Adventure Camp 11-12.06.2011 Wawrzkowizna k/Bełchatwa
Adventure Camp 11-12.06.2011 Wawrzkowizna k/Bełchatwa
11-12.06.2011 Wawrzkowizna k/Bełchatowa
Czerwiec 2011, centrum Polski - Zapraszamy na Adventure Camp. Absolutnie nowatorska impreza organizowana w formie pikniku z szeregiem imprez towarzyszących. Prawdziwe święto off-roadu i przygody. W jednym miejscu spotkają się samochody terenowe, SUV’y, motocykle i quady. Nowoczesna formuła łącząca wszystkie rodzaje jazdy po bezdrożach. Spotkanie turystyczne, rajd terenowy, targi akcesoriów, piknik rodzinny i centrum szkoleniowe skupione w jednym miejscu. Bezpośredni kontakt publiczności z szeroko pojętym “światem off-road” - maszyny, ludzie, rajdy, wyprawy.
Dla Uczestników zaplanowaliśmy wiele atrakcji, mi.in:
RAJD OFF-ROAD DLA SAMOCHODÓW TERENOWYCH
RAJD TURYSTYCZNY DLA SAMOCHODÓW TERENOWYCH i SUV
RAJD OFF-ROAD DLA QUADÓW
RAJD ENDURO DLA MOTOCYKLI
RAJD TURYSTYCZNY DLA MOTOCYKLI
ZAWODY W TRIALU
CENTRUM SKUTERÓW WODNYCH
PREZENTACJE POJAZDÓW: SAMOCHODÓW, MOTOCYKLI i QUADÓW
PREZENTACJE WYPOSAŻENIA OFF-ROAD
PREZENTACJE IMPREZ RAJDOWYCH POLSKICH I ZAGRANICZNYCH
SPOTKANIA Z POLSKIMI RAJDOWCAMI
PREZENTACJE WYPRAW I PODRÓŻNIKÓW
TARGI SPRZĘTU OFF-ROAD
JAZDY TESTOWE
KONCERTY, KONKURSY, PRZEDSZKOLE DLA NAJMŁODSZYCH itp.
Baza imprezy zlokalizowana została w centralnej Polsce, w pięknie położonym kompleksie OSiR Wawrzkowizna niedaleko Bełchatowa. To wyjątkowo urokliwe miejsce. Piękne lasy, malownicze jezioro, urocze rzeczki i bogata infrastruktura to niewątpliwe zalety Wawrzkowizny. Każdy znajdzie dla siebie coś miłego. Domki letniskowe, pokoje hotelowa, sauna, stadnina i centrum odnowy biologicznej. A wszystko to położone ok. 150 km od Krakowa, Warszawy, Wrocławia i ok. 200 km od Poznania. Dzięki znakomitej współpracy z władzami lokalnymi otrzymaliśmy do dyspozycji bardzo ciekawe tereny. Trasy Adventure Camp zostały wytyczone w granicach Nadleśnictwa Bełchatów, kompleksu Góra Kamieńsk, w rejonie kopalni i elektrowni Bełchatów. Przygotowane szlaki zapewnią mocne wrażenia off-road i zapewnią moc atrakcji turystycznych. Okolice Bełchatowa kryją w sobie bardzo wiele niespodzianek oraz tajemnic i gwarantujemy, że swoja różnorodnością zaskoczą nie jednego miłośnika podróży.
Lubisz samochody terenowe, jeździsz motocyklem lub quadem. Niezależnie od kształtu kierownicy i ilości kół musisz tu przyjechać. Zabierz swoją rodzinę, zaproś przyjaciół. Poznaj ludzi z pasją i spróbuj czegoś nowego.
Spędźmy razem niezapomniany weekend.
Zapraszamy na Adventure Camp.
Więcej informacji będzie pojawiać się na http://esox.pl/index.php?option=com_con ... Itemid=334 oraz na forum ATV Polska.
Info znajdziecie także na http://www.facebook.com/pages/Adventure ... 1300017377
Jeżeli macie jakieś pytania to jestem do Waszej dyspozycji.
Pozdrawiam,
Re: Adventure Camp 11-12.06.2011 Wawrzkowizna k/Bełchatwa
Czas zapodać kolejne info o imprezie.
