Niech się ośki martwią...

Spokojna twoja rozczochrana jak uznam że nie przepłynę to przelecę a ja nie to ominę ulicą 100m w ostateczności przeskoczy się na drugą stronę ulicy.
W zeszłym roku na jesieni też były pewnie podobne bajora i przejeżdżaliśmy a jak nie to po krzakach omijaliśmy albo ulicą. Liście z wody zostawały na kolektorze po paru minutach zapalały się od temperatury i odpadały żarząc się, a że było ciemno to był zaje***** efekt. Po za tym te bajora nie wysychają nawet w pełni lata, jedynie są troszkę płytsze a nie będziemy chyba do końca lipca czekali...?
Tak na marginesie to nie jestem pewien czy to co widziałeś to właśnie ta trasa...