Witajcie,
Mam pytanko... Otóż mam skolioze, ale z tego co wiem to jest minimalna... Minimalna była pół roku temu. Teraz to jak stoję, chodzę, lub cokolwiek robie długo to strasznie zaczynają mnie boleć plecy to znaczy to jest chyba te kości lędźwiowe czy coś... No tam jak jest wyżej kości miedniczej, troszke wyżej tyłka, no i chce kupić sobie coś z silnikiem żeby mnie "samo woziło", bo jak jeżdżę na rowerze to po chwili mnie szlak trafia od tego bulu. Chyba że znacie jakieś sposoby aby te bóle zamaskować. Ale do żeczy. Czy na quadzie jest niezbędny wysiłem wewnętrzny? Czyli nie wiem jak to opisać, ale na rowerze to od tego mnie bolą plecy że dużo pedałuje, a lekaż mówił mi że nie moge się przemęczac, a na quadach to trzeba stawac jak się zakopie różne wygibasy robić. Ale dla ułatwienia powiem że jak mnie bol.ą plecy to jak sobie usiądne do odrazu ulga się robi, ale na quadach nie ma podparcia więc trzeba będzie non stop mięśnie czegos tam naprężać żeby się utrzymać na quadzie. A Czy ktoś z was ma może takie objawy? Bo jeżeli nie zrobie kariery na quadzie to już nigdzie, bo skolioza nie jest odwracalna i praktycznie wszędzie się przemęczam czyli chodzę itp a na dodatek mama ciągle mnie zaganie do roboty ktore są naprawde ciężkie dla kręgosłupa i to tez wpływa na bóle...
Skolioza niszczy kariere rajdowca na motocyklach?
-
- Posty: 317
- Rejestracja: wt 17 sie, 2010
- Quad:: ...
- Imię: Karol
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Skolioza niszczy kariere rajdowca na motocyklach?
Nom troszeczkę się idzie namęczyć ale plecom to raczej nic nie szkodzi.
No chyba że przy zakrętach albo przy wyciągnięciu z błota itp.
No chyba że przy zakrętach albo przy wyciągnięciu z błota itp.
Takich 2-óch, jak nas 3-ech, niema ani 1
Re: Skolioza niszczy kariere rajdowca na motocyklach?
Quad jest niestety maszyną ciężką , która wymaga siły. Z pozoru patrząc z boku kierowca na quadzie ma niewiele do "roboty" a to jest absolutną nie prawdą.
Mając na sobie pełne wyposażenie typu zbroja, kask, ochraniacze sama jazda na wprost po kilkudziesięciu minutach będzie sprawiać poważne kłopoty, nie wspominając tutaj o jeździe bardziej wyczynowej, ekstremalnej co wymaga dodatkowo balansu ciała i poruszania się po tym quadzie w dodatku z tym "tobołem" na grzbiecie. Ale nie należy się tak odrazu zniechęcać... Zawsze można spróbować swoich prób, np. zaczynając od quada jakiegoś znajomego a jeśli takowy nie posiada takiej maszyny to wypożyczalnia. Zrób małe testy, jeden przy spokojnej jeździe i małej koordynacji a drugi bardziej z weną i pełną koordynacją ciała.
Jeśli ocenisz swoje możliwości na takie że zakup quada nie oprawi cię o jeszcze większe bóle a co za tym idzie wydatki w służbie zdrowia to śmiało możesz próbować.
Mając na sobie pełne wyposażenie typu zbroja, kask, ochraniacze sama jazda na wprost po kilkudziesięciu minutach będzie sprawiać poważne kłopoty, nie wspominając tutaj o jeździe bardziej wyczynowej, ekstremalnej co wymaga dodatkowo balansu ciała i poruszania się po tym quadzie w dodatku z tym "tobołem" na grzbiecie. Ale nie należy się tak odrazu zniechęcać... Zawsze można spróbować swoich prób, np. zaczynając od quada jakiegoś znajomego a jeśli takowy nie posiada takiej maszyny to wypożyczalnia. Zrób małe testy, jeden przy spokojnej jeździe i małej koordynacji a drugi bardziej z weną i pełną koordynacją ciała.
Jeśli ocenisz swoje możliwości na takie że zakup quada nie oprawi cię o jeszcze większe bóle a co za tym idzie wydatki w służbie zdrowia to śmiało możesz próbować.
Pokochaj przyrodę tak i ona pokocha Ciebie.
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.
Suzuki KingQuad750AXi
ogar KingQuada = 89% :P
Pokochaj rozwagę tak i ona uchroni Cię od złego.
Pokochaj radość tak i ona Cię nią obdarzy.
Pokochaj wszystko co godne kochania.
Suzuki KingQuad750AXi
ogar KingQuada = 89% :P