Jak by ktoś się zastanawiał jak wyglądają tereny na Adventure Camp to polecam kilka zdjęć.
Zapraszam także na http://www.adventurecamp.pl
Jak by ktoś się zastanawiał jak wyglądają tereny na Adventure Camp to polecam kilka zdjęć.
Zapraszam także na http://www.adventurecamp.pl
Re: Adventure Camp 11-12.06.2011 Wawrzkowizna k/Bełchatwa
A oto jedna z niespodzianek Yamahy.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bd3jl5goJ0c[/youtube]
Będzie co testować.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bd3jl5goJ0c[/youtube]
Będzie co testować.
Re: Adventure Camp 11-12.06.2011 Wawrzkowizna k/Bełchatwa
No to skoro kurz po innych imprezach juz opadł to czas na kilka słów od Orga.
Na początek podziękowania dla Uczestników za klimat. Org może dwoić się i troić, zasmażka, bajery i striptisy. Klimat to ludzie. Fajną atmosferę zrobiliście Wy i za to wielki szacun. Środowiska się pointegrowały. Okazało się, że liczba kół czy kształt kierownicy to tylko szczegóły. Liczy się to co w duszy gra. Atrakcji było sporo i każdy miał coś dla siebie. Jazda nawigacyjna, walka o pieczątki, szkolenia, prezentacje, chillout’owe wieczorki. Kilka dramatycznych sytuacji też się przytrafiło. Zaginiony i później cudownie odnaleziony plecak , zalane sprzęty na pozornie łatwym odcinku nocnym itp. Starzy wyjadacze jechali po pieczątki a inni uczyli się nawigacji lub podziwiali tereny.
Ogólnie zaczęło się spokojnie, Kfiatek zaprezentował relacje w wyprawy motocyklowej na Pustynię Atacama. Rewelacyjne zdjęcia rozbudziły sporo emocji i zrobiły na wszystkich ogromne wrażenie. To był dobry podkład na później.
Wielkie gratulacje dla ekipy quadowej: Piotr Kozłowski, Przemek Kwiatkowski, Piotr Sielski, Paweł Binkowski, Bartłomiej Jarzyna za dolot i powrót do domu na kołach. W jedną stronę mieli ponad dwie stówki. W piątek odcinek nocny spędzili w bazie i zajęli się prezentowaniem zagadnień quadowych lokalnej władzy. :okok:
Hanysowi oczywiście gratuluję zwycięstwa w quadach. Sam jeden, z uszkodzonym hamulcem, 170 km w jeden dzień. Się chłop najeździł. Uroczej Żonie Hanysa też należą się podziękowania za wytrwałość - skaranie boskie z takim facetem. Gratuluję też wszystkim pozostałym sklasyfikowanym na pudle i poza nim. Super, że walka nie nosiła znamion ciśnieniowej. Na 97 zgłoszonych na imprezę pojazdów sędziowie zdjęli tylko 21 kart. A te symboliczne kilka pieczątek, które zniknęły zrzucimy na karb leśnych troli. Bardzo cieszę się, że przyjechała na imprezę całkiem spora grupa rajderów absolutnie świeżych. U tych, którzy na terenowej imprezie nawigacyjnej znaleźli się pierwszy raz ziarno na przyszłość zostało zasiane. Trasa i nawigacja zostały przygotowane także i pod takie potrzeby. Można było zapoznać się z roadbookiem i technologią GPS. W tym miejscu wielkie dzięki dla firmy Garmin Polska i firmy MMplus sp. z o.o. Gold Partner GARMIN lokalnego dealera z Łodzi za wsparcie.
Podziękowania też należą się motocyklistom. Ciężcy endurowcy polatali trochę po terenie pod wodzą naszego GS-owe instruktora Kfiatka. Sporo działo się w grupie cross. Qurak, czyli Łukasz Kurowski, czołowy polski zawodnik enduro, dał chłopakom porządną szkołę. Okazało się, że ich motory jednak potrafią jeździć.
