Model o którym mówię to Olympus uTough-3000.
Parametrów pisać tu nie będę – są dostępne na stronie producenta:
http://www2.olympus.pl/consumer/29_digi ... _22575.htm#
Co w nim takiego że go używam cały czas? Cena i to co potrafi. A co potrafi? Przede wszystkim odporny na upadki, wstrząsy, zalanie. To było dla mnie priorytetem przy wyborze kamery. I nie kupiłem kamery, tylko aparat fotograficzny, który nagrywa filmy
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)
Dlaczego ten model? Bo był najtańszy w grupie sprzętu, który oferował odporność oraz funkcje dodatkowe. Zacznę od tego gdzie jest umieszczony: na przednim bagażniku grizlaka. Tuż przed walizką. Takie umiejscowienie naraża go na ostre „doznania przyrodnicze”. Czyli, jako pierwszy zalicza wodę, gryzie glebę, dostaje z gałęzi itp. Dlaczego tu go umieściłem? Z prostego powodu – w tym miejscu obiektyw szerokokątny łapie wszystko co dzieje się przed quadem. Zapytacie: dlaczego nie kamera na kask? – proste – cena. Vhold moje marzenie na razie poza zasięgiem. A sprzęt made In china odmawia posłuszeństwa. Do tego – BRAK kontroli nad materiałem nagrywanym. W przypadku zamontowania z przodu quada mamy wszystko pod ręką. Na wyświetlaczu z tyłu aparatu widzimy co aktualnie się filmuje. Przycisk nagrywania jest umiejscowiony z tyłu co pozwala włączać i wyłączać nagrywanie w trakcie jazdy.
Co jest dla mnie w nim najlepsze?
• podwójny stabilizator obrazu! Trzęsie quadem podczas jazdy? Nie problem! Tu w odróżnieniu od innych aparatów – nie ma problemu z drganiami
• wodoszczelność
• odporność na uderzenia
• obsługa w grubych rękawicach nie sprawia problemów
• nagrywanie HD
• odporny na ujemne temperatury – przetestowany przy -12
• cena!
Co drażni?
• Nie standardowa bateria – fajnie by było aby producent pozwolił stosować paluszki, a tak to mamy do dyspozycji 3-4 godziny nagrywania
• Specjalny kabel do przenoszenia nagrań i zdjęć do komputera (USB)
Jakość filmów możecie ocenić na moim kanale youtube. I jak dla mnie nawet po włączeniu podwójnej stabilizacji obraz jest super.
Ten aparacik przeszedł ze mną już wiele. Począwszy od topienia zimowego, poprzez zatopienie w błocie, uderzenie wielokrotne w drzewa oraz rolkę. Na dzień dzisiejszy sprawdza się idealnie.
Polecam go śmiało tym, dla których Vhold (nie miałem w rękach i nie testowałem – może quadzik załatwi do testów to opiszę porównanie), to duży wydatek. Olympusa używam od 4 miesięcy i jedyny problem jaki był to pojemność baterii w ujemnych temperaturach. Jak wiemy, każda bateria traci w ujemnych temperaturach i dlatego nie dziwi mnie działanie rzędu 1,5 godziny nagrywania przy -12 st. Pomagało trzymanie go w kieszeni kurtki w takich przypadkach
![Smile :)](https://quadzik.pl/forum/images/smilies/icon_smile.gif)