Snorkle w Kawasaki KVF 750 Brute Force
- Krzysztof Wronowski
- Posty: 1339
- Rejestracja: pn 29 sie, 2005
- Lokalizacja: Warszawa
Chwilowo niestety nie jestem w stanie skompletować i wysłać zestawu do snorkli , proponuję w rury zaopatrzyć się w tubes.pl , w elementy gumowe i metalowe w norauto lub jacky.pl a przejściówkę zamówić u najbliższego rzemieślnika.
Jeżeli natomiast nie jest to pilna sprawa zapraszam wkrótce do siedziby Free&Fun.
Jeżeli natomiast nie jest to pilna sprawa zapraszam wkrótce do siedziby Free&Fun.
3fun - bo quady są naszą pasją
- ITAL
- V-ce Admin
- Posty: 1603
- Rejestracja: ndz 18 mar, 2007
- Quad:: Honda Rincon 680 :)
- Imię: Adam
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
nie ukrywam ,że mam kilka problemów ze swoim brutem i tak naprawde nie bardzo jest sie do kogo zwrócić. Niektóre rozwiązania techniczne w tym quadzie są jakby za karę ,ale to temat na powieść o czym pewnie Pan wie.
Dlatego bardzo cieszy fakt że powstaje taka inicjatywa .
Oby była zgodna z zamierzeniem czego Panu i sobie życzę.
Dlatego bardzo cieszy fakt że powstaje taka inicjatywa .
Oby była zgodna z zamierzeniem czego Panu i sobie życzę.
Honda Rincon TRX 680 FA 2008! Red
Oj tak, tak...Krzysztof Wronowski napisał: Snorkle i stage 1 Quadworxa założony , sprzęt po prostu fruwa ! Banan na twarzy jest przyklejony Reakcja na manetkę jest błyskawiczna , przyspieszenie zapiera dech . Spokojnie może Kawasaki z tym wyposażeniem stawać do Outlandera 800 .
Fruwa to mało powiedziane... Po zainstalowaniu Quadworxa i dobrej regulacji m.in. gaźników (co w konsekwencji okazuje się zabiegiem niezmiernie trudnym, skomplikowanym i czasochłonnym), odczucie na manetce jest takie jakby nagle w V-auce z zasilaniem gaźnikowym zastosowano wtrysk bezpośredni...
Nie ma "czkawek", opóźnienia w przyspieszeniu charakterystycznego dla gaźnikowców, reakcja na przepustnicę faktycznie jest błyskawiczna, do pierwszych 50km/h odczuć można gwałtownejsze przyspieszenie, ale w całym zakresie poprostu idzie liniowo i ostro w górę bez zastanawiania - jak winda w Pałacu Kultury
Dosłownie układ "zero-jedynkowy", kciuk na manetce deska i quad momentalnie osiąga swoją maksymalną prędkość...
Lekkie wychylenie ciała do tyłu (w moim przypadku dość ciężki przód, bo z oponami XTR 26", sporymi skrzyniami na przednim bagażniku, wyciągarką) i ustawiamy quada na "gumę" czyli tylnych kołach.
W tym miejscu, aż koniecznie wypada mi podziękować chłopakom (dziękuję - Mirek, Shelton) z [glow=red]PROATV[/glow] za ich konsekwencję, profesjonalizm, troskę i przede wszystkim ochotę do pracy, którą wykazali i udowodnili.
O indywidualnym potraktowaniu "klienta" koniecznie wspomnę (ponieważ jestem dopiero na etapie montowania haka w nowym samochodzie i kończeniu budowy przyczepki - stąd miałem problem z dowiezieniem quada - tym bardziej z oddalonego o kilkanaście km od Warszawy - Błonia) - chłopcy poprostu i bez najmniejszego problemu przyjechali "pod drzwi", zapakowali Bestię na swoją przyczepkę i po kilku dniach wrócili, dostarczając quada "pod drzwi" na miejsce, po wykonanym przeglądzie 2 tys. km, wymianie paska oraz regulacjach o których napisałem powyżej.
Podczas miłej i sympatycznej pogawędki przy odbiorze quada, zostałem również poinformowany co zostało wykonane, sprawdzone, z czym były potencjalne problemy (Kawasaki to sprzęt wymagający jednak nauki, ale w konsekwencji okazuje się wdzięczny i bez niespodzianek większych), informacją co za chwil kilka może się "skończyć" w quadzie, co wypadało by przy najbliższym przeglądzie wykonać, etc.
Po mimo dostarczenia w późnych godzinach wieczornych (co dodatkowo stanowi o dobrym traktowaniu klienta bez względu na porę długiego weekendu, nie pozwolono mi, aby odebrać i nie sprawdzić quada choćby krótką rundką (co mnie miło zaskoczyło) oraz pozostawiając deklarację ew. poprawek regulacji w najbliższych dniach...
A na domiar wszystkiego przy kolejnym przeglądzie uzyskam stosowny rabat tytułem tzw. "stałego klienta"... i TO wszystko własnie buduje człowieka posiadającego ATV...
A z punktu widzenia mnie, czyli użytkownika...
Usługa takowa w PROATV nie należy do najtańszych - w porównaniu do prac które we własnym zakresie można by wykonać. Jednak sądzę, że jest miarodajna (wszak trudno wymagać niskich cen i takiej jakości włożonych prac na sprzęcie wartym przeszło 40 tys. zł za serwis z dojazdem wyłącznie na poziomie zupełnie "tanim").
Chyba nawet w oryginalnym i najlepszym serwisie Kawasaki nie spodziewał bym się aż takiego potraktowania, co w przypadku PROATV.
Brawo Panowie i dziękuję Wam bardzo - oby więcej tak przyjaźnie nastawionych na "klienta" firm jak Wasza powstawało w naszym kraju - ku uciesze quadów i ich uzytkowników.
Ostatnio zmieniony czw 07 cze, 2007 przez Arecki, łącznie zmieniany 1 raz.
.:GALEON:.
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
_______________________________________
Ogień w sercu, diamenty na twarzy... a błoto na plecach...
- prezziguzzi
- Posty: 2851
- Rejestracja: wt 28 lis, 2006
- Lokalizacja: Józefów koło Otwocka
- Kontakt: