Płyn w oleju LTZ 400

Wszelkie sprawy związane z eksploatacją, serwisowaniem, silnikiem, elektryką, skrzyniami biegów, przeniesieniem napędu, zawieszeniem, oponami, tuningiem oraz wszelkimi poradami technicznymi...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ruszko
Moderator
Posty: 2014
Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
Imię: Bartosz
Lokalizacja: Drezdenko
Kontakt:

Płyn w oleju LTZ 400

Post autor: Ruszko » sob 19 mar, 2011

Sytuacja ma się tak:
wymieniałem olej w quadzie, filtr oleju i uszczelkę dekla sprzęgła(a mam nową, a stara była lekko zmęczona to wymienię). Odpalam quada, quad pracuje do czasu włączenia się wentylatora, wentylator się nie załącza, a silnik zaczął inaczej pracować(obroty biegu jałowego - nie przegazowywałem) od razu zgasiłem silnik.
Odkręcam bagnet i..... fontanna mleka.
No to dzwonie do mechanika i mówię co jest grane, a on mówi, że albo uszczelka(a silnik był rozbierany w poprzednim sezonie i był złożony na nowych uszczelkach) albo pompa wody....
No to odkręcam pompę wody(ależ głupia konstrukcja! - trochę ją zdemolowałem) i wymieniam oringi + cały zestaw naprawczy, wszystko składam na silikon wysokotemperaturowy w miejscu każdej uszczelki(aby to było w 100% szczelne).
Przykręcam wszystko zalewam quada odpalam i cieknie z pompy płyn, no dobra poprawiłem silikon i już nie cieknie - wszystko od nowa.
Odpalam quada chodzi, chodzi, spuszczam olej - mleko - no dobra bo przecież wcześniej było mleko to musi się wymieszać.
Zmieniam olej i odpalam quada(Odpala za pierwszym razem, bez problemów, silnik pracuje równo, bez zgrzytów itd). Spuszcam olej i....znowu mleko takie jak poprzednio(myślałem, że będzie już olej bardziej czysty aby mógł wlać Motula, ale niestety nie).

Pytam: co jest grane?
Straciłem full kasy na Petrygo i oleje, full czasu na składanie i na ogarnięcie garażu po oleju, a nadal to nie działa!
Żagań już mogę wybić sobie z głowy i jazdę w najbliższym czasie też...

Z góry dzięki za porady.
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!

kobra73
Posty: 7
Rejestracja: wt 15 mar, 2011
Quad:: Bashan 200

Re: Płyn w oleju LTZ 400

Post autor: kobra73 » pn 21 mar, 2011

kolego z tego co piszesz to bym obstawiał na uszczelke pod głowica (oczywiscie to nie jest na 100%)

Awatar użytkownika
Ruszko
Moderator
Posty: 2014
Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
Imię: Bartosz
Lokalizacja: Drezdenko
Kontakt:

Re: Płyn w oleju LTZ 400

Post autor: Ruszko » pn 21 mar, 2011

Tyle to ja też wiem... :P
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!

Awatar użytkownika
Ruszko
Moderator
Posty: 2014
Rejestracja: pt 06 kwie, 2007
Quad:: Suzuki LTR 450 sprzedam
Imię: Bartosz
Lokalizacja: Drezdenko
Kontakt:

Re: Płyn w oleju LTZ 400

Post autor: Ruszko » pn 28 mar, 2011

Założyłem pompę wody złożoną na silikon, zmieniłem 3 razy olej, nadal mleko.
Odkręciłem termostat, po zagotowaniu otworzył się - działa, sprawdzam czujnik wentylatora - działa.
Praktycznie już odkręciłem głowicę, ale wpadłem na jeszcze jeden pomysł:
zalałem quada olejem, nie montowałem już termostatu, odkręciłem bagnet, odkręciłem korek od chłodnicy i zalałem tam wody po korek - dodając gazu nie było fontanny, czyli to nie uszczelka pod głowicą.
Odkręcam pompę, a tam silikon w środku - wniosek - pompa puszcza.
Więc skombinowałem szybko pompę wody( w motorze DRZ 400 wałek pompy jest na łożysko(!), a w quadzie gdzie jest większe obciążenie simering - to kolejna wada tej pompy).
Zmieniłem pompę, zalałem olejem, odpalam quada, spuszczam olej - mleko. Jeszcze raz zmieniam mniejsze mleko, zmieniam znów i już czysty olej. No to dla pewności zalałem Motulem poczekałem aż silnik się fest rozgrzeje i załączy się wiatrak - sprawdzam olej jest ok. No to poczekałem aż ostygł, odpaliłem i dałem mu fest na postoju - zgasiłem. Na drugi dzień spuściłem olej - czysty. No to zrobiłem z 15 km po asfalcie - wsio ok.
Wczoraj przelatał 2h memoriału Karoliny w Żaganiu i wszystko ok, działa :uśmiech:

Zdobyte doświadczenie:
- nic nie zakładaj na silikon, nawet najlepszej jakości
- olej zmieniam z zamkniętymi oczami(dosłownie wymieniałem go z 10 razy)
- pompa wody w LTZ 400 to shit
- w każdym quadzie wywalaj zawsze termostat i jak jeszcze ostro latasz to wiatrak rób na on/off
Udało mi się dojść z niczego do czegoś, wystarczy silna wola, pasja i marzenia, to one motywują mnie do działań.
W życiu nie ma rzeczy niemożliwych, pieniądze są nieważne, liczysz się Ty - sam!
110ccm->SMC 250->LTZ 400->LTR 450->...?...DAKAR!

Awatar użytkownika
badboy
Posty: 25
Rejestracja: pt 04 sty, 2013
Quad:: kawasaki kfx 400
Imię: Piotr
Lokalizacja: okolice Starogardu Gdańskiego

Re: Płyn w oleju LTZ 400

Post autor: badboy » wt 20 maja, 2014

Ruszko pisze:Praktycznie już odkręciłem głowicę, ale wpadłem na jeszcze jeden pomysł:
zalałem quada olejem, nie montowałem już termostatu, odkręciłem bagnet, odkręciłem korek od chłodnicy i zalałem tam wody po korek - dodając gazu nie było fontanny, czyli to nie uszczelka pod głowicą.
Cześć Ruszko.
Wiem, ze temat już stary, ale mam ten sam problem, opisałem go tutaj : http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic ... 71#p832671 ale widocznie niestety nikt mi nie jest w stanie pomóc.
Zanim zdejmę głowicę wolałbym się najpierw upewnić, że to nie wina pompy, stad mam pytanko, ta fontanna o której pisałeś, przy walniętej uszczelce pod głowicą, to powinna iść z chłodnicy, czy ze zbiorniczka oleju po odkręceniu z nich korka i bagnetu i jeszcze jedno, pompa wody od drz400 pasuje do dekla sprzęgła ltz400 czy trzeba zmieniać dekiel na ten od drz-ty?
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
Piotr

ODPOWIEDZ

Wróć do „Garaż quadowy”