Ciekawie też działo się w grupie samochodowej. Waleczność załóg klasy Wyczynowej potwierdzili zwłaszcza zdobywcy pierwszych miejsc na podium. I tu od razu małe sprostowanie. Sędzia liczący wyniki strzelił babola. Finał jest taki, że przyznaliśmy miejsca Super Pierwsze i Pierwsze. Chłopaki z Super Pierwszego załoga Robert Dominiak i Rysiek Zawilski obskoczyli jeszcze Fer Pleja. Do annałów polskiego offroadu przejdzie zapewne akcja z garnkiem w wykonaniu Pani z Chatki pod Lasem. Główni bohaterowie otrzymali stosowną nagrodę za waleczność. Na uwagę zasługuje też jeden, szczególny incydent. Do jednej z zapisanych załóg samochodowych dołączyły się jeszcze dwa pojazdy "na krasnali". Trudno stało się, Romulus spotkał ich na trasie. Chłopaki przyznali, że jada na lewo. Nastąpiła jakaś tekturowa gadka i takie tam. Później wydarzyło się coś niebywałego. Coś co okazało się dla Orgów wyjątkowym komplementem. Chłopaki stwierdzili, że: “jest tak zaje*****, że lecą zapłacić wpisowe”. I faktycznie uregulowali w pełnej wysokości.
Bardzo interesujące życie toczyło się cały czas w bazie. Do dyspozycji oddanych zostało kilka niezłych pojazdów. Od BMW prawie pełna gama serii GS z flagowym 1200ADV oraz specjalnie na Adventure Camp udostępniony K1600GT. Mar-Pol, częstochowski dealer, stanął na wysokości zadania. Yamaha przedstawiła swoją legendę XT1200 Super Tenere z dodatkowym wyposażeniem Touratecha. Firma Adrenalina, dealer Yamahy udostępniła do testów także Grizzly 700. Najbardziej różnorodne stoisko przedstawił Rafał Ciepły z Ciepły4x4. Widać, że ekipa Rafała to zgrany team. Do testowania był m.in Commander - zabójcza maszyna. Ciekawostką był tez Spider - trójkołowiec dla poszukujących nowych wrażeń. W sobotnie popołudnie zorganizowane były pokazy skuterów wodnych Seadoo. Nie możemy zapomnieć o ikonie polskiego off-roadu samochodowego firmie Autotraper z Łodzi. Pokazali wspaniałego czerwonego Rubicona i ciekawe stoisko z akcesoriami samochodowymi. Ufundowali też super nagrody. Ale chyba najciekawszą częścią sobotniego popołudnia był pokaz w wykonaniu Tiffany. Instruktorka z klubu Sinnet uroczo tłumaczyła na czym polega trening dla off-roadowców. W jej obecności niektórym ciśnienie krwi skakało nawet bez ćwiczeń i łagodnieli jak baranki.
Zwieńczenie sobotnich zmagań w terenie to grill i koncert. Bardzo dobrze spisał się młodziutki zespół Trzaski. Dali niezłego czadu i wielokrotnie bisowali. Towarzystwo roztańczyło się na całego. Było super. Impreza rozwijała się w różnych miejscach jeszcze do rana. Niedziela to już jazda turystyczna - widoczki na górze Kamieńsk i nad wyrobiskiem kopalni.
Chciałbym też specjalnie podziękować ludziom bez których nie odbyłaby się ta impreza. Ogromne podziękowania należą się Pani Agnieszce First, Naczelnikowi Wydziały Promocji Powiatu Bełchatowskiego za wsparcie organizacyjne oraz Nadleśnictwu Bełchatów w osobie Nadleśniczego Jarosława Zająca za zrozumienie potrzeb offroadowców. Specjalne podziękowania za wsparcie medialne należą się naszym partnerom mediowym: pismom Motocykl, Men's Health, Auto Motor i Sport, Quadzik; portalom Rajdy4x4, Ścigacz, ATV Polska, Quadzik oraz Polskiemu Stowarzyszeniu Offroad PSOR. Bez nich trudno byłoby mówić o udanej promocji imprezy. Na koniec podziękowania dla współorganizotorów, zacznę od kobiet: mojej żonie Agnieszce za wsparcie i okiełznanie recepcji, Karolinie Piotrowskiej za entuzjazm i ciężką pracę. Tomkowi Piotrowskiemu, szefowi ekipy ratunkowej za profesjonalną robotę i efekty dźwiękowe. Extra duże podziękowania należą się Romulusowi za pomoc przy układaniu i sprzątaniu trasy, za wsparcie techniczne dla potrzebujących i za całą inną pomoc organizacyjną. Romku, mamy jeszcze do rozliczenia flaszkę coś ją poświęcił dla Babci z Domku pod Laskiem.
