DZICZ BIESZCZADZKA VIII FINAŁ PUCHARU 22-24.X.2010
- Grzegorz Głowienka
- Administrator
- Posty: 2030
- Rejestracja: ndz 14 sie, 2005
- Quad:: testowy :)
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Re: DZICZ BIESZCZADZKA VIII FINAŁ PUCHARU 22-24.X.2010
A relację dla Quadzika z DB VIII przygotuje Łukasz Łazarz... Więc uprasza się o informowanie go o wszelkich planowanych rolkach, zerwaniach lin i awariach w terenie
Póki co quadowa emeryturka :)
- lukaszlazarz23
- Posty: 6
- Rejestracja: sob 12 gru, 2009
- Lokalizacja: Kraków
Re: DZICZ BIESZCZADZKA VIII FINAŁ PUCHARU 22-24.X.2010
Proszę wcześniej dzwonić 519519008 szybko się będę pojawiał i robił zdjęcia z wielką przyjemnością a może jedzie jakaś ekipa od strony Krakowa chętnie się przyłącze , zawsze to rażniej w parę samochodów
- cerrone
- Posty: 567
- Rejestracja: pn 07 sty, 2008
- Quad:: Yamaha RingRoad
- Lokalizacja: bieszczady
- Kontakt:
Re: DZICZ BIESZCZADZKA VIII FINAŁ PUCHARU 22-24.X.2010
Finał Rzeźni Bieszczadzkiej za nami jak zwykle cała rodzinka Bieszczadzkich zawadiaków zjechała się po prawie 5 miesiącach nie obecności w Bieszczadzkim lesie
W tym roku moim skromnym zdaniem prym wiódł Śmigło 2
Przyjechało na finał 25 osób
Jak zwykle jak to na finale bywa stawiamy na integrację (która zaczeła się już w czawrtek )
więc widząc sytuacje pogodową kilka dni przed imprezą Markus podjął decyzję - Będą 4 oesy
Ale jak się tylko czartkowa integracja zaczeła trzeba było szybko korektę tras wykonać
Było syto we wszystko kto jeździ ten wie
więc żeby nie zanudzać :
DBVIII WYNIKI (4 OESY CZAS NA POKONANIE TRASY 16H) :
1.BENEK 9H
2.JAREK 11,39H
3.SZYNA 12,14H
4.MPARYS / WOJTEK 12,43H
5.BARTŁOMIEJ / WALDO 13,47H
6.ŚWIECA 14,30H
7.WITÓW EXTREME 15,00H
3 OESY
8.CIAPEK / CARINGTON 15,05H
9.ŚMIGŁO / PIOTREK 15,15
RESZTA OSÓB NIE ZDAŁA KART
JAK TO NA FINALE BYWA KTOŚ MUSI ZGARNĄĆ PUCHAR A KOMUŚ TRZEBA DOSŁAĆ
FINAŁ PUCHARU DB 2010 :
1.SZYNA
2.JAREK
3.MPARYS / BARTŁOMIEJ /WALDO
4.BENEK
5.ŚWIECA
6.WOJTEK
7ŚMIGŁO
GRATULUJE WSZYSTKIM KTÓRZY W 2010 ROKU ZMAGALI SIĘ Z TĄ ZABÓJCZĄ IMPREZĄ
I LUDZI KTÓRZY NA NIĄ PRZYJEŻDŻAJĄ
dziękuję i Szacun dla Wszystkich
W tym roku moim skromnym zdaniem prym wiódł Śmigło 2
Przyjechało na finał 25 osób
Jak zwykle jak to na finale bywa stawiamy na integrację (która zaczeła się już w czawrtek )
więc widząc sytuacje pogodową kilka dni przed imprezą Markus podjął decyzję - Będą 4 oesy
Ale jak się tylko czartkowa integracja zaczeła trzeba było szybko korektę tras wykonać
