczoraj sprawował, był w swoim żywiole. Dół ma tak mocny że praktycznie cały czas można jeździć na H. Większość miejsc przejeżdżałem na tylnym napędzie, przód dołączałem dopiero gdy się kopałem.
Na szutrach już się przyzwyczaiłem do twardego zawiasu, bardzo fajnie się zachowuje na wybojach, przy wyjazdach z kałuż (mocniejsze wyjście i Kot po prostu wyskakuje do góry). Ręce już tak mnie bolą, trzeba było zmienić trochę styl jazdy, luźniej trzymać kierownicę i nie walczyć tak z nią, pozwalać trochę maszynie jechać tam gdzie chce (oczywiście w granicach rozsądku).
W bagnie udało mi się Kota zakopać, szuwary owinęły się na półosiach do tego stopnia że postanowiłem odpuścić (wyjmowałem zielsko z 10minut, przy okazji zaatakowały mnie komary!!).
Rzekę do której grizlakiem wjeżdżałem z duszą na ramieniu wczoraj przejeżdżałem na 2x4. Opony są naprawdę niezwykle istotne w tym sprzęcie i są pewnie połową sukcesu...
Trawersy: o to sporo osób pyta, wczoraj udało sie zrobić porównanie do G700 (jak wiadomo miękkie i mało stabilne). Postawiliśmy oba sprzęty w tym samym miejscu na niedużym trawersie. Ja stojąc na podnóżku w dół stoku i balansując w dół próbowałem wyrwać quada na dół - nie było szans oderwać kół od trawersu. Kolega na g700 nawet nie musiał zsiadać z grizlaka, wystarczy że go zaczął bujać na boki, koła odrywały się od stoku bez najmniejszego problemu. Więc tutaj wygrywa mud pro.
W związku z taką samą pojemnością postanowiliśmy również sprawdzić sprzęty ze startu zatrzymanego, tutaj również mud pro było nr1, ale tylko do 50km/h - jest to wynik krótkiego przełożenia.
Dół jest tak silny że startując na H z samego gazu bez ciągnięcia kierownicy quad idzie "na koło" - trzeba uważać
podsumowując, przez 4 godziny wczorajszego wieczoru banan nie znikał z mojej twarzy.... również po powrocie do domu cieszyłem się jak dziecko z klocków Lego
ps. fotki i kilka filmików później.
- PabloG700
- Posty: 2643
- Rejestracja: ndz 17 paź, 2010
- Quad:: Yamaha Grizzly 700 EPS
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Poniżej filmiki :
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BwlNqRAWUuo[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=07Hewsz8ULo[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=LsH3lcJpJ7g[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=lPVPsHe84LM[/youtube]
Tak jak Mihau napisał, Kocur wyrywa troszkę lepiej niż G7, ma naprawdę niesamowity Power, dół jest potężny, natomiast potem G7 bez problemowo ( już od 50-60km/h) odjeżdża.
Jeśli chodzi o szutry to miałem wrażenie jadąc za Mihauem że toczy non stop walkę z Quadem , wpada w jakiś dół i walczy o przetrwanie żeby Quad go nie katapultował gdzie ja na G7 bezproblemowo steruję maszyną i jedzie wedle mojego życzenia. Być może jest to wina potężnych opon i wielkości Quada.
Odniosłem również wrażenie jadąc za kocurem że w niektórych przypadkach mógłbym go wyprzedzić nie zważając na nic innego , nie wiem jak to do końca opisać ale po prostu odkręcam cyngiel i jadę mimo to że mam zaraz zakręt. Tutaj też może Mihau się obawiał o bezpieczeństwo nie zna jeszcze aż tak dobrze Quada - pożyjemy zobaczymy.
Generalnie potworna bestia , w błocie radzi sobie konkretnie zresztą na filmach widać jak na dłoni. Natomiast wg mnie na szutrach wygrywa G7 z racji większej prędkości i również wg mnie lepszemu prowadzeniu( bynajmniej dla mnie). Stabilniejszy na trawersach jest Arctic - dużo twardszy zawias.
Czas pokaże jak to dalej będzie , póki co jest godnym rywalem:)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BwlNqRAWUuo[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=07Hewsz8ULo[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=LsH3lcJpJ7g[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=lPVPsHe84LM[/youtube]
Tak jak Mihau napisał, Kocur wyrywa troszkę lepiej niż G7, ma naprawdę niesamowity Power, dół jest potężny, natomiast potem G7 bez problemowo ( już od 50-60km/h) odjeżdża.
Jeśli chodzi o szutry to miałem wrażenie jadąc za Mihauem że toczy non stop walkę z Quadem , wpada w jakiś dół i walczy o przetrwanie żeby Quad go nie katapultował gdzie ja na G7 bezproblemowo steruję maszyną i jedzie wedle mojego życzenia. Być może jest to wina potężnych opon i wielkości Quada.
Odniosłem również wrażenie jadąc za kocurem że w niektórych przypadkach mógłbym go wyprzedzić nie zważając na nic innego , nie wiem jak to do końca opisać ale po prostu odkręcam cyngiel i jadę mimo to że mam zaraz zakręt. Tutaj też może Mihau się obawiał o bezpieczeństwo nie zna jeszcze aż tak dobrze Quada - pożyjemy zobaczymy.
Generalnie potworna bestia , w błocie radzi sobie konkretnie zresztą na filmach widać jak na dłoni. Natomiast wg mnie na szutrach wygrywa G7 z racji większej prędkości i również wg mnie lepszemu prowadzeniu( bynajmniej dla mnie). Stabilniejszy na trawersach jest Arctic - dużo twardszy zawias.
Czas pokaże jak to dalej będzie , póki co jest godnym rywalem:)
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Gratuluje zakupu, ale grizzly to grizzly
- Ruszko
- Moderator
- Posty: 2014
- Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
- Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontakt:
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Co za bzdura hahah Grizzly to Grizzly... Żart chyba.
Grizzly to... za miękkie zawieszenie, siadający EPS i wiele wiele innych..
Grizzly to... za miękkie zawieszenie, siadający EPS i wiele wiele innych..
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Grizzli jest dobrym quadem, nie wszystkie mają EPS i miękkie zawieszenie..na G700 świat się nie kończy...
- PabloG700
- Posty: 2643
- Rejestracja: ndz 17 paź, 2010
- Quad:: Yamaha Grizzly 700 EPS
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Ruszko pisze:Co za bzdura hahah Grizzly to Grizzly... Żart chyba.
Grizzly to... za miękkie zawieszenie, siadający EPS i wiele wiele innych..
Mam przejechane prawie 7000 KM i nie mam żadnego problemu z EPS , więc dlaczego piszesz takie głupoty ? Jest jasno powiedziane nt EPS - topienie Quada Zabija EPS i to żadna tajemnica, jak szanujesz to nic się dziać z tym nie będzie, co do zawieszenie to kwestia przyzwyczajenia , owszem jest mało stabilny na trawersach ale nadrabia to gdzie indziej , więc rzecz gustu .
A wiele innych czyli co masz na myśli ? Rozumiem że u Ciebie w Quadzie nic się nie psuje i wszystko jest idealne ? Ten sprzęt jest eksploatowany w ciężkich warunkach więc ma prawo się coś popsuć, pokaż mi Quada w którym nic się nie psuje:-)
- Ruszko
- Moderator
- Posty: 2014
- Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
- Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
- Imię: Bartosz
- Lokalizacja: Drezdenko
- Kontakt:
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Wiedziałem, że ktoś skontruje
To dobrze, bo byłoby nudno.
Pablo - nie zaprzeczaj, że G7 nie ma problemów z EPSem bo w ilu przypadkach już to wystąpiło, zawieszenie męczy każdego.
Pisanie, że Grizzly to Grizzly, gdzie każdy quad ma wady to bez sens. Tak samo jak ludzie mówią Raptor to Raptor, a tak naprawdę sprzęt się do sportu nie nadaje. Po prostu ludzie są omotani marketingiem Yamahy. Trzeba to piętnować. Nie wątpię też, że Grizzly ma zalety bo ma(patrz przykład :Krecik i jego wyniki)
To dobrze, bo byłoby nudno.
Pablo - nie zaprzeczaj, że G7 nie ma problemów z EPSem bo w ilu przypadkach już to wystąpiło, zawieszenie męczy każdego.
Pisanie, że Grizzly to Grizzly, gdzie każdy quad ma wady to bez sens. Tak samo jak ludzie mówią Raptor to Raptor, a tak naprawdę sprzęt się do sportu nie nadaje. Po prostu ludzie są omotani marketingiem Yamahy. Trzeba to piętnować. Nie wątpię też, że Grizzly ma zalety bo ma(patrz przykład :Krecik i jego wyniki)
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!
- PabloG700
- Posty: 2643
- Rejestracja: ndz 17 paź, 2010
- Quad:: Yamaha Grizzly 700 EPS
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mój nowy quad - arctic cat mud pro 700
Kto ma problemy ten ma , ale jeśli użytkujesz Quada zgodnie z instrukcją podaną przez producent to nic mu się złego nie stanie ( oczywiście ja tego nie robię i nikt normalny). EPS to sama elektryka , mało tego jest niestety nie szczelna więc nie ma szans żeby to działało przy pływaniu po światła albo w błocie. Nie mówię że G7 jest najlepsze bo mam ( zmienił bym kilka rzeczy) ale pisać że jest badziewne też nie można. No widać Yamaha ma dobry marketing... szkoda że tylko ona , dlaczego pozostali producenci nie są w stanie w takim razie 'omamić' ludzi czy Yamasze się to udaje ? Coś w tym chyba jednak musi być, nie uważasz?