Specjalne życzenia przesyłamy jeszcze Januszowi - zdrówka i szybkiego powrotu na motor.
Mam nadzieje, że wszyscy spędzili ciekawy weekend i Adventure Camp dał sporo nowych wrażeń. Liczę też, że wynieśliście z imprezy sporo nowych doświadczeń. Cieszy nas, że formuła okazała się trafiona. Plany na następny rok już są a nowych pomysłów w głowie zatrzęsienie. Wszystko sprawdzimy w Drawsku w dniach 01-03.06.2012. Zapraszamy.
Galerie z imprezy:
http://www.esox.pl/index.php?option=com ... Itemid=343
http://www.facebook.com/pages/Adventure ... ?sk=photos
Filmik motocyklowy:
http://www.youtube.com/watch?v=9fjTy1w02t8
Wyniki rywalizacji pieczątkowej także dołączam:
SAMOCHODY
1 Robert Dominiak, Ryszard Zawilski jeep wrangler 3400 pkt
2 Tomasz Kwiatkowski, Monika Witecka nissan gr 61 2000 pkt
3 Zbigniew Mikołajczyk, Michał Stępien ford maverick 2000 pkt
4 Cezary Mikołajczyk, Kamelia Mikołajczyk isuzu trooper 1900 pkt
5 Przemysław Przywara, Jarosław Przywara mercedes g350td 1700 pkt
6 Jakub Just nissan gr60 1700 pkt
7 Radosław Gusiński, Michał Róg nissar gr 61 1600 pkt
QUADY
1 Arkadiusz Boronowski Hanys polaris 510 4300 pkt
2 Łukasz Kwiatkowski 3700 pkt
3 Adam Zabielski brutforce750 3200 pkt
4 Rafał Gajowy g700 3100 pkt
5 Andrzej Bielecki g550 2900 pkt
6 Radosław Skrzek g660 2800 pkt
7 Zbyszek Depta g700 2000 pkt
8 Sebastian Domagała outlander 800 2000 pkt
9 Michał Goławski kq750 1900 pkt
10 Marek Banaś g700 1900 pkt
11 Konrad Maciszewski rincon 680 1100 pkt
12 Marcin Kowalski g700 800 pkt
13 Przemek Kwiatkowski 500 pkt
14 Andrzej Włodarczyk cectek 500 100 pkt
Na początek podziękowania dla Uczestników za klimat. Org może dwoić się i troić, zasmażka, bajery i striptisy. Klimat to ludzie. Fajną atmosferę zrobiliście Wy i za to wielki szacun. Środowiska się pointegrowały. Okazało się, że liczba kół czy kształt kierownicy to tylko szczegóły. Liczy się to co w duszy gra. Atrakcji było sporo i każdy miał coś dla siebie. Jazda nawigacyjna, walka o pieczątki, szkolenia, prezentacje, chillout’owe wieczorki. Kilka dramatycznych sytuacji też się przytrafiło. Zaginiony i później cudownie odnaleziony plecak , zalane sprzęty na pozornie łatwym odcinku nocnym itp. Starzy wyjadacze jechali po pieczątki a inni uczyli się nawigacji lub podziwiali tereny.
Ogólnie zaczęło się spokojnie, Kfiatek zaprezentował relacje w wyprawy motocyklowej na Pustynię Atacama. Rewelacyjne zdjęcia rozbudziły sporo emocji i zrobiły na wszystkich ogromne wrażenie. To był dobry podkład na później.