Było syto we wszystko kto jeździ ten wie
więc żeby nie zanudzać :
DBVIII WYNIKI (4 OESY CZAS NA POKONANIE TRASY 16H) :
1.BENEK 9H
2.JAREK 11,39H
3.SZYNA 12,14H
4.MPARYS / WOJTEK 12,43H
5.BARTŁOMIEJ / WALDO 13,47H
6.ŚWIECA 14,30H
7.WITÓW EXTREME 15,00H
3 OESY
8.CIAPEK / CARINGTON 15,05H
9.ŚMIGŁO / PIOTREK 15,15
RESZTA OSÓB NIE ZDAŁA KART
JAK TO NA FINALE BYWA KTOŚ MUSI ZGARNĄĆ PUCHAR A KOMUŚ TRZEBA DOSŁAĆ
FINAŁ PUCHARU DB 2010 :
1.SZYNA
2.JAREK
3.MPARYS / BARTŁOMIEJ /WALDO
4.BENEK
5.ŚWIECA
6.WOJTEK
7ŚMIGŁO
GRATULUJE WSZYSTKIM KTÓRZY W 2010 ROKU ZMAGALI SIĘ Z TĄ ZABÓJCZĄ IMPREZĄ
I LUDZI KTÓRZY NA NIĄ PRZYJEŻDŻAJĄ
dziękuję i Szacun dla Wszystkich
Yamaha RingRoad
Re: DZICZ BIESZCZADZKA VIII FINAŁ PUCHARU 22-24.X.2010
Czas na zdjęcia -
http://www.wiewiorek.pl/Offroad2010/Qua ... index.html
Dziękujemy za pozowanie i pozdrawiamy
http://www.wiewiorek.pl/Offroad2010/Qua ... index.html
Dziękujemy za pozowanie i pozdrawiamy
Re: DZICZ BIESZCZADZKA VIII FINAŁ PUCHARU 22-24.X.2010
Dzicz 2010 zakonczona. Edycja finałowa jak zwykle troszke krótsza aby zostawic czas na integracjie.
Tym razem po raz pierwszy zaszczycił nas obecnoscia Darek Wyszyński z Płocka. Niestety awaria quada a potem wincha zmusiły go do wycofania sie.
Teren jak zwykle wysoce wymagajacy.
Obyło sie bez żadnych kontuzji.
Ekipa Szyny juz przed rajdem wyliczyła ze wystarczy im piate miejsce aby wygrac puchar roku, wiec jechali po prostu swoje bez zbednego ryzyka.
Benek jak zwykle bezkonkurencyjny.
Jego partner Janusz ponownie nie ukonczył rajdu z winy awarii sprzetu. Tym razem uszkodzeniu uległa skrzynia biegów w jego Rubiconie. Cos w srodku zazgrzytało i olej wyzuciło na zewnatrz uszkadzajac obudowe.
Witas po wycofaniu sie teampartnera miał dylemat czy jechac dalej sam. Skutecznie jednak jako samotny jezdziec uplasował sie na rewelacyjnym drugim miejscu.
Bardzo równa i w sumie bezproblemowa jazda .Parysa z Wojtkiem i Bartka z Waldem.
Z własnych obserwacji, na pochwałe zasługuje na prawde doskonałe zgranie Witów Teamu. Mało kiedy uzywali asekuracji robiac wiekszość na kołach.
Dla wielu z uczestników nie liczyła sie wygrana. Jechali dla siebie, dla pokonania włąsnych słabosci, dla sprawdzenia granic wytrzymałosci własnego organizmu i sprzetu.
Miło jest widziec np. ubłocone ale usmiechnięte geby tych co to na pytanie ile zrobili odpowiadaja ze szczerym samozadowoleniem "...1,5 oesu i trawersy na czwórce..."
