Ja padlem na ryj i nie moge wstać

czyli rekordowe 200Km jest wlasciwie w naszym zasiegu

ale nie wiem czy to przezyjemy...
Ja podobnie jak Ty Tomek fizycznie jestem zakatowany na maxa.
Troche nowych terenow odkrylismy, komary umilaly nam postoje.
Pierwszy raz udalo sie mi i Lukaszowi przez rzeke przejechac (nie mostkiem bo jest w oplakanym stanie) Tomek znalazl przejazd że ośką przy tym stanie rzeki dalo sie przejechac

Bylo tez pare akcji ratunkowych

ciekawych.
Giętą tym razem także zrobiliśmy.
Mistrzowski wypadzik !
Krystian dziwna opcja, te 7 km to sie wydaje jakos tak malo, hm....