Wielkie gratulacje dla ekipy quadowej: Piotr Kozłowski, Przemek Kwiatkowski, Piotr Sielski, Paweł Binkowski, Bartłomiej Jarzyna za dolot i powrót do domu na kołach. W jedną stronę mieli ponad dwie stówki. W piątek odcinek nocny spędzili w bazie i zajęli się prezentowaniem zagadnień quadowych lokalnej władzy. :okok:
Hanysowi oczywiście gratuluję zwycięstwa w quadach. Sam jeden, z uszkodzonym hamulcem, 170 km w jeden dzień. Się chłop najeździł. Uroczej Żonie Hanysa też należą się podziękowania za wytrwałość - skaranie boskie z takim facetem. Gratuluję też wszystkim pozostałym sklasyfikowanym na pudle i poza nim. Super, że walka nie nosiła znamion ciśnieniowej. Na 97 zgłoszonych na imprezę pojazdów sędziowie zdjęli tylko 21 kart. A te symboliczne kilka pieczątek, które zniknęły zrzucimy na karb leśnych troli. Bardzo cieszę się, że przyjechała na imprezę całkiem spora grupa rajderów absolutnie świeżych. U tych, którzy na terenowej imprezie nawigacyjnej znaleźli się pierwszy raz ziarno na przyszłość zostało zasiane. Trasa i nawigacja zostały przygotowane także i pod takie potrzeby. Można było zapoznać się z roadbookiem i technologią GPS. W tym miejscu wielkie dzięki dla firmy Garmin Polska i firmy MMplus sp. z o.o. Gold Partner GARMIN lokalnego dealera z Łodzi za wsparcie.
Podziękowania też należą się motocyklistom. Ciężcy endurowcy polatali trochę po terenie pod wodzą naszego GS-owe instruktora Kfiatka. Sporo działo się w grupie cross. Qurak, czyli Łukasz Kurowski, czołowy polski zawodnik enduro, dał chłopakom porządną szkołę. Okazało się, że ich motory jednak potrafią jeździć.
Ciekawie też działo się w grupie samochodowej. Waleczność załóg klasy Wyczynowej potwierdzili zwłaszcza zdobywcy pierwszych miejsc na podium. I tu od razu małe sprostowanie. Sędzia liczący wyniki strzelił babola. Finał jest taki, że przyznaliśmy miejsca Super Pierwsze i Pierwsze. Chłopaki z Super Pierwszego załoga Robert Dominiak i Rysiek Zawilski obskoczyli jeszcze Fer Pleja. Do annałów polskiego offroadu przejdzie zapewne akcja z garnkiem w wykonaniu Pani z Chatki pod Lasem. Główni bohaterowie otrzymali stosowną nagrodę za waleczność. Na uwagę zasługuje też jeden, szczególny incydent. Do jednej z zapisanych załóg samochodowych dołączyły się jeszcze dwa pojazdy "na krasnali". Trudno stało się, Romulus spotkał ich na trasie. Chłopaki przyznali, że jada na lewo. Nastąpiła jakaś tekturowa gadka i takie tam. Później wydarzyło się coś niebywałego. Coś co okazało się dla Orgów wyjątkowym komplementem. Chłopaki stwierdzili, że: “jest tak zaje*****, że lecą zapłacić wpisowe”. I faktycznie uregulowali w pełnej wysokości.
Bardzo interesujące życie toczyło się cały czas w bazie. Do dyspozycji oddanych zostało kilka niezłych pojazdów. Od BMW prawie pełna gama serii GS z flagowym 1200ADV oraz specjalnie na Adventure Camp udostępniony K1600GT. Mar-Pol, częstochowski dealer, stanął na wysokości zadania. Yamaha przedstawiła swoją legendę XT1200 Super Tenere z dodatkowym wyposażeniem Touratecha. Firma Adrenalina, dealer Yamahy udostępniła do testów także Grizzly 700. Najbardziej różnorodne stoisko przedstawił Rafał Ciepły z Ciepły4x4. Widać, że ekipa Rafała to zgrany team. Do testowania był m.in Commander - zabójcza maszyna. Ciekawostką był tez Spider - trójkołowiec dla poszukujących nowych wrażeń. W sobotnie popołudnie zorganizowane były pokazy skuterów wodnych Seadoo. Nie możemy zapomnieć o ikonie polskiego off-roadu samochodowego firmie Autotraper z Łodzi. Pokazali wspaniałego czerwonego Rubicona i ciekawe stoisko z akcesoriami samochodowymi. Ufundowali też super nagrody. Ale chyba najciekawszą częścią sobotniego popołudnia był pokaz w wykonaniu Tiffany. Instruktorka z klubu Sinnet uroczo tłumaczyła na czym polega trening dla off-roadowców. W jej obecności niektórym ciśnienie krwi skakało nawet bez ćwiczeń i łagodnieli jak baranki.