W klasyfikacji sa gdzies w srodku stawki lub wogule nie zdali kart ale pokonali teren ktorego nigdy wczesniej by sie nie odważyli. :^^D:
Jedno jest pewne. Kazdy ale to każdy uczestnik przyznaje ze z edycji na edycje jezdzi lepiej, sprawniej i pokonuje tematy na które wczesniej patrzył z niedowierzaniem.
Ze strony mojej i Łukasza dziekujemy wszystkim uczestnikom za wspólna, totalnie bezproblemowa "zabawe" na trzech edycjach najtrudniejszego rajdu PRZEPRAWOWEGO w POLSCE Dziczy Bieszczadzkiej 2010.
Co dalej???
Wprowadzamy pewne zmiany. Byc może beda dwie klasy Extreeme i Adventure. Byc może częsciowo wyjdziemy z impreza z bieszczad w centrum polski, byc moze pojawia sie naprawde konkretne nagrody byc może wpuscimy UTV...
Jedno jest pewne............. Dzicz bedzie:)
Do zobaczenia w nowym sezonie Dziczy 2011r
Tym razem po raz pierwszy zaszczycił nas obecnoscia Darek Wyszyński z Płocka. Niestety awaria quada a potem wincha zmusiły go do wycofania sie.
Teren jak zwykle wysoce wymagajacy.
Obyło sie bez żadnych kontuzji.
Ekipa Szyny juz przed rajdem wyliczyła ze wystarczy im piate miejsce aby wygrac puchar roku, wiec jechali po prostu swoje bez zbednego ryzyka.
Benek jak zwykle bezkonkurencyjny.
Jego partner Janusz ponownie nie ukonczył rajdu z winy awarii sprzetu. Tym razem uszkodzeniu uległa skrzynia biegów w jego Rubiconie. Cos w srodku zazgrzytało i olej wyzuciło na zewnatrz uszkadzajac obudowe.
Witas po wycofaniu sie teampartnera miał dylemat czy jechac dalej sam. Skutecznie jednak jako samotny jezdziec uplasował sie na rewelacyjnym drugim miejscu.
Bardzo równa i w sumie bezproblemowa jazda .Parysa z Wojtkiem i Bartka z Waldem.
Z własnych obserwacji, na pochwałe zasługuje na prawde doskonałe zgranie Witów Teamu. Mało kiedy uzywali asekuracji robiac wiekszość na kołach.
Dla wielu z uczestników nie liczyła sie wygrana. Jechali dla siebie, dla pokonania włąsnych słabosci, dla sprawdzenia granic wytrzymałosci własnego organizmu i sprzetu.
Miło jest widziec np. ubłocone ale usmiechnięte geby tych co to na pytanie ile zrobili odpowiadaja ze szczerym samozadowoleniem "...1,5 oesu i trawersy na czwórce..."
W klasyfikacji sa gdzies w srodku stawki lub wogule nie zdali kart ale pokonali teren ktorego nigdy wczesniej by sie nie odważyli. :^^D:
Jedno jest pewne. Kazdy ale to każdy uczestnik przyznaje ze z edycji na edycje jezdzi lepiej, sprawniej i pokonuje tematy na które wczesniej patrzył z niedowierzaniem.
Ze strony mojej i Łukasza dziekujemy wszystkim uczestnikom za wspólna, totalnie bezproblemowa "zabawe" na trzech edycjach najtrudniejszego rajdu PRZEPRAWOWEGO w POLSCE Dziczy Bieszczadzkiej 2010.
Co dalej???
Wprowadzamy pewne zmiany. Byc może beda dwie klasy Extreeme i Adventure. Byc może częsciowo wyjdziemy z impreza z bieszczad w centrum polski, byc moze pojawia sie naprawde konkretne nagrody byc może wpuscimy UTV...
Jedno jest pewne............. Dzicz bedzie:)
Do zobaczenia w nowym sezonie Dziczy 2011r
SUZUKI VINSON KING 500 4x4
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK
BOMBARDIER RENEGADE X BLACK