Zwieńczenie sobotnich zmagań w terenie to grill i koncert. Bardzo dobrze spisał się młodziutki zespół Trzaski. Dali niezłego czadu i wielokrotnie bisowali. Towarzystwo roztańczyło się na całego. Było super. Impreza rozwijała się w różnych miejscach jeszcze do rana. Niedziela to już jazda turystyczna - widoczki na górze Kamieńsk i nad wyrobiskiem kopalni.
Chciałbym też specjalnie podziękować ludziom bez których nie odbyłaby się ta impreza. Ogromne podziękowania należą się Pani Agnieszce First, Naczelnikowi Wydziały Promocji Powiatu Bełchatowskiego za wsparcie organizacyjne oraz Nadleśnictwu Bełchatów w osobie Nadleśniczego Jarosława Zająca za zrozumienie potrzeb offroadowców. Specjalne podziękowania za wsparcie medialne należą się naszym partnerom mediowym: pismom Motocykl, Men's Health, Auto Motor i Sport, Quadzik; portalom Rajdy4x4, Ścigacz, ATV Polska, Quadzik oraz Polskiemu Stowarzyszeniu Offroad PSOR. Bez nich trudno byłoby mówić o udanej promocji imprezy. Na koniec podziękowania dla współorganizotorów, zacznę od kobiet: mojej żonie Agnieszce za wsparcie i okiełznanie recepcji, Karolinie Piotrowskiej za entuzjazm i ciężką pracę. Tomkowi Piotrowskiemu, szefowi ekipy ratunkowej za profesjonalną robotę i efekty dźwiękowe. Extra duże podziękowania należą się Romulusowi za pomoc przy układaniu i sprzątaniu trasy, za wsparcie techniczne dla potrzebujących i za całą inną pomoc organizacyjną. Romku, mamy jeszcze do rozliczenia flaszkę coś ją poświęcił dla Babci z Domku pod Laskiem.
Specjalne życzenia przesyłamy jeszcze Januszowi - zdrówka i szybkiego powrotu na motor.
Mam nadzieje, że wszyscy spędzili ciekawy weekend i Adventure Camp dał sporo nowych wrażeń. Liczę też, że wynieśliście z imprezy sporo nowych doświadczeń. Cieszy nas, że formuła okazała się trafiona. Plany na następny rok już są a nowych pomysłów w głowie zatrzęsienie. Wszystko sprawdzimy w Drawsku w dniach 01-03.06.2012. Zapraszamy.
Galerie z imprezy:
http://www.esox.pl/index.php?option=com ... Itemid=343
http://www.facebook.com/pages/Adventure ... ?sk=photos
Filmik motocyklowy:
http://www.youtube.com/watch?v=9fjTy1w02t8
Wyniki rywalizacji pieczątkowej także dołączam:
SAMOCHODY
1 Robert Dominiak, Ryszard Zawilski jeep wrangler 3400 pkt
2 Tomasz Kwiatkowski, Monika Witecka nissan gr 61 2000 pkt
3 Zbigniew Mikołajczyk, Michał Stępien ford maverick 2000 pkt
4 Cezary Mikołajczyk, Kamelia Mikołajczyk isuzu trooper 1900 pkt
5 Przemysław Przywara, Jarosław Przywara mercedes g350td 1700 pkt
6 Jakub Just nissan gr60 1700 pkt
7 Radosław Gusiński, Michał Róg nissar gr 61 1600 pkt
QUADY
1 Arkadiusz Boronowski Hanys polaris 510 4300 pkt
2 Łukasz Kwiatkowski 3700 pkt
3 Adam Zabielski brutforce750 3200 pkt
4 Rafał Gajowy g700 3100 pkt
5 Andrzej Bielecki g550 2900 pkt
6 Radosław Skrzek g660 2800 pkt
7 Zbyszek Depta g700 2000 pkt
8 Sebastian Domagała outlander 800 2000 pkt
9 Michał Goławski kq750 1900 pkt
10 Marek Banaś g700 1900 pkt
11 Konrad Maciszewski rincon 680 1100 pkt
12 Marcin Kowalski g700 800 pkt
13 Przemek Kwiatkowski 500 pkt
14 Andrzej Włodarczyk cectek 500 100 pkt